Tracer Zelih RF- mysz niewarta żadnych pieniędzy (?)
Zaczynając pracę jako asystentka biura zostałam zaopatrzona w nowiuśkiego laptopa. Do tego miałam określić się jaką chcę myszkę. No jak to jaką? Bezprzewodową. Ile można znieść plączących się na biurku kabli? Byłam ostrzegana, że szału nie będzie, że za dostępne na mysz pieniądze lepsza byłaby na kablu. Ale nie, uparłam się na bezprzewodówkę i mam.
Mysz, która mi się trafiła to tytułowa Tracer Zelih RF 152W nano mini. Najgorsza mysz pod słońcem. Dlaczego? O tym za chwilę.
Dane techniczne
- Gwarancja 24 miesiące
- Typ odbiornika nano USB
- Ilość akumulatorów / baterii 1
- Sensor optyczny
- Technologia 2,4GHz
- Rodzaj akumulatorów AAA
- Zgodność z systemami operacyjnymi- Windows 98 SE, NT , ME, 2000, XP, VISTA, 7
- Zasięg 10 metrów
- Rozdzielczość CPI / DPI 800-1600
- 4 przyciski
Moje ogólne wrażenia
Design myszy według mnie jest bardzo standardowy, nie wyróżnia się niczym specjalnym. Wykonana została z dwóch rodzajów plastiku- matowego i błyszczącego. Dobrze leży w dłoni. Środkowy srebrny przycisk służy do łączenia się myszy z odbiornikiem, ponieważ mysz przy dłuższej nieaktywności się wyłącza. Przyciski działają płynnie, nic nie trzeszczy, nie skrzypi.
W mojej pracy klikam dużo, dużo rzeczy kopiuję i wklejam (komunikuję się z uczestnikami projektu za pomocą zaplecza, które jest tak denne, że nie mogę wysłać jednej wiadomości od razu do wszystkich tylko muszę dzielić ich na kilka razy; często też wysyłam do nich wiadomości pojedynczo), więc dobrze działający lewy przycisk myszy to podstawa. W tej myszy LPM to totalna porażka. NIGDY nie zdarzyła się sytuacja, że za pierwszym zaznaczeniem zaznaczyłam żądany obszar, czy to w tekście czy w Excelu.
Mysz zasilana jest baterią AAA, co zdecydowanie nie daje nam długiego okresu użytkowania. Mysz na takiej baterii pociągnie nam maksymalnie półtora miesiąca. Czyli szału nie ma.
Tracer Zelih RF możemy kupić w sieci już za ok. 27 złotych (minimum), najwyższa cena to jakieś 40 zł.
Podsumowanie
Niestety nie miałam możliwości podjęcia samodzielnej decyzji co do zakupu myszki i musiałam się z nią męczyć. Do dzisiaj. Bo dzisiaj wyzionęła ducha i nie działa pomimo wymiany baterii na nową. Ciężko pracuje mi się używając touch pada w laptopie, więc poszukałam w biurku starą myszkę Logitech na kablu, która działa, a z Tracerem mogę się na szczęście pożegnać.
Nie wiem co się z nią stanie- czy zostanie zutylizowana, czy może chłopacy posiadają kartę gwarancyjną i coś z nią zrobią?
Tak czy siak, jeśli chcesz kupić mysz bezprzewodową za nieduże pieniądze zastanów się, czy Tracer Zelih RF będzie dobrym wyborem i czy czasem nie lepiej dołożyć 20‑30 złotych i kupić coś o wiele lepszego?
Wpis powstał pod wpływem chwili i totalnego rozżalenia używanym sprzętem.