85‑latka straciła 17 tys. złotych. Policja apeluje do każdego
Policja apeluje, by zachować ostrożność w kontaktach z osobami, które podają się za policjantów. Odnotowano bowiem kolejny przypadek "oszustwa na policjanta" - kobieta straciła w ten sposób 17 tysięcy złotych. Policja podaje zasady, które trzeba stosować także w przypadku transakcji internetowych.
22.09.2023 | aktual.: 22.09.2023 17:31
Policja apeluje do wszystkich Polaków, by uważali na fałszywych policjantów. 85-latka z Krapkowic uwierzyła bowiem osobie, która podała się za funkcjonariusza i zadeklarowała, że środki na koncie seniorki są zagrożone. Kobieta wypłaciła je i przekazała na dane oszusta, nie będąc świadomą zagrożenia. Zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa dopiero po kilku dniach - straciła niecałe 17 tysięcy złotych.
Chociaż w tym przypadku środki przekazane zostały w gotówce i mamy do czynienia z typowym oszustwem socjotechnicznym, w podobny sposób można paść ofiarą w sieci, jeśli nie stosuje się do podstawowych zasad bezpieczeństwa. Ostatnio często odnotowuje się przypadki fałszywych inwestycji w kryptowaluty, w wyniku których nieostrożni Polacy tracą oszczędności życia. 60-latek z Lublina stracił w ten sposób ponad 100 tysięcy złotych, choć chciał pomnożyć swoje środki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja apeluje o ostrożność
Policja przypomina, że podstawowe zasady bezpieczeństwa mają zastosowanie także w sieci, podczas przeprowadzania transakcji internetowych. Trzeba pamiętać przede wszystkim o następujących regułach:
- nie podawać nikomu loginów, haseł, numeru karty i kodu zabezpieczającego CVV2/CVC2
- czytać ze zrozumieniem każdy SMS z kodem potwierdzającym transakcję z banku (z treści może wynikać, że ktoś próbuje autoryzować niechcianą operację),
- po otrzymaniu telefonicznej deklaracji o "zagrożeniu pieniędzy", najlepiej rozłączyć się i samodzielnie skontaktować z bankiem, by to zweryfikować,
- nie należy ufać osobom, które przez telefon chcą pomóc wycofać zaciągnięty kredyt,
- nie należy instalować żadnych aplikacji, do czego zachęca rozmówca przez telefon. W ten sposób można zainstalować oprogramowanie do zdalnego dostępu i w łatwy sposób stracić pieniądze z konta.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl