Maverick Meerkat czas odpalić!
Być może zaktualizowaliście już swoje Ubuntu do nowszej wersji, jednak swój drugi z kolei wpis kieruję do osób planujących aktualizację.
Instalacja
Z wielką niechęcią wkładałem płytę instalacyjną z nowym Ubuntu. Dystrybucja ze względu na kierunek rozwoju przezywana była Twitterbuntu oraz Facebook Linux. By w pełni przekonać się do Meerkata system postanowiłem zainstalować. Czekam, czekam... Zainstalowane. Wydaje mi się, że nowe Ubuntu instaluje się wolniej od 10.04. Są to jedynie moje spostrzeżenia nie poparte żadnymi testami. Nie lada gratką może się okazać opcja instalacja wraz z otwartą javą, flash'em oraz kodekami. Tak więc zaraz po instalacji dostajemy system w pełni gotowy do użytku. Wielki plus dla Cannonical.
Aplikacje
Nie wiem z jakiego powodu reklamowane aplikacje takie jak Pitivi nie zostały zainstalowane. Być może znajdują się na płycie, jednak nie mam zamiaru ich szukać. Do portali społecznościowych standardowy Gwibber. System dostosowałem do własnych potrzeb (doinstalowanie aplikacji), by korzystać zeń sprawnie jak z poprzednika (compiz, gimp, chromium i świetna na sobotnie wieczory Tibia). Wielu rzeczy nie potrzebowałem (Shotwell, gierki), a niektóre wymieniłem (Transmission na Deluge). Dodam jeszcze, że aplikację obsługującą paczki zastąpiło Centrum Oprogramowania Ubuntu.
Sprawność
Tak jak każdy Linux... Co prawda nowy GNOME się roztył, jak kobieta po ślubie, jednakże na moim laptopie działa nie wiele wolniej od Damn Small Linux ("na oko"). Innych środowisk graficznych nie testowałem.
Różnice
Dla przeciętnego usera prawie niezauważalne. Trudno cokolwiek wymienić poza opcją "uruchom w terminalu" w menu kontekstowym, wystarczy biblioteka nautilus-open-terminal (dowiedziałem się dzięki użytkownikowi nr47).
Ocena
Jak na system z rodziny GNU/Linux 4/10. System naprawdę nie wypada o wiele lepiej w porównaniu do innych dystrybucji. Zaletą Ubuntu zawsze będzie dodatkowe wsparcie firmy Cannonical.
Podsumowanie
Osoby pragnące zaktualizować wcześniejsze Ubuntu niczego nie stracą nie decydując się na upgrade. Potępiam Cannonical za to, że próbuje odchodzić od linuksowych korzeni proponując wyklikanie wszystkiego. Tak czy inaczej to wciąż jedna z lepszych dystrybucji dla laików.