Logitech G502 Hero — Lamborghini wśród myszek
24.05.2019 | aktual.: 27.05.2019 08:37
Jeszcze kilka miesięcy temu - przy okazji testów kilku modeli myszek gamingowych - myślałem, że w kategorii tego właśnie sprzętu już nic nowego się nie wymyśli, a tym samym i mnie nic już nie zadziwi.
W końcu znalazłem dla siebie po prostu idealny model myszki.
Byłem jednak w błędzie. I okazuje się, że to naprawdę całkiem sporym. Nie przypuszczałem, że producenci sprzętu dalecy są od powiedzenia ostatniego słowa w kwestii budowy myszy, jej wyglądu czy też wyposażenia. A wszystko to za sprawą myszki wspomnianej w tytule, czyli Logitech-a G502 Hero, oraz Juliusza, który przetestowanie urządzenia zaproponował. Zresztą nie tylko tego jednego, ale o tym w kolejnych wpisach na łamach mojego bloga na dobrych programach.
Wybudzam się zatem z blogowej kilkumiesięcznej drzemki. I najwyższy już czas, by zapiąć pasy i ruszyć, by przejrzeć się bliżej naszemu dzisiejszemu bohaterowi.
Specyfikacja sprzętowa
Krótko, zwięźle i w telegraficznym skrócie można powtórzyć za producentem.
Mysz G502 HERO oferuje zaawansowany czujnik optyczny zapewniający maksymalną precyzję śledzenia ruchów, podświetlenie RGB z możliwością dostosowania, niestandardowe profile gier, czułość od 100 do 16 000 dpi i ciężarki z możliwością zmiany pozycji.
Urządzenie zostało wyposażone - o tak! - w najlepszy na świecie sensor przeznaczony dla graczy. Jak to serce - w połączeniu z resztą osprzętu - przekłada się na możliwości "gryzonia"? Zerknijmy na specyfikację techniczną.
Dane fizyczne:
- Wymiary: 132 x 75 x 40 mm,
- Masa: 121 g (sama mysz),
- Opcjonalne dodatkowe ciężarki: do 18 g (5 × 3,6 g),
- Długość kabla: 2,10 m,
- Interfejs: USB 2.0,
- Liczba przycisków: 11, w pełni programowalne.
Śledzenie ruchu:
- Czujnik: HERO 16k,
- Rozdzielczość: 100 – 16 000 dpi,
- Brak wygładzania/przyspieszania/filtrowania,
- Maks. przyspieszenie: > 40 G,
- Maks. prędkość: > 400 IPS.
Czas reakcji:
- Format danych USB (16 bitów na oś),
- Raportowanie położenia przez USB: 1 000 Hz (1 ms),
- Mikroprocesor: 32-bitowy ARM.
Trwałość:
- Przyciski główne: 50 milionów kliknięć,
- Stopki z PTFE: > 250 kilometrów.
Inne funkcje:
- Wbudowana pamięć: tak - dla 5 profili (bez aktualizacji firmware-u dostępne są tylko 3 profile),
- LIGHTSYNC RGB: 1 strefa,
- Przewód z oplotem,
- Współpraca z systemami Windows 7 lub nowszym, Chrome OS oraz macOS 10.11 lub nowszym,
- Dwuletnia ograniczona gwarancja na sprzęt.
Najważniejszym elementem każdej profesjonalnej myszy - nie bójmy się tego napisać, jej sercem - jest oczywiście sensor optyczny. Logitech-a G502 Hero wyposażono w najbardziej dokładny czujnik do grania Logitech HERO 16k. Według producenta sensor, "którego stworzona od podstaw architektura gwarantuje precyzję nowej generacji". I faktycznie tak jest! Czujniku HERO charakteryzuje się szybkością na poziomie ponad 400 ips oraz śledzeniem ruchu w zakresie czułości od 100 do 16 000 dpi - i to wszystko bez wygładzania, filtrowania i przyspieszania. Dzięki temu sprzęt osiąga niebywałą precyzję pozwalającą uczestniczyć w zawodach, a wyrafinowanym graczom zapewnia najbardziej spójny czas reakcji. I to praktycznie na każdej przetestowanej przeze mnie powierzchni - zaczynając od drewna i oklein na meblach, przez tkaniny na kanapach, wersalkach, fotelach i sofach, a kończąc na panelach podłogowych, kafelkach czy szkle. Nie ma więc takiej powierzchni - a przynajmniej ja takiej nie znalazłem - która potrafiłaby oślepić sensor tej myszki.
Nasze Lamborghini wyposażono łącznie w 11 programowalnych przycisków. Mamy zatem bardzo wytrzymałe przyciski główne o trwałości 50 milionów kliknięć każdy, klikalny przycisk z rolką dodatkowo wzbogacony o możliwość przesuwania go kliknięciem w prawo i w lewo (genialne rozwiązanie, jeśli chodzi o pracę z arkuszami kalkulacyjnymi, ale o tym nieco później). Zaraz za scroll-em umieszczono przycisk uwolnienia mechanizmu zwalniającego przesunięcie rolki, dzięki któremu kółko obraca się ze sporą prędkością i to przez dobrych kilkanaście sekund. Sprawdziłem - z pomocą tej myszki i odblokowanego scroll-a można przesunąć się w Excelu w pionie o ponad 24 000 wierszy. Na grzbiecie urządzenia znaleźć można jeszcze jeden przycisk oznaczony jako G9, a domyślnie odpowiadający za płynną zmianę profili sprzętowych.
To jednak jeszcze nie koniec. W górnej części myszy przy lewym przycisku głównym, a więc dla palca wskazującego, przygotowano kolejne dwa przyciski, które domyślne sterują poziomem rozdzielczości, w której pracuje G502, a której aktualny poziom można obserwować dzięki LED‑om umieszczonym nieco po skosie w górnej części urządzenia (wskaźniki DPI). Dopełnieniem są dodatkowe dwa przyciski po lewej stronie myszy, standardowo służące jako polecenia Naprzód i Cofnij oraz przycisk trybu snajperskiego, który automatycznie obniża czułość myszki do zadanego, niższego poziomu - przydatne w grach, w których korzystamy ze snajperek.
Ergonomia i kształt
Jak mysz sprawuje się w codziennym użytkowaniu? Naprawdę bardzo przyjemnie. Gabaryty, jak i jej waga pozwala na bardzo pewny chwyt i to szczególnie w przypadku osób, których dłoń zalicza się jednak do tych większych. Dość wypukłe wyprofilowanie powoduje, że nawet po kilku godzinach rozrywki czy pracy z pomocą myszki nie czuje się zmęczenia dłoni. Komfort przy korzystaniu zapewniają także przyjemne gumowe wykończenia boków. Dodatkowo sposób przesuwania myszy można zmieniać tak, by działał nieco inaczej niż standardowo. Wszystko to dzięki pięciu konfigurowalnym ciężarkom – każdy o wadze 3,6 g – które dołączono w opakowaniu wraz z urządzeniem. Można umieścić je z przodu, z tyłu, centralnie oraz z prawej lub lewej strony. Można też umieścić je wszystkie, dzięki czemu nie zmieniamy charakterystyki przesuwania myszki, a jedynie odpowiednio ją dociążamy. Taka dowolność pozwoli eksperymentować z pozycjami i równowagą tak, by znaleźć idealne dla siebie ustawienie, pozwalające zoptymalizować działanie urządzenia w czasie spędzania godzin w wirtualnym świecie.
Logitech G502 HERO został wykonany z materiałów, które sprawiają wrażenia naprawdę solidnych i trwałych. Zastosowanie tworzywo nie zbiera łatwo odcisków palców, a dodatkowo zmniejsza uczucie spocenia dłoni, więc myszka nie wygląda na wysłużoną po zaledwie kliku godzinach pracy. Korpus wykonany w ciemnej kolorystyce uzupełniony o gumowane uchwyty boczne niestety dość mocno się elektryzuje, przez co osiadają na nim drobinki zabrudzeń i kurz - co wyraźnie widać na zdjęciach. Nie sposób na koniec nie wspomnieć o tym, że przewód z oplotem wyposażono w opaskę i zaczep do mocowania, a pokrywę komory ciężarków - w zaczep magnetyczny, które to dopełniają sukces i pozytywny odbiór konstrukcji.
Wygląd i wizualny design
Technologia Lightsync, w którą wyposażone są akcesoria dla graczy z serii Logitech G, to podświetlenie RGB nowej generacji, dostosowywane do konkretnej gry, dźwięku bądź ekranu. Dzięki temu zapewnia wrażenia zdecydowanie lepsze niż dotychczas. Możliwe jest oczywiście wybieranie dowolnego koloru - z pełnego spektrum ok. 16,8 miliona barw – a także synchronizacja animacji i efektów podświetlenia z innymi urządzeniami Logitech G, na przykład z podświetlaną klawiaturą, słuchawkami czy głośnikami dla graczy.
Podświetlenie można bardzo szybko i łatwo dostosować za pomocą oprogramowania Logitech Gaming Software. Możemy w nim określić, które elementy mają być włączone i w jakim trybie, a które chcemy pozostawić wyłączone. I tutaj ważna uwaga. Osoby, który uwielbiają efektowne, mocne i wręcz bijące po oczach podświetlenia mogą poczuć się rozczarowane, zaczynając przygodę w tytułowym Lamborghini. W Logitech G502 Hero mamy bowiem do dyspozycji tylko dwie strefy podświetlania:
- Logo,
- Wskaźnik DPI.
Po zdefiniowaniu obszarów wybieramy jeden z trzech dostępnych efektów, czyli:
- ustalony kolor,
- przełączanie kolorów,
- efekt oddychania.
W przypadku efektu oddychania możemy zdecydować, czy ma on dotyczyć loga, wskaźnika DPI czy obu tych elementów. Poniżej możemy zgodnie z własnym upodobaniem ustawić poziom jasności podświetlenia oraz szybkość zmieniania się kolorów w efektach oddychania i zmiany kolorów. Do dyspozycji oddano też timer uśpienia podświetlania, a jeszcze niżej - listę podłączonych i dostępnych urządzeń, z którymi możemy zsynchronizować spersonalizowane ustawienia podświetlania.
Oprogramowanie
Nawet najlepszy sprzęt bez wsparcia programowego byłby co najmniej niepełnowartościowy. Nie inaczej jest w przypadku peryferii komputerowych. Dzięki oprogramowaniu Logitech Gaming Software można zaprogramować ulubione polecenia i makra, przypisując je do 11 przycisków. Dzięki niemu możemy też personalizować ustawienia podświetlania, zmieniać czułość myszy czy częstotliwość odświeżania położenia. Ale może po kolei.
W głównym ekranie oprogramowania mamy jedną, aczkolwiek bardzo ważną funkcję definiującą miejsce przechowywania profili. Do wyboru mamy pamięć wbudowaną (wewnętrzną) i Automatycznie wykrywanie gier, w którym profile przechowywane są na komputerze. Profile w gryzoniach, ale nie tylko, to oczywiście fajna sprawa – sam definiuję sobie różne profile w zależności od tego, w jakich warunkach i miejscach pracuję. I tak na myszce mam osobny profil do gier, a osobny do pracy. W grach wykorzystuję więc przycisk snajpera, a w pracy kopiowanie plików bądź komórek w Excelu. Jedynie przesuwanie w poziomie coś nie do końca chce działać poprawnie – wręcz nie działa wcale. A przynajmniej ani w Excelu 2016 czy 2013, ani w wersji zawartej w Office 365. Samo zapamiętywanie ustawień wewnątrz urządzenia ma jeszcze jedną ważną zaletę – na innych komputerach, na przykład w pracy, nie trzeba instalować dodatkowego oprogramowania. Idealne rozwiązanie, gdy nie pracujemy na kontach administracyjnych, a użytkownikach z ograniczeniami, dla których instalacją oprogramowania musi zająć się nie kto inny jak wykwalifikowany pracownik działu IT. :)
Korzystając z pamięci wbudowanej mamy do dyspozycji 5 niezależnych profili, w których możemy zmienić:
- nazwę profilu,
- przypisanie funkcji do każdego z 11 programowalnych przycisków. W tym miejscu warto zauważyć, że do poszczególnych przycisków można dodać odpowiednie funkcje myszy (na przykład zmianę DPI, przełączanie profili czy sterowanie multimediami), sekwencje klawiszy (wszystkim znane na przykład Ctrl+C), a także makra wieloklawiszowe, rejestrowane przez moduł programu Logitech Gaming Software,
- liczbę poziomów czułości DPI – maksymalnie 5 poziomów wraz z przesunięciem, które przypisujemy najczęściej do przycisku snajperskiego,
- poziom czułości DPI ze skokiem +/- 50 dpi,
- odświeżanie położenia, czyli szybkość sondowania myszy,
- efekty podświetlenia, z wyborem aktywowania konkretnej strefy, jasności i szybkości zmiany kolorów oraz włączenie synchronizacji podświetlenia z innymi urządzeniami Logitech G.
W przypadku aktywowania automatycznego wykrywania gier w menu programu pojawia się dodatkowa zakładka, w której mamy możliwość zapisywania i przypisywania dodatkowych skrótów oraz sekwencji dla przycisków myszy. Możliwe jest też automatyczne skanowanie dysku w celu wyszukania zainstalowanych gier. Taki automatyczny profil z ustawieniami zaczerpniętymi bezpośrednio z konkretnej gry pozwala jeszcze szybciej przypisać funkcje do konkretnych przycisków myszy. I tak u mnie udało się znaleźć na przykład grę Left 4 Dead.
Na zakończenie warto wspomnieć o jeszcze jednym elemencie oprogramowania Logitech-a, którym jest mapa termiczna naciśnięć klawiszy. Wizualnie (poprzez skalę kolorystyczną) pokazuje ona, które klawisze naciskane są najczęściej lub (w drugim z trybów) najdłużej w trakcie wykonywania testu. Oczywiście wyniki są przechowywane w historii, więc zawsze można do nich wrócić i ponownie je analizować. Ot, takie tam statystyki dla tych, co lubią!
Podsumowanie
Mysz Logitech G502 Hero to wydatek rzędu 250 do 350 złotych. W tej cenie otrzymujemy myszkę, która działa bardzo precyzyjnie, szybko i płynnie. Myszkę, która bardzo dobrze leży w dłoni i której możesz używać w wielu miejscach - w pracy i w domu! Podświetlanie co prawda nie pozwoli na oświetlenie całego pokoju - tym bardziej spodoba się osobą, które w gamingowych rozwiązaniach szukają dobrego stylu, umiaru i sprzętu nad wyraz funkcjonalnego. Gdyby ta myszka jeszcze umiała parzyć kawę... :)
Logitech G502 Hero to zdecydowanie Lamborghini wśród myszek.