KDE. Jak to się robi
02.02.2014 | aktual.: 04.02.2014 22:20
Witam wszystkich w moim pierwszym (i zapewne ostatnim) wpisie na dobrychprogramach. Powstał on jako odpowiedź na zarzuty, niektórych komentujących wpis __lucassa i nie tylko, wobec KDE. Ma on przybliżyć część konfiguracji środowiska. No dobra, jako że w pisaniu jestem kiepski, zacznijmy właściwy wpis (za wszelkie ewentualne błedy - przepraszam :) ) .
1.Przypadkiem coś kliknąłem i nie wiem co mam teraz zrobić.
Zapewne użytkownikom chodzi o sam interfejs Plazmy, gdzie można dodać ( a także usunąć) widżety, panele, itd. w dosyć prosty sposób. Aby nikomu się samo nie kliknęło i zmieniło, można wykonać dwa kroki:
- klikamy PPM na pulpit i wybieramy opcję zablokuj elementy interfejsu
- następnie znów klikamy PPM, wybieramy opcję Ustawienia: ______ , w nowo otworzonym oknie wybieramy po lewej Działania myszy, następnie obok pozycji Menu standardowe klikamy w przycisk konfiguracji, i odznaczamy dwie opcje: Zablokuj (odblokuj) elementy interfejsu i Dodaj elementy interfejsu.
Teraz by coś zmienić na pulpicie będziemy musieli wykorzystać to oto menu:
2. Nie mam ikonek na pulpicie
No cóż, w GNOME Shell też nie ma, no ale tu i tu możemy do zmienić.
Uwaga! Jeżeli zablokowałeś elementy interfejsu, to oczywiście wcześniej musisz je odblokować (tymczasowo).
W KDE znowu klikamy PPM >> Ustawienia i w sekcji widok zmieniamy opcję Układ na Katalog i oto domyślnie mamy wyświetlony katalog pulpitu (co oczywiście w KDE można zmienić).
3. Naciskam klawisz Meta, i nie pojawia mi się menu.
Dziwne, systemie Windows słychać za to narzekania, że to menu im się pojawia ;). Przechodząc jednak do rzeczy, by zmienić to w KDE będziemy niestety musieli posłużyć się konsolą.
Na początek instalujemy narzędzia do kompilacji, w zależności od dystrybucji postępujemy w odpowiedni sposóbb
pacman -S base-devel
[list] [item]w Archu [/item][item]w Kubuntu
sudo apt-get install gcc make libx11-dev libxtst-dev pkg-config
[/item]Następnie pobieramy archiwum stąd :
Rozpakowujemy go, po czym w terminalu przechodzi do katalogu w którym archiwum rozpakowaliśmy i wpisujemy w terminalu: [code=bash]make[/code]
Następnie możemy przekopiować plik wykonalny do /usr/bin
sudo cp ksuperkey /usr/bin
Kolejne kroki to:
[list] [item]Uruchamiamy program[/item][item]Klikamy na PPM na ikonę menu KDE, wybieramy opcję Ustawienia aktywator programów (lub podobnie) po lewej wybieramy opcje Skrót klawiaturowy i ustawiamy skrót na Alt+F1.[/item][image=zrzutekranu4]
[item] Jeżeli po naciśnięciu klawisza Meta pojawia ci się menu to wszystko działa. Teraz wypada tylko dodać program do autostartu. W tym celu możemy w terminalu wpisać: [code=bash]ln -s /usr/bin/ksuperkey .kde4/share/autostart/[/code] [/item][/list]
4. Ble! KDE jest cukierkowate
Cokolwiek to oznacza, muszę się zgodzić że Oxygen, szczególnie z domyślnym zestawem kolorów jest paskudny (opinia!). Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by wygląd zmienić. Ja bardzo polubiłem QtCurve z którego korzystam na co dzień. Po pierwsze instalujemy pakiet z tym silnikiem. W Archu po prostu [code=bash] pacman -S qtcurve[/code] natomiast w Kubuntu: [code=bash]sudo apt‑get install qtcurve[/code]
Gdy już pakiet zainstalowaliśmy pora na konfigurację. Po pierwsze udajemy się w Ustawienia systemowe, gdzie wybieramy Wygląd programów, Styl interfejsu i klikamy na opcję qtcurve. Następnie pobieramy jakiś motyw. Głównym miejscem, gdzie można znaleźć motywy jest kde-look.org, ja jednak polecam deviantart.com, gdzie znajdziemy sporo ciekawych tematów. Weźmy na przykład ten motyw. Najpierw musimy go pobrać i wypakować archiwum. Następnie wciąż w oknie Ustawień systemowych wybieramy opcję konfiguruj, klikamy przycisk importuj, szukamy miejsca gdzie wypakowaliśmy archiwum i wybieramy plik calm.qtcurve. Na końcu zaś klikamy Ok. Teraz czas na zmianę schematu kolorów. Po lewej stronie okna klikamy zakładkę o jakże oczywistej nazwie Kolory. Po prawej klikamy przycisk importuj kolory, i ponownie jak poprzednio wybieramy plik, tym razem calm.colors. Na koniec klikamy w Zastosuj i voila nasze okna wyglądają dużo lepiej (opinia!).
5. Przeźroczystość jest niepraktyczna
Kolejną opcją może być zmiana wyglądu plazmy (wszak nie każdy lub transparentny panel). A więc znów ustawienia systemowe, Wygląd przestrzeni roboczej i po lewej stronie zakładka Motyw pulpitu. Naszym oczom ukazuje się pewna lista już zainstalowanych motywów, która oczywiście możemy poszerzyć. A więc klikamy pobierz nowe motywy, wpisujemy np. Elly, wybieramy Instaluj, Zamknij i Zastosuj i po chwili mamy zastosowany nowy motyw.
6. Nawet w Windows 8 łatwiej uruchomić programy
Spora część osób narzeka na standardowe menu w KDE. Żaden problem by je zmienić. Do wyboru mamy sporo różnych opcji, od zwykłego menu, przez Lancelot, Homerun Kicker, po lekkie i wygodne AppMenu-Qml. By zainstalować to ostatnie klikamy w logo plazmy w prawym rogu panelu Dodaj elementy interfjesu, następnie Pobierz nowe elementy interfejsu Plazmy, po czym w znajomo wyglądającym oknie wpisujemy appmenu, następnie instaluj, po czym możemy dodać je do panelu i przetestować.
7. KDE strasznie muli
No cóż powiedzięc, KDE na pewno jest wymagającym środowiskiem, więc nie na każdym komputerze będzie działało. Nie mniej jednak, ja używam go na netbook-u podłączonym do monitora z rozdziałką 1080p (wiem, wiem, teraz nawet telefony mają większa rozdzielczoć) i daje radę. Kluczem do wydajności może być np Wyłączenie Akonadi. Ja nigdy tego tworu nie używam, więc zawsze go wyłączam. Edytujemy odpowiedni plik:
nano ~/.config/akonadi/akonadiserverrc
Szukamy linijki
StartServer=true
i zamienić na
StartServer=false
Można równierz spróbować zmienić backend na np: SQLite (w narzędziu akonadi-tray)
Kolejnym elementem który może wpływać na wydajność jest Nepomuk (choć ostatnimi czasy mocno się poprawił). W celu jego dezaktywacji w Ustawieniach systemowych wchodzimy w Wyszukiwanie na pulpicie i odznaczamy opcję Włącz pulpit semantyczny Nepomuk.
8. To powiadomienia są takie niepraktyczne i w dodatku ten skaczący kursor
Także i to możemy zmienić. Co prawda w standardowo dystrybuowanej paczce KDE tego nie ma, nic nie stoi na przeszkodzie by to dodać.
[list] [item] w Arch-u
yaourt -S colibri
[/item][item] w Kubuntu
sudo add-apt-repository ppa:agateau/colibri sudo apt-get update sudo apt-get install colibri
[/item][/list]
Po zainstalowaniu pakietu, musimy wyłączyć stare powiadomienia. W tym celu robimy to tak jak na obrazku (Odznaczamy opcję: powiadomienia od programów):
[image=zrzutekranu11][join][image=zrzutekranu12] `
Ciekawostka: Odznaczając drugą opcję, pasek postępu np. kopiowania plików, będzie w osobnym oknie (jak np. w Windowsie)
Kolejnym krokiem jest udanie się do dobrze nam znanych Ustawień systemowych, do kategorii Powiadomienia programów i systemów. Wybieramy po lewej zakładkę Colibri Notifications, i zaznaczamy "ptaszek" z opcją Start Colibri at Login.
W tej także części ustawień systemowych możemy wyłączyć skaczący kursor (sekcja Odczucia przy uruchamianiu programów).
Podsumowanie
Oczywiście wiem, że ta garść porad jest bardzo prosta, niemniej jednak, z różnych wypowiedzi wynika, iż co niektórzy nawet przez takie rzeczy nie mogą przebrnąć. Oczywiście istnieje też taka opcja, że nawet nie próbowali, wychodząc z założenia że jak jest KDE to nie ma szans żeby było dobre.