Duży, ciężki i pojemny. Powerbank Baseus Ambilight 30000 mAh [Szybki test]

Zewnętrzne banki energii to nie tylko relikt czasów niegospodarności energetycznej urządzeń, ale również doskonała deska ratunku przy kryzysie spadających procentów w naszych urządzeniach. Powerbanki cieszą się dużą popularnością wśród użytkowników, w szczególności podczas wyjazdów, urlopów, ale i pracy poza stałymi źródłami energii elektrycznej. To doskonałe rozwiązanie pod warunkiem spełnienia kilku podstawowych wymogów, takich jak optymalna pojemność, szybkość ładowania oraz niska waga.

W dzisiejszym wpisie chciałbym wam zaprezentować wydajny powerbank, Baseus Ambilight o pojemności aż 30.000 mAh i maksymalnej mocy 65W. W pełni naładowany powerbank pozwoli nam naładować do pełna kilka urządzeń elektronicznych lub zasilić przez parę godzin laptopa. Jest to również doskonałe rozwiązanie dla filmowców, którzy w terenie bardzo zależni są od dodatkowych źródeł energii.

Wysoka jakość wykonania

Powerbank Baseus jest pierwszym urządzeniem producenta na moim blogu. Do tej pory nie miałem okazji testować urządzeń tej marki, więc zdarzyła się niebywała okazja, by nieco bliżej przyjrzeć się ich produktom. Na pewno należy pochwalić sposób zapakowania urządzenia oraz ilość dostępnych w zestawie akcesoriów. Urządzenie zostało osadzone w plastikowej tacce i dodatkowo zabezpieczone kartonowym opakowaniem. Powerbank od nowości jest zapakowany w foliową otulinę. W skład zestawu wchodzi również kabel zasilający USB‑C na USB‑C, sygnowany marka producenta. Pod tacką znajdziemy jeszcze kartę gwarancyjną, instrukcję obsługi w kilku językach (w tym po polsku) oraz pakiet kolorowych naklejek.

Urządzenie samo w sobie prezentuje się nieźle. Pod względem konstrukcyjnym przypomina wcześniejsze urządzenia, duże i masywne. Producent do budowy powerbanku zastosował tworzywo sztuczne ABS oraz poliwęglan. Front oraz tył powerbanka, posiada szorstką, chropowatą fakturę, ale jego boki są już śliskie. Górna jak i dolna krawędź posiada szorstkie wykończenie. Na frontowej ściance, znajdziemy graficzne wykończenie, informujące użytkownika o pojemności urządzenia oraz maksymalnej mocy ładowania, możliwej do uzyskania przez powerbank.

Na przednim panelu producent zainstalował ekran powiadamiania o stanie naładowania akumulatora oraz sposobie przesyłu energii (IN / OUT), celem doinformowania użytkownika, czy urządzenie ładuje lub jest ładowane. Ekranik został zabezpieczony jasno-granatowym szkiełkiem zabezpieczającym. Urządzeniem możemy sterować za pomocą przycisku zasilania umiejscowionym na prawej krawędzi. Za jego pomocą możemy sprawdzić stan naładowania powerbanku, wyświetlić aktualne napięcie oraz natężenie prądu. Gdy do urządzenia podłączonych jest kilka odbiorników, możemy wyświetlić napięcie i obciążenie całkowite.

Powerbank Baseus Ambilight może pochwalić się dużą ilością złącz. Do naszej dyspozycji oddano USB‑A, USB‑C, port microUSB oraz złącze Lightning. Różnią się one znacznie sposobem dystrybucji energii, o czym zresztą możemy przeczytać w poniższej tabeli specyfikacji technicznej. Urządzenie to staje się bardzo pomocne gdy jednocześnie potrzebujemy naładować wiele urządzeń, oraz niezwykle wydajne, gdy urządzenie jest jedno i wymagana jest najwyższa wydajność ładowania.

Specyfikacja techniczna

Użytkowanie codzienne

Powerbank o tej pojemności daje wielkie nadzieje na sprawne i szybkie ładowanie wielu urządzeń, a przede wszystkim na długi okres przechowywania energii. Trzeba być jednak świadomym, konsekwencji zastosowania tak dużego ogniwa, a co za tym idzie strat generowanych m.in przez ciepło ładowania i zasilania komponentów. W tym celu producent określił moc znamionową urządzenia na poziomie: >75%, czyli po przeliczeniu 22500 mAh. W praktyce jednak udało mi się uzyskać nieco mniejszy wynik, gdyż oscylujący w granicy 20000 mAh. To wciąż dobry i satysfakcjonujący wynik.

Za jednym zamachem możemy więc podładować do 4‑5 urządzeń elektronicznych o różnych pojemnościach. W trakcie testów ładowałem jednocześnie laptopa Acer Swift 3, smartfon Google Pixel 7, smart-zegarek Xiaomi Watch S1 Active, słuchawki bezprzewodowe Samsung Buds 2 oraz słuchawki nauszne Logitech Pro X2 Lightspeed. Przy takim obciążeniu i żonglowaniu energią, powerbank wyczerpał mi się w okolicach ~50 minut pracy, dostarczając urządzeniom niezbędnej energii. Kilka z nich zostało naładowanych do pełna, a może ze 2 do około 80%.

Pełne naładowanie powerbanku to kwestia ~2 godzin 45 minut, ale tylko w przypadku skorzystania z ładowarki sieciowej o mocy 65W. W przypadku mniejszych wartości czas ulegnie znaczącemu zwiększeniu.

Higiena a komfort

Pomimo tego, iż urządzenie to może pochwalić się dużą pojemnością, wydajną pracą oraz dużą ilością portów, trzeba wspomnieć także o dużej wadze. Nie jest to poziom lekkich banków energii, więc trzeba się nastawić na większą wagę. Ta oscyluje w granicy 550 g, co może przełożyć się na dodatkowe problemy podczas transportu. Gdy zależy nam na zachowaniu jing-jang balansu między wydajnością a wagą, być może trzeba będzie pomyśleć o mniejszej pojemności. Jednak, gdy niestraszna nam waga urządzenia, model ten spisze się wyśmienicie, a dzięki kompaktowym (jak na pojemność) rozmiarom, zmieści się w każdej torbie.

Sporym problemem zastosowania konstrukcji z tworzywa sztucznego jest straszliwe palcowanie się obudowy. Ta, szczególnie na bocznych ściankach zbiera duże ilości tłustych plam. To już niestety wina zastosowanych komponentów. Prezentuje się to bardzo słabo, szczególnie patrząc pod światło. By temu zaradzić, trzeba często operować ściereczką lub schować powerbanka z dala od oczu ciekawskich, a chyba nie to planowali twórcy.

Podsumowanie

Powerbank Baseus Ambilight o pojemności 30000 mAh to urządzenie bardzo wydajne i przyszłościowe. Model ten posiada wiele nowoczesnych złącz i oferuje szybkie uzupełnianie energii w każdej sytuacji. Pomimo tego, że model ten prezentuje się bardzo ładnie, jego obudowa przegrywa w nierównej walce z tłustymi plamami. Nie jest to również urządzenie lekkie, więc musimy mierzyć się z jego wagą. Na duży plus, zasługuje jednak jego cena, która oscyluje w granicy ~330 zł.

Materiał powstał przy współpracy z marką Baseus, od której otrzymałem model na okres testów.