Ahoj.pl — najkrócej działający portal internetowy w Polsce. A miał być potęgą
To było jak na realia internetu bardzo dawno temu, Ahoja założono bowiem 26 czerwca 2000 roku. Co ciekawe, w tym dniu zaczęły istnieć również portale Interia i Hoga, które z powodzeniem działają do tej pory. Ponad 20 lat temu istniały już zresztą tak popularne u nas medialne marki, jak Wirtualna Polska, Onet, Sympatia, Benchmark czy Elektroda. Tak się działo, ponieważ na przełomie XX i XXI wieku serwisy informacyjne i rozrywkowe zaczęły zyskiwać zauważalną popularność w Polsce. Wynikało to z tego, że naówczas coraz więcej ludzi w naszym kraju posiadało własne komputery i idącego za tym zainteresowania rodzimych przedsiębiorców branżą internetową.
A miało być tak pięknie
Jednak wtedy powstała u nas również cała masa serwisów rozrywkowo-informacyjnych, którym nie było dane przetrwać próby czasu. Krótka historia Ahoja jest tego najdobitniejszym przykładem, choć na samym początku rokował bardzo dobrze. Dlatego że portal ten podczas swojego działania wyglądał całkiem nowocześnie i miał do tego bogatych sponsorów. Zresztą najlepiej to przedstawia treść poniższego cytatu, sprzed 21 lat:
Portal Ahoj.pl stworzyła założona w grudniu ub.r. spółka The Mother.Ship Poland Internet Holdings (TMS). Jednym z założycieli TMS jest Tomasz Raczek, m.in. były redaktor naczelny polskiej edycji miesięcznika Playboy, pełniący jednocześnie funkcję szefa programowego. Pozostałymi założycielami są: amerykańscy inwestorzy Jeffery Grady i Mark Grazman oraz Rafał Sokół, twórca firmy Internet Securities. Przy portalu pracuje 80 pracowników i ok. 50 współpracowników. Firma zamierza w przyszłym roku zadebiutować na giełdzie.Computerswiat.pl
W tym samym artykule pt. „Uruchomiono portal Ahoj.pl i serwis Poland.com”, kolejny cytat zaś pokazuje, że za tymi dużymi pieniędzmi szły również mocarne plany i usegregowanie informacyjne:
Ahoj.pl, nazywany przez autorów "przystanią internetową", oferuje wiadomości posegregowane według kanałów tematycznych i specjalizowanych serwisów. Bieżącą aktualizację serwisów informacyjnych zapewnia grupa dziennikarzy i korespondentów.
Potwierdzeniem tego było przejęcie czterech różnotematycznych portali, co dało duże bogactwo wydawnicze:
Portal wchłonął również niezależne dotąd tematyczne strony WWW, w tym m.in. ściąga.pl, basket.pl, linuxnews.pl oraz serwis muzyczny mixer.pl. Użytkownicy mogą też założyć konto poczty elektronicznej, korzystać z grup dyskusyjnych i tzw. wirtualnego kalendarza.
Jak to wyglądało w rzeczywistości?
Po wpisaniu na archiwum cyfrowym Wayback Machine adresu internetowego www.ahoj.pl można jeszcze poznać od kuchni wygląd Ahoja. Kiedy się wejdzie na jego stronę główną i forum, widać od razu, że portal był podzielony na wiele kanałów tematycznych. Zawierały one informacje z kraju i ze świata na temat finansów, muzyki, kultury, polityki, informatyki, sportu i wielu innych. Ich poziom merytoryczny był natomiast bardzo zróżnicowany.
Użytkownicy Ahoja mogli przy tym korzystać z usług „chat” oraz mieli do dyspozycji pojemną skrzynkę poczty elektronicznej (30 MB). Jakby tego było mało, wyposażono ich również w rozbudowaną wyszukiwarkę internetową oraz mogli randkować ze sobą. Ahoj zatem ponad 20 lat temu w całkiem konkretny sposób zapewniał swoim użytkownikom najróżniejsze informacje, rozrywkę i usługi. A czuwała nad tym pokaźna liczba grupa dziennikarzy i współpracowników, prowadzona przez bardzo popularnego u nas wtedy Tomasza Raczka.
Ahoj wydawał się więc groźnym konkurentem dla takiej Wirtualnej Polski czy Interii. Rzeczywistość jednak to brutalnie zweryfikowała i portal tylko przez chwile cieszył się dużą popularnością wśród rodzimych mediów informacyjno-rozrywkowych. W pierwszej połowie 2001 roku każdego miesiąca Ahoj tracił zaś kolejne punkty procentowe. Stagnacja ta doprowadziła do szybkiego jego zamknięcia. Kiedy firma TMS Poland ogłosiła w czerwcu 2001 roku upadłość finansową należącego do niej Ahoja. Jej prezes Mariusz Hinz dał wtedy do zrozumienia, że działalność portalu „nie daje możliwości zarobienia na spłatę wierzycieli”. A chodziło tu o niebagatelną sumę ponad 8 milionów złotych.
Co poszło nie tak?
Z perspektywy czasu wydaje się, że portal Ahoj w swojej formie wydawniczej był za mało polski, gdyż według założeń jego założycieli miał być odpowiednikiem amerykańskiego czasopisma internetowego Salon (www.salon.com). Co za tym idzie, zgubiła go paradoksalnie nazbyt daleko idąca wielotematyczność i innowacyjność. Przykładowo na początku XXI wieku randkowanie w sieci zaczęło dopiero kiełkować w Polsce, przy tym też mało ludzi korzystało z własnej poczty internetowej. Zresztą nie tylko Ahoj nie trafił proponowaną ofertą w swoje czasy, ale też kilka podobnych tematycznie portali tj. Poland.com, YoYo czy Arena. Dlatego też wszystkie one upadły w bardzo wczesnym okresie swojej działalności.
Na koniec
Warto wspomnieć, że w pierwszej dekadzie XXI wieku największą estymą cieszyły się u nas skonkretyzowane tematycznie portale. Dlatego też taki Ahoj stacił nawet swoją nazwę, a wielki sukces osiągnęły wtedy takie marki jak Dobreprogramy, Nasza Klasa, Kurnik, Epuls, Fotka, Grono.net, MojaGeneracja, FrazPC czy wspomniany wcześniej Benchmark i Elektroda. Natomiast molochy informacyjno-rozrywko zaczęły umacniać swą pozycję poprzez regularne ich wykupywanie. Ciekawe zresztą, za którymi nieistniejącymi już polskimi portalami tęsknicie najbardziej? Najprawdopodobniej oprócz znanych nazw znajdują się tu również te bardziej niszowe.