Zabezpieczenie Denuvo w Resident Evil 7 wytrzymało ledwo 5 dni – teraz gra jest hitem torrentów
Scena crackerska dumnie pręży muskuły – w ten weekend w Sieci pojawiła się pierwsza złamana wersja dopiero co wydanego Resident Evil 7, zabezpieczonego za pomocą jednego z najskuteczniejszych dotąd systemów DRM, Denuvo. Złamanie zabezpieczeń w ciągu pięciu dni od wydania to prawdziwy rekord, a zarazem cios dla wydawcy, firmy Capcom. Kluczem do sukcesu tego DRM-a było bowiem to, że jest w stanie wytrzymać przynajmniej kilka miesięcy, czyniąc w tym czasie grę odporną na piractwo, co przekładało się na lepsze wyniki sprzedaży.
Tym razem crack jest zasługą starej i zasłużonej grupy CONSPIR4CY (CPY), znanej wcześniej z pokonania zabezpieczeń Tomb Raidera, a następnie kilku innych gier zabezpieczanych Denuvo. To doświadczenie na pewno pomogło w pracach nad Resident Evil 7, jednak nie gwarantowało automatycznego sukcesu – każda z gier jest unikatowa pod względem rozłożenia umieszczonych w kodzie źródłowym zabezpieczeń, do dzisiaj nie istnieje żadne narzędzie pozwalające na szybkie crackowanie tego DRM-a. Widać to choćby po takich grach jak Just Cause 3 czy Star Wars Battlefront, które choć w sprzedaży są od ponad roku, do tej pory pozostają poza zasięgiem piratów.
Chyba nikt poza samymi crackerami nie wie, dlaczego tamte gry trzymają się tak dobrze, podczas gdy Resident Evil 7 został złamany tak szybko. Fakt faktem, że osiągnięcie Włochów z CPY budzi ogromne zainteresowanie – bardzo szybko torrent dla mającego ponad 27 GB obrazu gry rozszedł się po całej sieci, tylko na The Pirate Bay wysiewa go w chwili pisania tego tekstu niemal 2 tysiące osób, a pobiera ponad 10 tysięcy. Patrząc na inne trackery i to co dzieje się na popularnych cyberschowkach, to póki co crackerska premiera roku, docelowo może i kilkaset tysięcy osób skorzysta z warezowej wersji, zamiast płacić 60 dolarów (50 euro) na Steamie.
Złamanie Denuvo w takim czasie oznacza jednak, że wielu wydawców dwa razy zastanowi się teraz, zanim sięgnie po znienawidzony w społeczności graczy system DRM, niewart swojej ceny, skoro nie potrafi obronić gry przed piratami nawet przez jeden tydzień. Można też sądzić, że Capcom, wydawca Resident Evil 7, też nie będzie chciał płacić, zażąda zwrotu pieniędzy – a być może nawet wyda na Steamie wersję pozbawioną niekochanego DRM-a.
Co dalej? Na razie dowiedzieliśmy się, że wyczekiwany Conan Exiles, mający jutro zadebiutować jako Steam Early Access, będzie zabezpieczony Denuvo już od samego początku. Cóż, crackerzy już pewnie przygotowują się do pracy.