Zestawy Starlink z Polski dotarły do Ukrainy. To 8 tys. terminali
Zestawy do odbioru internetu Starlink, polska pomoc dla obywateli Ukrainy, dotarły już na miejsce docelowe. Chodzi o prawie 8 tysięcy terminali, które są realnym wsparciem dla Ukrainy w obliczu zniszczonej naziemnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Starlink jest tu w wielu przypadkach jedyną możliwą drogą dostępu do szerokopasmowego internetu.
14.01.2023 13:38
Polska pomaga Ukrainie, realizując dostawę prawie 8 tysięcy terminali Starlink, które są niezbędne do obioru sygnału tej usługi. Dzięki temu szerokopasmowy internet trafi do tysięcy punktów - głównie medycznych i szpitali, zapewniając komunikację pracownikom i umożliwiając mieszkańcom względnie bieżący kontakt z rodzinami i możliwość zasięgania informacji ze świata. Jak podaje serwis mil.in.ua, powołując się na komunikat Mykhailo Fedorova, terminale Starlink wysłane przez Polskę dotarły już do Ukrainy.
Internet Starlink to usługa realizowana satelitarnie dzięki sieci umieszczonych na orbicie satelit o tej samej nazwie. To specyficzna usługa, która jest polecana w specyficznych warunkach - internet dostarczany tą drogą sięga "wszędzie", ale trudno uznać tę usługę za tanią. W Polsce w chwili pisania tego tekstu opłata miesięczna za opcję z anteną domową to 335 złotych na miesiąc po jednorazowym zakupie niezbędnego sprzętu za przeszło 2 tysiące złotych.
Nie zmienia to jednak faktu, że istnieją sytuacje - na Ukrainie na tę chwilę na szeroką skalę, ale podobne mogą występować choćby w najmniejszych miejscowościach w Polsce - kiedy Starlink to realnie jedyna forma szybkiego (lub jakiegokolwiek) dostępu do internetu z uwagi na niedostępność innych łączy. Trudno wówczas mówić o opłacalności, kiedy realnie nie ma alternatywy pozwalającej połączyć się z siecią inaczej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co warte odnotowania, mimo komunikacji satelitarnej, internet Starlink i tak oferuje przyzwoite parametry, często zbliżone lub nawet lepsze choćby od komunikacji LTE. Według danych publikowanych w marcu ubiegłego roku, w praktyce można mówić o średniej prędkości 130 Mb/s podczas pobierania przy pingu na poziomie 58 ms.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl