Zakaz używania ChatGPT. Władze przewidują kary

We francuskim Montpellier wprowadzono zakaz korzystania z ChatGPT. Na razie dotyczy on konkretnych użytkowników, a władza zapowiada kary w przypadku niestosowania się do nałożonych ograniczeń.

ChatGPT na telefonie.
ChatGPT na telefonie.
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Ascannio
Norbert Garbarek

Zastępca burmistrza Montpellier Manu Reynaud wyjaśnia, że zakaz używania ChatGPT został wprowadzony "na wszelki wypadek" – czytamy w serwisie Journal du Geek, który powołuje się na Midi Libre. Głównym powodem, dla którego podjęto tę decyzję jest niepewność w kontekście ewentualnych naruszeń bezpieczeństwa lub poufności.

Zakaz jest uzasadniony kwestiami bezpieczeństwa

– Nie możemy zagwarantować, że informacje wymieniane z platformą ChatGPT będą chronione przed ewentualnym naruszeniem bezpieczeństwa, praw lub poufności – mówi Reynaud o obawach dotyczących zastosowania chatbota opartego o sztuczną inteligencję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Montpellier mówią też o braku dokładności ChatGPT. Choć najnowsze wydanie modelu GPT-4 cechuje się większą precyzją odpowiedzi w porównaniu do poprzedniej wersji GPT-3.5, to nadal nie jest on bezbłędny. W związku z tym, posługiwanie się ChatGPT w pracy urzędników, których obejmuje zakaz – jest ryzykowne.

Czas, w którym będzie obowiązywać zakaz pozwoli przemyśleć, jak poprawnie używać narzędzia (z uwzględnieniem bezpieczeństwa) i gdzie może ono znaleźć zastosowanie. "Rewolucja, której rozmiarów jeszcze nie znamy" – tymi słowami Reynaud określa ChatGPT. Obawy zastępcy burmistrza podziela też dyrektor generalny OpenAI Sam Altman, który w rozmowie z abc News stwierdził, że "jest trochę przerażony sztuczną inteligencją i musimy być względem niej ostrożni".

Mają być kary za potwierdzone użycie ChatGPT

Choć decyzja może zostać odwołana, ratusz w Montpellier na razie nie mówi o takich planach. Obecnie zakaz obejmuje pracowników zatrudnionych w każdej instytucji publicznej podległej miastu oraz zewnętrznych współpracowników. Władza zapowiada kary dla osób, wśród których zostanie potwierdzone użycie chatbota opartego o sztuczną inteligencję – nie wiadomo jednak, jakie konkretnie mają one być.

Norbert Garbarek, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)