Komputer w skórze wzmacniacza
30.10.2014 | aktual.: 01.11.2014 19:38
Witam. Pierwszy raz mam coś do przekazania i może nie za wiele, ale ciekawi mnie kto jeszcze ma ciekawe projekty tego typu. Nie będę się zbytnio rozpisywał tylko przejdę do konkretów.
Otóż ok 2 lata temu postanowiłem wymienić moją poczciwą "puszkę" na coś nowszego. Z założenia komputer głównie miał służyć do produkcji muzyki w FL Studio i miał być mały.
I tak stopniowo nabyłem:
- procesor intel i5 3570 - najmocnieszy na tamte czasy w przyzwoitej cenie (oczywiście bez "K" bo nie potrzebowałem takich dodatków)
- płyta Gigabyte GA-B75M-D3H - ze względu na HDMI (nie potrzebuję dodatkowej grafiki a HDMI przyda się w momencie chęci podłączenia do TV)
- pamięć ram Corsair Vengeance 4GB - udało mi się nabyć w dobrej cenie i do dziś te 4GB wystarczają.
Do tego posiadałem:
- zasilacz Modecom 600W
- dysk WD 500GB
- napęd DVD
Pozostało wcisnąć to wszystko w jakąś obudowę. Na początku dostałem w prezencie ładną obudowę cooler master elite 430, lecz ta okazała się po prostu za duża - więcej w niej było powietrza niż podzespołów. Podczas przeglądania lokalnych okazji znalazłem wzmacniacz Philips FA773, który nabyłem sprawny za 50zł celem wykorzystania w domowym studiu. Niestety wzmacniacz nie spełnił moich oczekiwań i wylądował na półce.
Któregoś pięknego wieczora, gapiąc się bez sensu na sprzęt, wpadł pomysł aby zaadoptować wzmacniacz jako obudowę do kompa.I tak się stało, najpierw miara w rękę i sprawdzenie czy da radę upchnąć do niego flaki komputera. Na oko wszystko się mieści. Także wkrętak, wymontowanie wnętrzności wzmacniacza i przymiarka płyty głównej z zasilaczem.
Największym problemem okazał się zasilacz który zajmuje naprawdę sporo miejsca (szukałem mniejszych rozwiązań, lecz z powodów finansowych został ten co był). Na szczęście nie korzystam ze slotów PCI i PCI Express, więc zostały one oparciem dla zasilacza, który leży na sporej części płyty.Płytę przykręciłem standardowymi metalowymi dystansami wymontowanymi ze starej obudowy.
Po zmontowaniu wszystkiego w całość kolejnym problemem był twardziel którego nie chciałem kłaść tylko jakoś fachowo zamontować. I tu znów znalazła się jakaś stara ramka od dysków z jeszcze starszej obudowy, lekko docięta i przykręcona do nowej obudowy dała wsparcie dla mojego twardziela.
W między czasie kupiłem dysk SSD Crucial M500 240GB, który powędrował pod twardziela. Do tego zgrabnie przy pomocy starej przejściówki wyprowadziłem USB z płyty do wnętrza obudowy i zamontowałem w nim odbiornik myszki bezprzewodowej oraz kartę wifi.
Całość prezentuje się jak na załączonych obrazkach. Niestety nie zamontowałem DVD z którego i tak rzadko korzystam (choć miejsce jest to nie chciałem niszczyć frontu wzmacniacza). Na froncie wyprowadziłem dwa USB i obok malutki włącznik. Pozostałe włączniki itp to atrapy. Obudowa ładnie się zamyka i nie widać że jest to komputer. Efekt końcowy może nie powala, obudowa ma już ponad 20 lat i widać że swoje przeszła jednak teraz komputer można sobie postawić wśród sprzętu audio w dowolnym miejscu i nie będzie szpecił widoku :)
Oryginalna blacha, którą postaram się przyciąć, okleić czarną folią i zamontować
Wiatrak 12cm
Karta WiFi i odbiornik myszki
HDD i SSD
2xUSB z jakiejś starej obudowy i włącznik w wejściu słuchawkowym
Wiatrak - widok z zewnątrz
pseudo wyprowadzone złącze SATA na DVD
Może ktoś z was ma podobne projekty to zapraszam do podzielenia się :) Może macie jakieś rozwiązania na mniejsze zasilanie to też chętnie je poznam.