Zmiany w Google. Wyszukiwarka wykorzysta AI
Google walczy o pozycję swojej wyszukiwarki, choć nadal ma miażdżącą przewagę nad konkurencją. Microsoft Bing zyskał jednak duże zainteresowanie po wdrożeniu AI do mechanizmu wyszukiwania, a Google nie chce zostać w tyle. Do wyszukiwarki trafią więc inne nowości.
Google opisywał niedawno, w jaki sposób chce poprawić wyszukiwarkę, aby nadal była atrakcyjna dla użytkowników. W praktyce chodzi o wykorzystanie sztucznej inteligencji, by nie pozostawać w tyle względem konkurencji - Microsoft odnotował bowiem znaczący wzrost zainteresowania wyszukiwarką Bing, która od pewnego czasu wykorzystuje ChatGPT.
O szczegółach można przeczytać na blogu Google'a - twórcy chwalą się między innymi, że wyszukiwarka pomoże weryfikować źródła i oddzielać fakty od "fake newsów", ale także szybciej docierać do definicji trudnych słów. Ten mechanizm ma się przydać zwłaszcza w kontekście nowych, generowanych przez AI opisów, które mogą wyświetlać się w Google'u w odpowiedzi na rozbudowane pytania wpisywane przez użytkownika.
Dodatkowo "(...) Google stawia na proponowanie większych, bardziej rozbudowanych i wiarygodnych treści. Problem w tym, że użytkownik często szuka, krótkich odpowiedzi na konkretne pytanie: Ile? Jak? Kiedy? Z planów wynika jednak, że ci "leniwi" dostaną to co chcą, a ci szukający pogłębionych odpowiedzi nie będą musieli sami się do nich dokopywać" - zwraca uwagę Marcin Stypuła z firmy Semcore.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tutaj także ma zostać wykorzystana sztuczna inteligencja. Google zakłada, że w dłuższych treściach AI sama znajdzie kluczowe informacje i oznaczy je w treści, by żądny szybkiej konkluzji czytelnik mógł łatwo trafić na interesujące go fakty. Ta nowość na razie jest tylko zapowiedziana, ale skuteczność pozostaje pod znakiem zapytania. Semcore przypomina bowiem, że AI średnio radzi sobie z takimi zadaniami w przypadku tekstów związanych z teoriami spiskowymi.
"Wyszukiwarkę Google trzeba było rozruszać. Nawet jeśli wprowadzone zmiany są z natury kosmetyczne, to jednak pokazują odbiorcom jedno. 'Hej, ciągle dla was działamy i chcemy się rozwijać'. Dla firmy technologicznej nie ma bowiem w kwestii wizerunkowej gorszej rzeczy od tego, aby w opinii publicznej ukuto tezę, że nie chce się rozwijać" – ocenia Marcin Stypuła z agencji Semcore.pl.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl