Adeanna Cooke — była modelka „Playboya”, która została gwiazdą etycznego hackingu
Bycie modelką dla dorosłych i etyczny hacking wydają się mieć mało wspólnego. Jednakże postawa Adeanny Cooke całkowicie temu przeczy. A jeśli chcecie wiedzieć, dlaczego tak jest, to lektura tej publikacji pokaże Wam, że pozory czasem bardzo mylą.
Dorastanie i pozowanie
Adeanna Cooke urodziła się 31 grudnia 1988 roku w mieście Brea w Kalifornii. Od najmłodszych lat marzyła o tym, żeby zostać sławną i dlatego po ukończeniu 12 roku życia brała udział w różnych castingach do seriali i agencji modelek. Cooke w wieku nastoletnim jednak nie stała się popularną aktorką serialową, ani też modelką na największych wybiegach. W zamian za to została natomiast cheerleaderką miejscowej drużyny futbolowej. Cooke byłą nią przez 7 lat do czasu ukończenia szkoły średniej tzw. high school. Następnie podjęła pracę jako barmanka i choć brała duże napiwki, to napełnianie kufli piwem szybko ją znudziło. Przełom w życiu Cooke nastąpił jednak w 2008 r., kiedy została modelką „Playboya”. Od tego czasu pozując nago lub prawie nago, zarabiała całkiem spore pieniądze. W tym okresie życia udział w roznegliżowanych sesjach nie sprawiał Amerykance najmniejszego problemu. A żeby mieć ich jak najwięcej, zafundowała sobie zabieg powiększenia piersi. Cooke „mając takie warunki”, bardzo szybko została jedną z większych gwiazd Hugh Hefnera. Dzięki temu pojawiła się na kultowej okładce „Playboya”, na której nie wstydziło się znaleźć wiele cenionych piosenkarek czy aktorek. W taki sposób Adeanna Cooke w ciągu parunastu miesięcy z prowincjonalnej barmanki przeobraziła się w topową modelkę erotyczną. Po 2010 roku postanowiła jednak skończyć przygodę z tą branżą, bo szybko straciła zapał do rozbierania przed kamerą.
Programowanie alternatywą od pozowania
Myliby się jednak ktoś, odbierając Adeannę Cooke tylko przez pryzmat bycia byłą gwiazdą magazynu „Playboy”. Albowiem jest ona dobrze znaną etyczną hakerką i programistką komputerową. Cooke zresztą już jako kilkunastolatka „na wylot” poznała najważniejsze języki programowania na czele z C, C++, Python i Ruby. Jednak ciężko ustalić, co zrodziło w niej pasję do „zabawy” kodem. Hakowanie dla Adeanny Cooke jednak od ponad dekady nie jest tylko pobocznym hobby, a sposobem na życie. Stało się tak, kiedy natknęła się na nieautoryzowaną stronę internetową ze swoimi nagimi zdjęciami, nielegalnie opublikowanymi przez jej długoletniego partnera, który zrobił to, aby zarabiać pieniądze... i przy okazji, żeby zemścić się na swojej ex. Wtedy Cooke postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce i sama włamała się na konto tej strony, by usunąć wszystkie skradzione zdjęcia. Od tego czasu wykorzystuje ona hakowanie do ochrony kobiecej prywatności w Internecie.
Działalność dla innych kobiet
Tak więc Cooke po tym wydarzeniu znalazła swoje powołanie w branży hakerskiej. Teraz pomaga profesjonalnym modelkom i innym kobietom, których nagie zdjęcia bez ich zgody trafiły do sieci. Cooke przy tym daje przykład innym hakerkom, ponieważ podobnie jak bohaterka filmu „Dziewczyna z tatuażem” z wielką cyberczujnością — walczy przeciwko złu internetowemu na każdym kroku. Będąc na świecie najlepszą ekspertką od tego, jak chronić prawa autorskie do zdjęć, a także jak shakować stronę, aby feralne fotki zniknęły. Dlatego znana jest jako „Wróżka hakerska”, chroniąca kobiety będące ofiarami internetowych złośliwców. Cooke akurat w pełni zasługuje na ten przydomek, ponieważ w swych działaniach jest bardzo szybka i skuteczna, przyczyniając się do tego, że setki jej klientek uratowało swą godność. O tyle to ważne, iż w częstych przypadkach wrzucenie intymnych zdjęć do netu bez zgody kobiety potrafi zrujnować jej karierę albo nawet zniszczyć życie. Warto dodać, że Adeanna Cooke przy okazji uczy swoje klientki sztuki hakerskiej i to nie tylko Amerykanki, ale podczas kursów zdalnych też mieszkanki innych państw świata. Bowiem jako poliglotka biegle mówi po angielsku, francusku, hiszpańsku, włosku i niemiecku.
Konkludując
Adeanna Cooke zrobiła w swoim życiu trochę odważnych sesji foto/video. Ale taki był jej zawód i robiła to oficjalnie tylko dla dorosłych. Amerykanka natomiast w życiu osobistym jako kobieta ma nienaruszoną godność. Dlatego też miała prawo nie dopuścić do tego, aby jej prywatne zdjęcia nago nie ujrzały światła dziennego. Później działania hakerskie Cooke spowodowały usunięcie całej masy bezprawnie danych do sieci intymnych zdjęć setek kobiet, dzięki czemu stała się bohaterką cyberprzestrzeni. Pokazując najlepiej, że kobieca nagość w Internecie może mieć bardzo różną formę. Bo co innego, kiedy z własnej woli bierze udział w rozbieranej sesji, a co innego, gdy jej intymne zdjęcia bezprawnie trafiają na którąś ze stron internetowych.
A propos
Nie byłbym sobą jak bym na końcu nie zapytał — jak Wy oceniacie postawę bohaterki tego wpisu? Zatem wszystkie otwarte obyczajowo i empatycznie osoby zapraszam do merytorycznej dyskusji.