Netbooki dla każdego pierwszaka - rząd walczy z wykluczeniem cyfrowym
"Za miliard złotych rząd planuje znowu kupować netbooki dla uczniów. Tym razem dla pierwszaków z podstawówek, a nie z gimnazjów. Projekt Ministerstwa Infrastruktury jest taki: we wrześniu każdy pierwszoklasista dostanie netbooka. Na własność. A każdy nowy rocznik - nowe urządzenia, nawet tablety. Netbooki miałyby starczyć dzieciom do III klasy. W roczniku jest ok. 350 tys. dzieci" napisała tutaj gazeta.pl...
Pominę tu sposób w jaki Netbook dla ucznia może być systemowo wykorzystywany do nauki bo nie znam się na edukacji. Za to mam pewne doświadczenie ze sprzętem jako takim. Netbook za 400 zł – przy zamówieniu 350 tys szt w jednym przetargu ta cena wcale nie wydaje mi się nierealna bo potrafię sobie wyobrazić wytaniony model, który zostanie zaoferowany na takim przetargu. Nie mówiąc o tym, że wydaje mi się, że duzi gracze na rynku oprogramowania chętnie finansowo wspomogą taką operację pod warunkiem, że preinstalowany na tych komputerach system operacyjny i pakiet biurowy będą ich produkcji.
Netbooki zostaną przekazane uczniom na własność co w praktyce oznacza, że każdy uczeń będzie sobie Adminem a to znaczy, że 350 tys. uczniów zainstaluje sobie na nim co będzie chciało. Założę się, że w ciągu miesiąca 3/4 z tych komputerów będzie zarażona wszystkimi możliwymi wirusami i trojanami. Kto weźmie za to odpowiedzialność? Może w miejsce szkolnego bufetu otworzą się serwisy komputerowe?
Co z niezbędną infrastrukturą bo ciekawy jestem jak to ma działać? WiFi access-point zostanie zamontowany w każdej klasie, każdej szkoły podstawowej? To też wykonalne ale obawiam się, że może kosztować drugie tyle. Chyba, że ministerstwo dogada się z operatorami telekomunikacyjnymi i Ci dla świętego spokoju bojąc się ściągania od nich następnego haraczu na informatyzację zgodzą się udostępnić bezpłatnie albo za symboliczną złotówkę bezprzewodowy internet dla tych Netbooków...
ps. komentarze do artykułu gazety: Na blogu Polska 2.0 "Żebyśmy nie robili Chińczykom trampek " "Sam laptop świata nie zmieni" "Laptop dla ucznia, czyli głupich pomysłów ciag dalszy"