Zarobki w IT – gdzie w Unii Europejskiej zarabia się najwięcej?
Zarobki w branży IT są jednymi z najbardziej intratnych, co wiadomo od dawna. Ich wielkość, szczególnie na stanowiskach seniorskich, jest powodem, dla którego niczym grzyby po deszczu mnożą się rozmaite kursy, bootcampy czy szkoły programowania. Co ciekawe jednak, kiedy wziąć pod uwagę zarobki w Unii Europejskiej, to zgodnie z raportami, branża ta przegrywa z norweskimi górnikami.
Forsal postanowił przyjrzeć się wynikom badania Eurostatu przeprowadzanego co cztery lata w Unii Europejskiej. Ostatni raport został przeprowadzony w marcu 2018, jednak jego wyniki mogliśmy poznać dopiero teraz. Wszystkie kwoty w badaniu analitycy przeliczyli na walutę euro, dla łatwości porównywania sytuacji między różnymi krajami. Zanim przejdziemy do omawiania gdzie najbardziej korzystna wydaje się emigracja, zobaczmy co raport ma do powiedzenia na temat naszego rodzimego podwórka.
Jak pisze Forsal, informatycy i pracownicy telekomunikacji zarabiali w momencie badania przeciętnie 2005 euro miesięcznie. Wynagrodzenia tej wielkości plasują więc branżę IT na samej górze pod względem zarobków, w porównaniu z innymi branżami. Sektor finansowy w tym samym czasie zarabiał średnio 1778 euro miesięcznie, górnictwo – 1569 euro, zaś energetyka i gazownictwo – 1560 euro.
O ile kwoty tego rodzaju mogą się wydawać ogromne jak na nasz kraj, tak można się spodziewać, że w Unii Europejskiej plasujemy się raczej w drugiej połowie stawki. W krajach Europy Środkowej, nie licząc Estonii, zarobilibyśmy mniej, jednak powiedzmy sobie szczerze, wszyscy znamy ciekawsze kraje, do których można by było emigrować zarobkowo. Czy raczej można było, dopóki nie pojawił się COVID-19.
Trudno się dziwić, że polscy informatycy odlatują do innych krajów bądź decydują się na pracę zdalną dla zagranicznych korporacji, gdy miesięczne zarobki w Niemczech wynoszą ponad 4400 euro, w Irlandii – 5500 euro, w Norwegii – ponad 6200 euro, zaś w Szwajcarii są to kwoty nawet rzędu 8300 euro. Oczywiście w przypadku ewentualnej emigracji należy jeszcze brać pod uwagę koszty utrzymania w danym kraju. Te zaś są w Polsce niższe o około 40 procent w porównianiu z innymi krajami Unii Europejskiej. Dla wielu osób myślących o emigracji może to oznaczać, że trawa u sąsiada jest tylko pozornie bardziej zielona.