Zuckerberg chce kontroli totalnej. WhatsApp, Messenger i Instagram zostaną zintegrowane
Do Facebooka należy obecnie kilka bardzo popularnych aplikacji, w tym dwa komunikatory z czołówki – Messenger i WhatsApp. Już niedługo. Według informatorów z wewnątrz firmy, komunikatory zostaną połączone wspólną infrastrukturą, a przy okazji wchłoną Instagram. Nie jest to zaskoczenie. Integracja trwa od miesięcy.
Strategię Facebooka opisały cztery osoby zaangażowane w zmiany. Przyczyną jest rzekomo brak kontroli nad rozwijającymi się niezależnie produktami w czasie, gdy Facebook ma spore problemy wizerunkowe i biznesowe. Będzie to jednak zadanie bardzo trudne, wymagające współpracy kilku tysięcy pracowników Facebooka. Potrzebna jest zmiana całej infrastruktury i funkcjonowania komunikatorów na najbardziej podstawowym poziomie. Przekształcenie ma zostać zakończone na początku 2020 roku i jest obecnie najważniejszym celem na osobistej liście Marka Zuckerberga.
Z punktu widzenia biznesowego decyzja wydaje się mało korzystna i będzie wymagała tytanicznego wysiłku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Facebook dostanie uniwersalne, angażujące użytkowników narzędzie, zatrzymujące miliony osób w jednolitym ekosystemie. Google i Apple będą mieć poważnego konkurenta, ale według wstępnych analiz zmiany raczej nie przyciągną nowych użytkowników. Nie wiemy jeszcze, jak komunikatory mają na siebie zarabiać. Od dawna słychać plotki o reklamach w WhatsAppie i plany mogą zostać rozszerzone na jednolitą platformę komunikacyjną Facebooka. Informatorzy twierdzą, że plan Zuckerberga jest bardzo nieprecyzyjny.
Jest też dobra wiadomość. Mark Zuckerberg zlecił, by każdy z komunikatorów stosował szyfrowanie end-to-end. To dobra wiadomość z punktu widzenia ochrony prywatności. Dzięki temu osoby postronne nie będą mogły odczytać prowadzonych rozmów. Przynajmniej w teorii, gdyż jak wiemy, nie ma oprogramowania bez luk.
Teoretyczną zaletą połączenia będzie możliwość porozumiewania się z osobami, które obecnie korzystają z innego komunikatora. Oznacza to, że osoba korzystająca z Messengera będzie mogła łatwo porozmawiać ze znajomymi, którzy mają jedynie WhatsAppa – komunikatory mają być wciąż dostępne jako osobne aplikacje. Rozmowa będzie oczywiście szyfrowana. Nowy komunikator ma być niezawodny i bezpieczny, choć zachowanie prywatności w nim budzi sporo wątpliwości. Użytkownicy WhatsAppa rejestrują tylko numer telefonu, Messenger i Facebook zaś wymagają prawdziwych danych osobowych. Trudno powiedzieć, czy da się to pogodzić.
Nawet jeśli owocem tej decyzji będzie świetne narzędzie komunikacyjne, wiele osób nie wybaczy tego posunięcia Zuckerbergowi. Gdy Facebook przejmował WhatsApp i Instagram, nowe nabytki miały działać autonomicznie. Okazało się jednak, że ich bazy użytkowników rosną, w czasie gdy użytkownicy Facebooka uciekają. Instagram rejestruje miliard aktywnych użytkowników miesięcznie, WhatsApp 1,5 miliarda. Prawdopodobnie to przekonało Zuckerberga o potrzebie lepszej integracji, a założycieli Instagrama do odejścia z firmy jesienią 2018 roku. Z powodu ogromnych niejasności w planach Zuckerberga, wielu obecnych programistów WhatsAppa odeszło lub planuje odejść.