Przychodzi babcia do pokoju gracza

Dzisiaj będzie krótko, tym razem bez recenzowania mimo tego że masa nowego sprzętu leży u mnie na biurku i czeka na swoją kolej. Pochwalę się Wam. Niedawno wyremontowałem sobie pokój, wstawiłem nowe meble a co za tym idzie, przestawiłem też moją półkę z grami. Teraz jest ona naprzeciwko drzwi, więc jak ktoś wchodzi do pokoju to od razu widzi moją małą kolekcję. Planuję także w najbliższej przyszłości uzupełnić ją o nową pozycję – Diablo III.

Dzisiaj rano obudziłem się z pytaniem w głowie „Co moja babcia powiedziałaby, gdyby weszła do mojego pokoju i zwróciła uwagę na Diablo na półce?”. Podobnie jak ona jestem przykładnym chrześcijaninem (przynajmniej staram się być, serio!). Odruchowo więc pierwsza odpowiedź jaka rzuciła mi się na język to „Babciu… to taka gra, w której od trzech części walczy się ze złem, diabłem i jego sługusami, ale to taki twardy gość że pewnie jeszcze wypuszczą czwartą odsłonę”. Czyli generalnie dochodzimy do wniosku, że to taka prochrześcijańska gra z masą krwi. Kurcze, a może faktycznie o to chodziło twórcom? Takie ciekawe inne, drugie dno.

Oczywiście podejrzewam, że to tylko jakieś takie moje bzdurne rozmyślania i w Diablo chodzi tylko i wyłącznie o czystą rozrywkę. Zastanawia mnie jednak to jakie Wy macie gry na półkach, na które starsze pokolenie mogłoby zareagować inaczej niż „wnuczku ale ładna okładka z różowym jednorożcem…” (a w środku Call of Duty). A może mieliście już takie dziwne sytuacje? Pochwalcie się w komentarzach.