Test chłodzenia: Cooler Master Hyper 412 Slim
04.10.2012 01:24
Tym razem test typowego hardware. Będzie krótko i na temat, ponieważ akurat w tym wypadku najważniejsze są wyniki, a nie wygląd itp. Mowa oczywiście o coolerze firmy Cooler Master, która znana jest ze swoich dobrze wykonanych produktów. Cena w miarę dobra – 160zł za Hyper 412 Slim. Jak sprawdzi się w pojedynku z grzejącym się w miarę mocno procesorem – Core i5 2500k kręconym aż do 4.7 GHz? Sprawdźmy.
Producent oczywiście skonstruował swój produkt tak, aby był uniwersalny jeśli chodzi o podstawki. To bardzo fajne, ponieważ wcale nie musimy zmieniać coolera zmieniając procesor, a nawet socket. W sumie dziwiłbym się, gdyby jakiś producent czegoś takiego nie robił. Hyper 412 Slim współpracuje z takimi podstawkami jak: LGA 2011, 1366, 1156, 1155, 775, tak więc praktycznie każdy Intel będący na rynku, oraz oczywiście AMD FM1, AM3+, AM3, AM2+, AM2. Podsumowując, cooler będzie pasował do każdego z Core serii i, Pentium, Celeronem, a także Core 2. Jeśli chodzi o AMD to sprawa wygląda tak: Phenom II X4 / Phenom II X3 / Phenom II X2 / Phenom X4 / Phenom X3 / Athlon II X4 / Athlon II X3 / Athlon II X2 / Athlon X2 / Athlon / Sempron, czyli też bardzo uniwersalnie. To duży plus. Chłodzenie waży 79g, czyli nie dużo, a pobór mocy wynosi 1.92W.
Pudełko, jak pudełko – zapewne nikogo nie interesuje, bo ono chłodzić procesora nie będzie. Powiem tylko, że zawarto na nim specyfikację a także duże, ładne zdjęcie coolera. Producent oprócz chłodzenia dostarczył niezbędne dodatki. Nie ma żadnych gadżetów – prostota i minimalizm przede wszystkim. Instrukcja obsługi jest napisana na dobrym poziomie, nie miałem problemów z rozgryzieniem co do czego służy i z czym się to je. Dobrze, że dostarczany jest śrubokręt, akurat dopasowany do coolera. Dzięki temu nie musiałem wymyślać jak i czym to skręcić, aby było OK.
Ogólnie pomimo tego, że tak jak wcześniej wspomniałem wygląd według mnie tutaj się raczej nie liczy, no chyba, że ma się ładną obudowę z okienkiem, ale trzeba przyznać, że Hyper 412 Slim do najbrzydszych nie należy. Fajne połączenie srebrnego radiatora, czarnych wentylatorów i miedzianych przewodników ciepła ładnie współgra. No i oczywiście napis Cooler Master, żeby ktoś zaglądający do obudowy przypadkiem nie zapomniał z jakim producentem na do czynienia.
Trzynastołopatkowy wentylator o grubości uwaga: 15mm sprawia, że chłodzenie nie zajmuje sporo miejsca, a co za tym idzie nie przeszkadza jeśli zamontujemy sobie np. pamięci z wysokimi radiatorami, jak jest np. w GEIL Enhance Corsa. Wentylator łączymy z płytą główną za pomocą 4‑pinowego złącza.
Cooler Master opatentował technologię heatpipe, która sprawia, że cztery ciepłowody o rozmiarze 6mm mają bezpośredni kontakt z procesorem dzięki temu mamy wydajny i skuteczny rozpraszacz ciepła. Technologia ta nazywa się CDC - Continuous Direct Contact. Chłodzenie miałem okazję testować na fajnym sprzęcie więc i testy wyszły według mnie dobrze. Użyłem: Asus Maximus IV Gene-Z jako oczywiście płyty głównej. Procesor to model Core i5 2500K firmy Intel o którym wcześniej wspominałem. Za grafikę służył produkt firmy XFX – 6870. Sprzęt zasilał Cooler Master GX750W. Pamięci użyte w platformie to 8GB Corsair Vengeance 1600MHz. Dysk firmy WD o pojemności 1000GB. Cooler Master HAF XM służyła jako obudowa.
Jak testowałem? Obciążyłem procesor przez 30 minut za pomocą Prime95. Odczytałem średnią temperaturę rdzeni w HWMonitor. Test uruchamiałem trzy razy. Przy 4GHz, 4.4GHz i 4.7GHz.
CPU Core i5 uzyskał następujące temperatury: 51 stopni, 57 stopni, 68 stopni. Pamiętajcie, że jest to maksymalne obciążenie. Nie zawsze procesor miał taką temperaturę. Przy normalnym przeglądaniu stron WWW, komunikatorze, Office itd. otrzymałem średnio 30 – 45 stopni w zależności od podkręcenia procesora.
Warto, czy nie warto się nim zainteresować? Sam przyznam, że w tym momencie mam różne uczucia. To oczywiście zależy od tego, ile kto ma pieniędzy na chłodzenie. W tej cenie mamy np. THERMALIGHT HR‑02, który jest wydajny, ale bardzo duży. SCYTHE MUGEN 3 też jest fajny i wydajny ale również duży i już eliminuje spore radiatory na pamięciach. Prawdę mówiąc, to takiego potwora bałbym się montować na płycie by jej nie ułamać. ;‑) Mamy też SilentiumPC Fortis, który jest lżejszy od tych dwóch chłodzeń, ale czy aby na pewno wydajny na tyle, aby schłodzić dobrze np. Core i7? Fajnie zbudowany jest SCYTHE GRAND KAMA CROSS – on akurat jest tak skonstruowany, aby pamięci mu nie przeszkadzały. Nie wiem jak wypada w kwestii wydajności, bo nie miałem okazji porównywać.
Ogólnie Cooler Master Hyper 412 Slim wypada bardzo dobrze w testach wydajnościowych, to trzeba przyznać. Wadą według mnie jest to, że jest on niestety głośny, oczywiście chodzi o wentylator, ale w sumie czym się tutaj dziwić, skoro to taki cieniutki wentylatorek. Oprócz tej w sumie dosyć irytującej wady, innych nie spostrzegłem. Gdyby jednak pracować sobie ot bez wymagań zbyt dużych, to jest on bardzo dobrą propozycją dla osób mających pamięci z wysokimi radiatorami, a także chcących aby ich procesor był przez większość czasu utrzymywany w niskich temperaturach.