Przegląd aplikacji pogodowych na Androida
Jako, że mamy wakacje i pogoda powinna sprzyjać urlopowiczom w każdym zakątku Polski, nie tylko za granicą na egipskich plażach i karaibskich wojażach, postanowiłam, że przyda się wspomnieć o tak banalnej kwestii jak POGODA. :) Każdy przecież marzy, że urlop, który planuje od stopnienia śniegów w kwietniu 2013, będzie słoneczny i ciepły. A co za tym idzie – idealny.
Ja sama, samozwańcza nadworna pogodynka rodzinna, mam w telefonie kilka różnych aplikacji...
Ktoś z pewnością powie – „zwariowała!” inny „zaśmieca sobie smartfona”…jednak, lubię mieć pod ręką informacje na bieżąco o stanie aury za oknem. Niby moje zmysły, same potrafiłyby, właściwie to potrafią, stwierdzić, czy jest zimno, pada, czy świeci słońce i żar leje się z nieba. Niestety, nie jestem jednak wróżką i nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, czy za tydzień, gdy wreszcie pojedziemy na upragniony urlop, będzie ładna pogoda, czy wyjazd spędzimy w pokoju hotelowym… ;) Nie wspominam już o tym, że dla mnie może być non stop 35 stopni w cieniu…nie wszyscy są amatorami takich ekstremalnych temperatur. Przejdźmy jednak do tematu. Korzystałam zarazem z AccuWeather, TwojaPogoda, Pogoda – Weather, Pogodynka oraz Yahoo! Weather. Wiem, jestem nienormalna :) aczkolwiek na głównym ekranie mam tylko Accu.
Może po kolei…
….bowiem najdłużej, bo od samego początku, jak mam mojego Samsunga Mini2 (maj 2012) - korzystam właśnie z AccuWeather. Obecnie korzystam z wersji 3.1.1.3. Oprócz pozytywnych wizualnych kwestii, związanych z grafiką zjawisk atmosferycznych, muszę wspomnieć, że nie było chyba więcej przypadków, które można policzyć na palcach jednej ręki, kiedy pogoda zwyczajnie się nie sprawdziła. Całe szczęście to nie jedyne plusy. Poza wymienionymi, AccuWeather, można pochwalić za połączenie z mapami Google, a co za tym idzie, mogę wpisać nawet moją rodzinną miejscowość i poznać jaką aktualnie pogodę mają moi rodzice i porównać temperaturę wybranego miasta z innymi, na całym świecie…w sumie nie ma w tym nic dziwnego, skoro AccuWeather ma w swoim zbiorze aż 2,7 mln miejsc do wyboru. Ogółem dobre, jak ktoś chce się zdołować, że praktycznie zawsze u nas jest średnio z temperaturą :). Plus za informacje o sile wiatru i ciśnieniu. Accu raczy nas nawet informacjami o punkcie rosy, widoczności i wilgotności powietrza. Kolejną zaletą jest różnorodność wyboru typu pogody, jaką chcemy w danym momencie sprawdzić – dzienną, nocną. weekendową, 3 dniową, długoterminową lub godzinową. Wiadomo, że te najkrótsze, mają praktycznie 100% sprawdzalność. Niemniej jednak, te 3 dniowe i nawet w większej skali miesięczna sprawdza się w 75%. Jest to dużym atutem, dla urlopowiczów, którzy chcą zaplanować wszystko – łącznie z pogodą ;) W ustawieniach posiada funkcję wyboru jednostki ciepła – Celsjusz i Farenheit. Umożliwia również wybór włączenia „bieżącej lokalizacji”. W swoich widget’ach posiada opcję automatycznego przewijania miast – w ogóle, co 5 lub 10 sec., oraz automatyczne odświeżanie co 1, 3, 6, 12, 24 godziny. Mogę z czystym sercem polecić AccuWeather, jestem zadowolona z jej funkcjonowania. Nie zawiesza się, działa sprawnie. Ma przejrzystą grafikę. Aplikacja jest bardzo intuicyjna. Łatwa w obsłudze. W mojej szkolnej ocenie 6/6.
Z TwojaPogoda, zaczęłam korzystać na smartfonie może pół roku temu
Z wersji komputerowej, której używam od dawna, byłam zadowolona, bowiem wszystko było OK, aż do chwili gdy stwierdziłam, że w Samsungu, też by się przydała i chyba to był błąd. I mimo, że wersja na androida nie jest AŻ tak zła, bo ma połączenie z GPSem, odstrasza mnie różnica w jakości usług. W tym samym czasie, siedząc w jednym miejscu i sprawdzając pogodę na laptopie i telefonie, wyświetlają mi się dwa zupełnie różne komunikaty pogodowe. Kolejnym minusem jest niewielka liczba miejscowości do wyboru. Oczywiście, te największe jak Gdańsk, gdzie mieszkam, wyszukują się bez problemu, niemal natychmiast. Innych mniejszych, które w AccuWeather są, tu nie znajdziemy. Walor estetyczny – grafika średnia, wiem jednak, że nie o to tu chodzi. Nie zmienia to faktu, że lubię oglądać ładne obrazy. Zaletą są informacje pogodowe – aktualne, nazywane w aplikacji „TERAZ”, oraz godzinowe i 7dniowe. Warto wspomnieć, że dodatkowo aplikacja posiada też „WIADOMOŚCI” o bieżących zdarzeniach – ostrzeżeniach o niszczycielskich nawałnicach, które coraz częściej nas nawiedzają i ciekawostkach – np. upałach w okresie PRLu. :). Oprócz kilku niedociągnięć działa efektywnie. Zjawiska atmosferyczne są stosunkowo podobnie przedstawione w TwojaPogoda w wersji komputerowej i AccuWeather. Radziłabym jedynie twórcom, zainteresować się niekompatybilnością w wersji mobilej z wersją stacjonarną. Szkoda też, że w wersji mobilnej nie ma 16dniowej prognozy pogody, jak to jest w wersji komputerowej. Jeżeli nie przeszkadza nikomu kilka tych defektów, polecam i wystawiam 3,5/6 pkt.
Pogoda – Weather , moje niedawne odkrycie
Nie używam jej zbyt często, raczej jak mi się przypomni. Jest to klarowna i czytelna aplikacja. Miła dla oka grafika, wersja działa bezproblemowo. Posiada „zakładki” – pogoda aktualna, pogoda dobowa-godzinowa oraz pogodę na 5 najbliższych dni, licząc od dnia następnego. Podobnie jak w TwojaPogoda nie ma wyboru mniejszych miejscowości. Tutaj zwycięża AccuWeather. Podobnie jak w poprzednich aplikacjach, można wybrać kilka miejscowości. Uruchomiona, daje o sobie znać jedynie poprzez wyświetlanie krótkiego komunikatu na pasku stanu telefonu o obecnej temperaturze. Po rozwinięciu paska, naszym oczom ukazuje się losowo wybrana z naszej listy miejscowość z informacją np. „pogodnie 18 stopni”. Bez wdawania się w szczegóły – dorozumiany sygnał. Wybór lokalizacji nie jest automatyczny, musimy ręcznie wybrać miejscowość, która w danym momencie nas interesuje. Podobnie jest z odświeżaniem – jedynie ręczne, a jeśli ktoś jej używa, niech mnie oświeci i wskaże, gdzie mogę zmienić ustawienia – będę wdzięczna ;). Aplikacja OK, średniakiem nie jest, nie jestem jednak z nią bardzo związana. Wystawiam mimo to 4/6.
Aplikacja pogodowa Polskiego Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej
Pogodynka, bo o niej mowa, jest aplikacją stworzoną na podstawie serwisu informacyjnego Państwowej Służby Hydrologiczno-Meteorologicznej. Wcześniej, korzystałam z niej często na wersji stacjonarnej i już wtedy denerwowałam się, że niestety chyba twórcami kieruje wszechogarniająca depresja i pesymizm…temperatury się nie zgadzają, zawsze wskazują mniej więcej 5 stopni różnicy – mniej oczywiście. Natomiast deszczu na pogodynce pod dostatkiem :D nic, tylko usiąść i płakać. Chyba największym minusem świata w tej aplikacji jest automatyczne ustawienie WARSZAWY, jako lokalizacji głównej. Po uruchomieniu jej, automatycznie pokazuje się aktualna pogoda w stolicy. Fajnie, jak musiałam tam jeździć, było mi to potrzebne, z pewnością będę tam się pokazywać raz na 2 miesiące, ale czemu od razu ustawiać jako lokalizację główną, bez możliwości usunięcia tego miasta !? nie rozumiem. Impas z tą Warszawą. Pogodynka posiada opcję PRO, którą można wykupić za kwotę bagatela aż 3,49 zł :D szczerze powiem, że chyba nie jest nam to potrzebne.. chyba, że komuś bardzo uprzykrza życie reklama i chce codziennie zaprzątać sobie głowę stanem rzek, przyglądać się zdjęciom satelitarnym i co chwilę sprawdzać pogodę w górach i nad morzem. Zastanawiam się, kto jest aż takim maniakiem, bo nawet ja uważam, że jest to zbędny dodatek. I najważniejsze, dlaczego mamy płacić za coś, za co i tak płacimy w podatkach ?Natomiast jeśli chodzi o plusy wersji darmowej, Pogodynkę można pochwalić i dać dużego plusa za ostrzeżenia meteorologiczne i hydrologiczne dla wszystkich województw (czerwone w przypadku 3 stopnia, pomarańczowe 2 stopień). Inne aplikacje nie oferują tej opcji, uważam że jest ona bardzo przydatna. Minusem jest niestety wybór tylko jednej miejscowości. Trochę za mało, jak dla osoby, która często podróżuje i w ciągu miesiąca bywa w 6 różnych miejscowościach. Wersja podstawowa nie oferuje nam długoterminowej pogody. Nie jest ona też zbyt szczegółowa. Otrzymujemy tylko informacje o temperaturze dziennej i nocnej, wietrze i ciśnieniu na dzień dzisiejszy z komunikatem o zachmurzeniu i przejaśnieniach. Kolejne 6 dni, to jedynie dane o temperaturze dnia i nocy. Domyślnie słońce, lub chmury. Nie wiadomo, więc co może jeszcze nas spotkać. By uzyskać więcej informacji musimy wykupić pakiet PRO. Za to też moje 4/6.
Zmierzam już ku końcowi….
Yahoo! Weather…żeby już nie przynudzać i nikogo nie uśpić :) Korzystam z wersji 1.0.13.91590013. Grafika jest świetna, w dodatku w tle większych miejscowości przedstawiane są najbardziej rozpoznawalne krajobrazy – gdański Żuraw, kamienice, Neptun. Plusem jest możliwość wyboru kilku miejscowości, ale tutaj znów AccuWeather plasuje się na pierwszej pozycji – nikt, nawet Yahoo! nie może jej dorównać, jeśli mowa o małych mieścinkach. Dla wielu niepotrzebna funkcja, ale prawdopodobnie oni i tak okażą się mniejszością. Porównuję znów do AccuWeather, ale tym razem by podkreślić walory – posiada aktualną pogodę lokalną, możliwość odświeżania automatycznego i wybór jednostek Celsjusz i Farenheit. Zaletą jest powiadamianie o aktualnej temperaturze i ewentualnym nasłonecznieniu w pasku stanu dla wybranej najważniejszej lokalizacji. Yahoo! Weather informuje nas o pogodzie na najbliższe 4 dni. Chyba czują, że nie są wróżbitami i nie ma co nas mamić 16dniową pogodą :). Oceniając według szkolnej skali 5/6.
Podsumowując...
AccuWeather zdeklasowało przeciwników. Może nie jest to walka na miecze, nie zmienia to jednak faktu, że nie mogę narzekać na wybraną przeze mnie wygraną aplikację. Pozostałe nie są najgorsze, nie dostały dwój ani tym bardziej 1 punktu. Prawdopodobnie selekcja nastąpiła też na podstawie czasu, przez jaki korzystałam z każdej z aplikacji. Ja jestem zadowolona mam swoją pogodową wróżkę ;)