A mogło być tak pięknie...
21.09.2012 | aktual.: 21.09.2012 02:37
Jesień nadchodzi wielkimi krokami, a z nią najwyraźniej przybywa jesienna nostalgia — w ostatnich tygodniach w Sieci pojawiło się bowiem szereg materiałów na tematy bliskie sercu każdego endziewiątkowicza...
Zaczęło się od bloga My Nokia Blog na łamach którego opublikowano zdjęcia wczesnego prototypu smartfona z (wówczas jeszcze) Maemo 6, o oznaczeniu wewnętrznym RM‑581 i kodowej nazwie Columbus. Prototyp powstał w 2009 roku i posiadał imponujący jak na ówczesne czasy, aparat fotograficzny z matrycą 12 Mpix! Rzut oka na obudowę przynosi nieodparte skojarzenia z modelem N8, przy czym ten model zadebiutował przecież dopiero pod koniec 2010 roku... Zwraca uwagę pomysłowa podpórka pod telefon — nieodłączny element trzycyfrowych modeli z serii N.
Jak wiadomo, przed Nokią N9 powstała jeszcze N950, czyli RM‑680 (był to de facto pierwszy smartfon z MeeGo Harmattan) o obudowie podobnej do modelu E7, czyli z tak pożądaną przez wielu użytkowników, fizyczną klawiaturą. Powstała niewielka liczba sztuk N950, smartfon ten nie był nigdy dostępny w sprzedaży, zaszczytu posiadania tego rodzynka mogli dostąpić, po spełnieniu szeregu warunków, jedynie wybrani deweloperzy i najbardziej aktywni członkowie społeczności.
Tymczasem brak fizycznej klawiatury w N9 był dla wielu osób czynnikiem odstraszającym. Sam (jako posiadacz N900) odrzucałem zakup tego modelu zanim po raz pierwszy wpadł on w moje ręce i przekonałem się, że klawiatura ekranowa również da się lubić. Okazuje się jednak, że Nokia zdawała sobie sprawę z takich obaw i miała plany wypuszczenia na rynek bliźniaczego smartfona ze sprzętową klawiaturą. Kilka dni po wypłynięciu na światło dzienne zdjęć RM‑581, Michael Faro-Tusino — jeden ze współautorów My Nokia Blog, otrzymał od animowego nadawcy zdjęcia prawdziwego cacuszka : prototypu modelu RM‑742 o kodowej nazwie Lauta.
Smartfon ten miał zadebiutować po premierze Nokii N9, w IV kwartale 2011 r. Do premiery jednak nie doszło ponieważ pod rządami prezesa Stephena Elopa Nokia porzuciła MeeGo i obrała kurs na Windows Phone. Wielka szkoda — Lauta zapowiadała się bowiem nad wyraz ciekawie. Niewielkie wymiary zewnętrze, dwukolorowa obudowa (ponoć miały być także czarne i czarno-niebieskie) i ten sam nowatorski design, co w Nokii N9, pozwalają przypuszczać, że gdyby losy potoczyły się inaczej telefon mógłby odnieść spory sukces przyciągając nie tylko ex‑posiadaczy N900, czy E7, ale także użytkowników innych platform, którzy preferują smartfony z fizyczną klawiaturą.
Niejako na fali tych niespodziewanych odkryć, kilka dni temu na łamach YouTube pojawiły się nie publikowane dotąd spoty reklamowe, które miały promować Nokię N9. Po prostu łza się w oku kręci... Więcej na temat kulis powstawania Maemo 6 / MeeGo Harmattan możecie przeczytać w obszernym i bardzo ciekawym poście arceana na MeeGoForum.pl, do czego gorąco zachęcam.
No cóż, trzeba wrócić na ziemię i żyć dniem dzisiejszym. Na pocieszenie kilka aplikacji, które pojawiły się w ostatnich dniach: Instago — nieoficjalny klient Instagrama, In Car Home Screen — przydatny dodatek dla korzystających z telefonu w samochodzie, a ze starszych (ale przegapionych): FidMe — kopia Apple’owego Passbooka. Na deser zaś szczególnie polecam WPx Emulator — emulator Windows Phone ;)