Xiaomi Mi5s vs iPhone SE
15.11.2017 | aktual.: 17.11.2017 10:31
Co zrobić kiedy używany od jakiegoś czasu telefon zaczyna niedomagać? Łatwo powiedzieć: kup nowy. Trudniej wybrać, kiedy na rynku dostępnych jest kilkadziesiąt modeli od kilkunastu producentów. Może to dobrze, że realnym ograniczeniem są środki jakie na telefon można przeznaczyć? Mając do wydania nie więcej niż 1300 zł, stanąłem przed wyborem: Xiaomi Mi5s 64GB/3GB czy iPhone SE 32GB?
Oba mają swoje wady i oba mają swoje zalety. Nie będę tutaj podawał parametrów technicznych oraz powtarzał tego o czym można przeczytać w wyspecjalizowanych serwisach. TUTAJ znajdziecie porównanie szczegółowych parametrów obu urządzeń. Opowiem Wam o tym jak się obu tych urządzeń używa, w których zastosowaniach wygrywa Mi5s a w których SE.
Wygląd
Zacznijmy od tego, że jeden jest mały a drugi jest duży. SE z 4" ekranem waży 113 gramów a Mi5s z 5,15" ekranem waży 145 gramów:
Nie czarujmy się. Rozmiar ma znaczenie. Na większym ekranie lepiej się czyta, szybciej i sprawniej pisze (bo klawisze są większe). Mniejszy telefon znacznie łatwiej nosi się w kieszeni. Nie mówiąc już o wyciąganiu z tej kieszeni, np podczas jazdy autem (z dużym jest to praktycznie niemożliwe). Który rozmiar jest lepszy? Nie potrafię jednoznacznie tego ocenić. Mogę powiedzieć, że bardzo szybko można można się przyzwyczaić. Używałem dużego, nie tęskniłem za małym. Obecnie używam małego i nie tęsknię za dużym.
Zdjęcia nie oddają do końca solidności obu konstrukcji. Oba smartfony charakteryzują się tym, że kiedy wziąłem je do ręki, odniosłem pozytywne wrażenie. Są solidniejsze niż to sobie wcześniej wyobrażałem, oglądając je na zdjęciach. Oba mają gniazdo słuchawek (SE na dole obudowy, Mi5s na górze), przyciski włączenia/budzenia (SE na górze, Mi5s po prawej) oraz przyciski do regulacji głośności (SE po lewej, Mi5s po prawej). Różnicą jest mechaniczny przełącznik w SE, który można skonfigurować do wyciszenia dźwięków oraz alertów lub włączanie/wyłączanie blokady obrotu ekranu.
Ekran
I SE, i Mi5s mają matryce IPS. Nie mam się tutaj do czego przyczepić. Nie walą po oczach w nocy, można z nich korzystać w słoneczny dzień. SE znacznie szybciej dostosowuje jasność do warunków oświetleniowych niż Mi5s. Przy maksymalnym ustawieniu jasności mocniej świeci SE. Przy minimalnym ustawieniu jasności jaśniej świeci Mi5s. Kolorowe obrazki wyglądają podobnie na obu ekranach. Kolory na ekranie SE są delikatnie cieplejsze niż na ekranie Mi5s.
Fingerprint
Oba urządzenia mają czytnik linii papilarnych, zintegrowany z przyciskiem początek, który w obu jest umiejscowiony z przodu, pod ekranem. Do działania żadnego z nich nie mogę się przyczepić. Ale! SE ma przycisk z klikiem a Mi5s nieruchomą tabliczkę. Dla opuszka palca różnica jest niesamowita. Liczę to na plus dla SE.
MIUI i iOS
Cóż mogę powiedzieć. MIUI to jest nakładka na Androida, która upodabnia Androida do iOS na tyle, na ile jest to możliwe. Przesiadka między nimi nie sprawia żadnych problemów.
Na SE mam w tej chwili iOS 11.03 a na Mi5s MIUI 8.5.3.0 global (Android 6.0.1). Różnic jest oczywiście dużo. W końcu to są zupełnie różne systemy. Nie będę wymieniał wszystkich. Napiszę po prostu o pięciu, moim skromnym zdaniem, najistotniejszych brakach iPhone, z których możemy korzystać w urządzeniu Xiaomi:
- Dwie karty sim
- Profile (nazwane "pierwszą" i "drugą przestrzenią")
- Klonowanie aplikacji
- Nagrywanie rozmów
Budzik
Budzik oczywiście w SE jest. Tyle, że w porównaniu do tego z Mi5s jest budzikiem wykastrowanym. Wiem, jestem tutaj trochę złośliwy ale to jest niedogodność z jaką muszę się mierzyć się cyklicznie, po tym jak z Xiaomi przesiadłem się na iPhone. Nie muszę mieć dwóch kart sim, nie są mi niezbędne profile, radzę sobie bez klonowania aplikacji a raz na kilka miesięcy żałuję, że SE nie potrafi narywać rozmów. Budzik wkurza mnie regularnie, co kilka dni.
W obu budzikach można ustawić alarm cykliczny, który będzie się włączał tylko w dni roboczo o określonej godzinie. Problem zaczyna się wtedy kiedy zdarzy mi się wstać kilkanaście minut przed tą godziną. Przez kilka lat używania Xiaomi przyzwyczaiłem się, że w takiej sytuacji po prostu wyłączam następną aktywację alarmu i już. Konkretnie chodzi o to, że w MIUI mogę wybrać czy chcę wyłączyć tylko następną aktywację alarmu czy chcę wyłączyć alarm całkowicie. W iOS takiego wyboru nie ma, alarm można wyłączyć tylko całkowicie:
Konsekwencje tego są takie, że kiedy obudzę się przed budzikiem i zostawię ajfona z niewyłączonym budzikiem to stawia on na nogi moją żonę, która zwykle jest z tego bardzo niezadowolona. Jeśli wyłączę budzik, to zwykle zapominam go potem włączyć, co powoduje, że następnego dnia (wiadomo, Prawa Murphy'ego) tak dobrze mi się śpi, że nie tylko nie budzę się przed godziną alarmu, ale zasypiam i spóźniam się do pracy.
Aplikacje
Kiedy przesiadłem się z Lumii 820 na Redmi Note 2 Prime to odkryłem ocean aplikacji dla Androida przy którym aplikacje dla mobilnego Windowsa były tylko malutkim jeziorem. Kiedy z Xiaomi przesiadłem się na iPhone to okazało się, że nie wszystkie aplikacje, których używałem są dostępne dla iOS. Po prostu duże morze, które nie jest oceanem. Bolesnym okazał się dla mnie brak skanera sieci WiFi. Na Xiaomi używałem Wifi Analyzer. Na iPhone mogę używać tylko AirPort Utility, czyli aplikację do zarządzania i konfiguracji routerami AirPort. Po włączeniu w ustawieniach iOS opcji "Skaner Wi‑Fi" apka może służyć za prosty skaner sieci WiFi. Bardzo uproszczony, jednak możemy zobaczyć siłę sygnału oraz używany kanał:
W zeszłym roku opisywałem na blogu smartopaski z Chin (link). iWown i7 używam do dziś. Siłą rzeczy, używałem jej z Xiaomi, a obecnie używam z iPhone. Aplikacje na obu systemach wyglądają podobnie, jednak oba systemy zupełnie inaczej obsługują urządzenia bluetooth. Różnice są na tyle duże, że od strony użytkowej iOS wygrywa.
Sparowana z Xiaomi opaska raz wyświetla powiadomienia, innym razem ich nie wyświetla (trzeba wtedy odinstalować i ponownie zainstalować apkę). Czasem komunikaty przesyłane do opaski są opóźnione. Dzwoni do mnie ktoś via WhatsApp. Odbieram, rozmawiamy przez kilka minut i dopiero po tym czasie opaska zaczyna wibrować i pikać, że ktoś dzwoni. Ta sama opaska sparowana z iPhone działa wzorowo. Powiadamianie z różnych aplikacji (np bankowej) działają natychmiast. Kiedy płacę kartą, nie zdążę jej schować do portfela a na opasce mam już komunikat o zmniejszeniu ilości środków na koncie:
Bateria
Mimo tego, że nominalnie Mi5s ma prawie dwa razy pojemniejszy akumulator (3200 mAh vs 1642 mAh) to SE działa na jednym ładowaniu dłużej. Xiaomi ma taką niemiłą przypadłość, że potrafi przez noc, nieużywany, zużyć nawet 30%‑50% baterii. Aby Mi5s wytrzymał na baterii tyle co SE, to trzeba wyłączyć GPS, WiFi i dane komórkowe a potem selektywnie włączać je, tylko wtedy kiedy są potrzebne. W obu urządzeniach baterie nie są wyjmowalne. Xiaomi wspiera szybkie ładowanie Qualcomm Quick Charge 3.0.
Aparat
Świętym graalem fotografii kieszonkowej (czyli takiej, wykonywanej za pomocą aparatu mieszczącego się w kieszeni), ma być smartfon, który robi takie zdjęcia, jakie robią lustrzanki :) Nie będę ukrywał, że napaliłem się na Mi5s po tym, jak w materiałach marketingowych zachwalano zastosowaną w zamontowanym w tym modelu aparacie fotograficznym, matrycę Sony IMX378 Exmor RS. Marketingowcy mówili, że rozmiar ma znaczenie - matryca IMX378 jest większa (1/2.6") od dotychczas stosowanych w większości smartfonów matryc i ma być tej wielkości co matryce stosowane w typowych aparatach kompaktowych. Sample, które "wyciekły" do Internetu (link) były świetne. Z drugiej strony marketing Apple od zawsze głosi tezę, że to ajfony robią najlepsze zdjęcia.
Ja nie jestem marketingowcem, dlatego po prostu pokażę Wam zdjęcia wykonane SE, Mi5s a czasem jeszcze, dla lepszego porównania, bezlusterkowcem i lustrzanką. Sami oceńcie, które są lepsze a które gorsze. Zacznijmy jednak od porównania wielkości matryc oraz parametrów technicznych:
Marketingowcy mają tu rację - rozmiar ma znaczenie - jednak wystarczy sobie zobrazować porównanie wielkości matryc aby zrozumieć, że smartfony z IMX378 to jeszcze nie jest poziom tego mitycznego smartfona, który kiedyś okaże się świętym graalem fotografii kieszonkowej :)
Fotografia na ulicy
Na pewno wiecie jak to jest. Czasem wyciąga się po prostu aparat i robi zdjęcie, nie zastanawiając się czy warunki oświetleniowe są odpowiednie albo czy kadr jest odpowiedni czy nie. W większości przypadków warunki nie są idealnie. Dlatego wybrałem do porównania ujęcia różnych scen. I w nocy;
i w dzień pochmurny; i w bardzo słoneczny dzień, kiedy różnica rozpiętość tonalna obszarem na który pada światło i tym w cieniu jest bardzo duża:
Jak widać w konkurencji ulicznej fotografii, fotki z Mi5s wyglądają lepiej niż z SE. Sprawdziłem jak wygląda odwzorowanie szczegółów. Mam wiszącą na ścianie materiałową matę, do której są przypięte znaczki turystyczne. Sfotografowałem je lustrzanką, bezlusterkowcem, Mi5s i SE:
Poniżej wycinki z centrum kadru, 1:1:
Tutaj wycinki z brzegu kadru, 1:1:
Jak widać, matryca to nie wszystko, liczy się także obiektyw i algorytm obrabiający zdjęcie w aparacie. SE troszeczkę lepiej oddaje szczegóły niż Mi5s. Bardzo wyraźnie widać to na wycinku z brzegu kadru. Wszystkie powyższe zdjęcia testowe, w pełnym rozmiarze, możecie zobaczyć TUTAJ.
Chmura
Zdjęcia trzeba gdzieś trzymać. Miejsce w telefonie zbyt szybko się kończy. Oba smartfony, które tutaj opisuję nie obsługują pamięci dodatkowej w postaci kart SD. Za to i Xiaomi, i Apple oferują usługi w chmurze, które możemy wykorzystać do archiwizacji zdjęć z telefonu. W podstawowym, darmowym, pakiecie i Xiaomi, i Apple udostępnia 5GB miejsca. Ceny pakietów rozszerzonych
Apple (icloud):
- 50 GB 3,99 zł/mc
- 200 GB 11,99 zł/mc
- 2 TB 39,99 zł/mc
Ceny pakietów rozszerzonych Xiaomi (micloud):
- 25 GB 98 HKD/rok, 72H KD/6-mcy, 36 HKD/3-mce
- 105 GB 188 HKD/rok, 144 HKD/6-mcy, 72 HKD/3-mce
- 1029 GB 948 HKD/rok, 720 HKD/6-mcy, 360 HKD/3-mce
HKD - Dolar hongkoński, kurs: 1HKD = 0,48 zł.
Moim zdaniem icloud działa lepiej. Jest w pełni spolszczone, łącznie z pomocą. Micloud nie obsługuje języka polskiego a dodatkowo trzeba być przygotowanym na otrzymywanie maili w języku chińskim i mieć pod ręką translator (albo używać konta na gmail):
Pomoc społecznościowa
Jeśli czegoś nie wiemy, to pytamy. Gdzie i kogo pytać o problemy z urządzeniami od Xiaomi albo Apple? Najlepiej tych, którzy mają większe doświadczenie w użytkowaniu takiego sprzętu, korzystając z wygody jaką daje Internet. Przez prawie dwa lata użytkowałem smartfony Xiaomi. Wiedzę do rozwiązywania problemów czerpałem głównie z forum MIUI Polska - i wszystko było fajnie do czasu, kiedy z forum korzystałem pasywnie. W połowie 2017 roku, pojawił się problem z Xiaomi Mi4c, w którym przestał uruchamiać się tryb fastboot. Nie można więc było zainstalować żadnej nowej wersji MIUI. Co gorsza, nie można go także zresetować do ustawień fabrycznych. W każdym z tych przypadków - telefon po prostu wyłącza się. Zapytałem o to na forum MIUI Polska. Skończyło się skasowaniem posta i trzema nigdy nie wygasającymi punktami karnymi od supermoderatora:
Wyobraź sobie drogi czytelniku, że kupiłeś sobie smartfona. Masz z nim jakiś problem. Idziesz więc do najbliższego salonu firmowego. Kiedy pytasz o ten problem, to z zaplecza wyskakuje łysy osiłek w koszulce z wielkim orłem strzeleckim, który z wściekłym rykiem wypycha Ciebie z salonu, wykrzykując przy okazji: „że następny debil co to strony firmowej nie umie używać”. To jest dokładnie taka sama sytuacja. Zderzenie z supermoderatorem mrosim przesądziło o tym, że zdecydowałem się na iPhone.
Dla porównania, kiedy już kupiłem tego SE, poszedłem z nim do jednego z istorów we Wrocku i zadałem obsłudze „głupie” pytanie – mianowicie, jak konkretnie trzeba machać tym telefonikiem aby skalibrować kompas. Z uśmiechem na ustach mi to wyjaśnili. Ok – w końcu taką mają pracę i za to biorą pensje. W międzyczasie pojawił się pewien problem z zapamiętywaniem ustawień MMS. Otóż w iPhone po każdej dużej aktualizacji muszę od nowa wprowadzać ustawienia MMS dla sieci Plus. Postanowiłem zapytać o ten problem na forum MyApple. Zarejestrowałem się, napisałem posta z opisem tego problemu, wysłałem go i… I nic. Moderatorzy, póki co, nie zatwierdzili go. Z drugiej jednak strony – nie dostałem żadnych punktów karnych ani głupich uwag o moim narcyzmie.
Skoro na wsparcie na forach nie za bardzo można dziś liczyć, to może grupy na Facebooku? Z grupą iPhone iOS (Polska) nie było problemów. Szybko mnie zaakceptowano, opublikowano mój post z problemem (tym o MMS). Dostałem od kilku osób odpowiedź, że mają ten sam problem na innych urządzenia, np. iPhone 7. Krótko mówiąc, jakiś bug w sofcie. Z Xiaomi było inaczej. Są dwie duże grupy o nazwie Xiaomi Polska. Zapisałem się do obu. Póki co, nadal czekam na publikację posta (o problemie z Mi4c).
Epilog
Skoro jesteśmy przy mediach społecznościowych, to mój macierzysty kanał IRC, na wieść o tym, że kupiłem sobie iPhone, zareagował tak:
11:06 <A> januszek: chwaliles sie juz zakupem? ;) 11:11 <B> takim malutkim iphonikiem? ;) 11:12 <B> to nawet juz demonstrowal jak nie moze wyslac MMSow ;P 11:14 <C> hyhy 11:14 <B> oraz sprawdzic czy haslo do wifi dobrze wpisuje 11:14 <B> a nawet rozpoznac czy korzysta z wifki czy transmisji danych ;D 11:15 <D> lool 11:15 <D> oni nie musza wiedziec ;) stac ich ;PPP 11:21 <B> zawsze mozna wejsc na whatmyip i se sprawdzic z jakim IPkiem wychodzisz ;D 11:23 <A> hehe 11:24 <A> to sa po prostu problemu ludzie z androidem ;) 11:25 <A> jak sie czlowiek przesiadzie to nie mozna uwierzyc jak cos moze tak prosto dzialac :P 11:26 <B> albo tak prosto moze nie dzialac ;) 11:26 <A> wszystko mu juz dziala z tego co wiem ;) 12:17 <B> zeby sie tylko nie okazalo ze router appla musi kupic ;) 12:17 <B> w zestawie w telewizorem i samochodem ;)
I to już koniec tego wpisu. Mam pod ręką oba urządzenia – więc jęśli macie jakieś konkretne pytania dotyczące Mi5s albo SE, proszę, zadajcie je w komentarzu a ja w miarę możliwości postaram się odpowiadać.