Upadłe polskie agregatory treści: Kciuk.pl, Wyczaj.to, Strimi.pl i inne
Wykop.pl jak wiadomo jest pierwszym polskim serwisem w kategorii „social news”. I choć na początku wzorował się trochę na amerykańskim Digg.com — aczkolwiek popularnością znalezisk szybko przebił swego mistrza. Zauważyli to bossowie krajowych mediów informacyjno-rozrywkowych i dlatego od 2006 roku jak grzyby po deszczu zaczęły w naszym kraju powstawać różne agregatory informacji oraz multimediów (dodanych w formie linków przez użytkowników). Te przedstawione tutaj łączy jedno, iż jeden po drugim poniosły żałosny upadek.
Linkr.pl
Linkr był pierwszym serwisem „digg-podobnym”, który rzucił rękawicę Wykopowi. Powstał on w marcu 2006 r., a za jego działaniem stali ludzie z zapomnianego serwisu Ósemka.pl. Ten agregator linków jak nie trudno odgadnąć nigdy nie zyskał godziwej popularności, a znaleziska na nim miały co najwięcej 20/30 plusów. To spowodowało, że w 2011 roku na dobre zawiesił swą działalność.
Gwar.pl
Następnie swój agregator treści zapragnęła mieć Gazeta.pl — w taki to sposób w kwietniu 2006 powstał serwis Gwar. Jednakże długo nie podziałał i pod koniec 2007 r. ostatecznie został zamknięty. Winę za to ponosił bardzo mały odzew czytelników Gazety, którzy mieli decydować o sile tego serwisu i dodawać do niego masowo treści. Widać to najlepiej po poniższym screenie, gdzie najlepsze znaleziska mają po kilka lajków.
Wyczaj.to
Ze swoim agregatorem niusów próbował zrobić karierę też Onet. Wyczaj.to — jednak nie skupił prawie żadnej społeczności i linki, które promował miały znikomą klikalność, przez co ostatecznie wyzionął ducha 2 grudnia 2009 roku... po zaledwie 8 miesiącach działalności. Stan tej klęski potęguje fakt, że na jego działalność Onet wydał całkiem spore pieniądze.
Kciuk.pl
Od powyższego tria zdecydowanie bardziej namieszał Kciuk.pl założony 21 grudnia 2009 przez grupę o2. Ów serwis jako jedyny w latach 2010-2011 był realną konkurencją dla Wykop.pl. Kiedy w tym czasie miał ponad 800 tysięcy użytkowników, którzy dawali nań dużo znalezisk i generowali kilka milionów odsłon miesięcznie. Jednak po 2012 roku Kciuk przez coraz głupsze treści zaczął sukcesywnie tracić na popularności i w sierpniu 2013 miał tylko 621 242 odsłony. Grupa o2 widząc ten zniżkowy trend, we wrześniu 2013 zawiesiła działalność swojego agregatora niusów. Później były plany jego wskrzeszenia, ale wszystkie spaliły na panewce.
Kopnij.pl
W maju 2011 r. w polskim internecie objawił się kolejny agregator linków, który z samego założenia miał podbić serca polskich internautów. Chodzi tutaj o serwis Kopnij.pl, który w swym znaleziskach promował najlepsze teksty, filmy i zdjęcia związane z piłką nożną. Więc był nastawiony na typowo piłkarskie niusy. Ale pomimo swej innowacyjności podobnie jak poprzednicy również poniósł spektakularną klapę i po dwóch latach działania zniknął z sieci.
Strims.pl
Swoje pięć minut miał za to serwis Strims.pl, który powstał 27 marca 2012 i w swym działaniu przypominał amerykańskiego Reddita. Jednak pomimo chwilowej popularności ten agregator treści w Polsce się nie przyjął i zakończył swą działalność 12 października 2013 roku. Później wiele jego byłych użytkowników przeszło na Reddit Polska.
Spis.pl
W tym spisie agregatorów treści znalazło się też miejsce na Spis.pl. Od lipca 2007 roku wchodzi on w poczet serwisów Pino.pl.... albo bardziej wchodził, bo już od ponad 50 dni na jego głównej stronie nie znalazł się żadne nowe znalezisko. Zresztą ten agregator linków zawsze cieszył się znikomą popularnością. Więc czy działa lub nie na dłuższą metę nie ma większego znaczenia.
Stri.ms
Trochę za to mniej niszowy był Stri.ms, który zaczął działać w 2013 roku. Z chwilą wystartowania oferował swoim użytkownikom m.in. wymianę informacji w skategoryzowanych strumieniach, możliwość dostosowania strony głównej serwisu według swoich preferencji oraz „jawność” głosów i moderacji. I choć strona główna serwisu wygląda całkiem nowocześnie, to nigdy nie zyskał on godnej popularności. Przez to od blisko dwóch lat nie można dodawać na nim żadnych nowych znalezisk.
Strimi.pl
Ostatnim zaś z upadłych agregatorów linków był Strimi. Jego beta wystartowała w marcu 2017 roku — a od Wykopu różniła go organizacja kategorii tematycznych, gdzie zamiast tagów miał strimy. Właściciele serwisu mieli wielkie plany podbicia polskiego internetu, zewsząd wszystkich nakłaniając do jego użytkowania. Ale jak to bywa w takich przypadkach, z dużej chmury był mały deszcz i skompromitowany Strimi zamknął swą działalność 25 lipca 2018 r., nigdy nie wydostając się z tzw. bety.
Tak więc...
W latach 2007-2018 w Polsce aż dziewięć agregatorów treści zanotowało koniec działalności. Z nich w zasadzie tylko Kciuk.pl chwilo zyskał dużą ponad 800 tysięczną społeczność, a reszta nie miała większej niż 50 tysięcy realnych użytkowników. To najlepiej świadczy, że w Polsce bardzo ciężko jest się wybić serwisowi, gdzie dodaje się linki wybranych treści. Dlatego teraz w naszym kraju oprócz Wykopu działają jeszcze tylko trzy agregatory niusów: Reddit Polska, Lurker.pl i Samiecweb.pl. Polski Reddit jak wiadomo to rodzimy odpowiednik amerykańskiego Reddita, który skupia głównie środowiska lewicowe sprzyjające Gazecie Wyborczej. Ów serwis stanowi zatem taką lewicową alternatywę Wykopu, mając mniej więcej kilkadziesiąt tysięcy kont. Lurker i Samiecweb natomiast wyglądem i zróżnicowaniem poglądowym bardziej przypominają Wykop, ale w odróżnieniu od niego działają w kilkutysięcznej niszy. Swoją drogą ciekawe jak ich los dalej się potoczy. A Wy jakie polskie agregatory treści cenicie najbardziej?