Qt4 oczami laika #2

Wpis jest drugą częścią relacji z pisania programu do nauki słówek. Po część pierwszą sięgnij tutajProjekt programu się rozwija. W wolnym czasie zamieniłem List Widgety na List View'y, co poprawiło edytowanie elementów listy. Nastąpiło kilka kosmetycznych zmian w layoucie, który nadal wygląda bardzo surowo, ale nie wiem czy w tej kwestii coś się zmieni. Nie chce mi się po prostu siedzieć nad takimi drobiazgami.

Kolejną funkcją o jaką zamierzam rozszerzyć działanie programu jest odtwarzanie wymowy angielskich słówek. Program za zgodą użytkownika ma pobierać wymowę ze strony Merriam-Webster. Przydała się tutaj klasa QNetworkAccessManager. Jako, że nigdy wcześniej nawet nie interesowałem się czymś takim, radość z pobranego po kilku nieudanych próbach .wav'a była przeogromna. Cały ten pomysł jednak dopiero raczkuje, muszę go powiązać z resztą programu, nie wiem czy od razu mi się to uda.

Poza tym, mam problem z wymyśleniem jakiejś kolejnej funkcji, bardzo możliwe, że gdy tylko skończę z tą wymową zarzucę ten projekt i zajmę się czymś innym. Tylko czym... Ostatni tydzień straciłem na oglądaniu tutoriali na YT, między innymi na temat podstaw XHTML i CSS oraz podstaw Javy z thenewboston. Java na pewno jest warta nauki, ale chyba lepiej sięgnąć po książkę i poczytać. Jeśli wymyślę sobie temat na następną aplikację to raczej jestem pewnien, że zostanę przy Qt.

Obserwuję konwencję blogowania na dobrychprogramach i widzę, że idziecie wszyscy w stronę pisania artykułów. Pozostanę chyba przy relacjonowaniu swoich poczynań zamiast zabierać się za jakiś przewodnik dla początkujących czy coś w tym stylu. Nie wiem tylko z jakim odbiorem się spotkają moje wpisy. Ciągle rozważam umieszczanie we wpisach fragmentów swojego kodu, jednak rozsądek podpowiada, że nie byłoby to najlepszym posunięciem.