Wypłacał pieniądze z oszustw. Trafił w ręce policji

Oszust złapany przy bankomacie
Oszust złapany przy bankomacie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Policja

27.09.2024 11:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W Lubinie na Dolnym Śląsku zatrzymano "wybieraka" – człowieka, który wypłacał z bankomatów pieniądze pochodzące z oszustw. Policja pochwaliła się, że zatrzymanie to efekt współpracy kilku jednostek.

Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubinie otrzymał informacje z Kędzierzyna-Koźla. Tamtejsza policja otrzymała zgłoszenie w sprawie oszustwa "na kod BLIK". Z analizy policji wynikało, że gotówka została podjęta w bankomacie na terenie Lubina.

Oszustwo metodą "na kod BLIK" występuje w kilku wariantach, ale jego kluczowym elementem jest nakłonienie ofiary do przekazania kodu BLIK i zaakceptowania transakcji w aplikacji mobilnej. W przypadku mieszkańca Kędzierzyna-Koźla chodziło o zakup telefonu komórkowego. Przekazanie kodu BLIK miało stanowić finalizację transakcji. W rzeczywistości gotówka została wypłacona z bankomatu w innym mieście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kontakt między dyżurnymi zaowocował skuteczną akcją. Policjanci ustalili, że sprawca może dokonać kolejnego przestępstwa, korzystając z innego bankomatu. Pojechano w ustalone miejsce. Funkcjonariusze musieli wytypować, kto jest tzw. wybierakiem.

Wieczorem w ciemnych okularach i kapeluszu – nie nabrał policji

Nie było to trudne, bo przestępca przybrał interesującą formę "kamuflażu". Jak podaje policja, mimo późnej pory miał okulary przeciwsłoneczne, a na głowie kapelusz. Do tego wydawał się nerwowy. Zatrzymano go, gdy próbował wypłacić z bankomatu 1 tys. zł przy użyciu kodu BLIK.

33-latek z Lubina miał przy sobie w momencie zatrzymania ponad 5 tys. zł. To jednak nie koniec jego problemów. Podczas przeszukania mieszkania przestępcy znaleziono marihuanę i metamfetaminę.

"Wybierak" złapany na gorącym uczynku
"Wybierak" złapany na gorącym uczynku© Policja

Zorganizowane oszustwo "na kod BLIK"

"Obrotny" lubinianin zarabiał na fikcyjnej sprzedaży przedmiotów w sieci. Wystawiał na sprzedaż m.in. telefony komórkowe, hulajnogi czy ekspres do kawy w atrakcyjnej cenie. Cały proceder realizował, współpracując z inną osobą. Gdy na dany przedmiot znalazł się chętny, otrzymywał fałszywy link do strony platformy zakupowej.

To właśnie tam kupujący miał podać kod BLIK. Następnie, korzystając z nieuwagi ofiary, oszuści wypłacali środki w bankomacie i urywali korespondencję. Dany przedmiot był wystawiany kolejny raz na innej aukcji. Oszustwa kierowano do mieszkańców różnych miast w Polsce.

33-latek usłyszał zarzuty. Ma odpowiedzieć za oszustwa, usiłowanie oszustwa, posiadanie narkotyków i ich udzielania, a także przełamanie haseł do poczty e-mail i haseł do popularnej platformy streamingowej. Oszust został aresztowany na dwa miesiące, a za popełnione czyny grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej