Warto zagrać: Pinball Fantasies

Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem rzekł onegdaj inżynier Mamoń w kultowym filmie Rejs...

Ja zaś lubię grać w gry... w które już kiedyś grałem ;) Gdy zobaczyłem Pinball Fantasies w sklepie Nokii nie wahałem się więc ani chwili. To jeden z tych tytułów, które pochłonęły mnie na długie godziny, w czasach gdy byłem jeszcze piękny i młody ;) Najpierw na Amidze, później na pececie, gra dostarczała niesamowitej frajdy. Teraz wyszła na Nokię N9. Fakt wart tym większego odnotowania, że nie znajdziecie jej w Android Markecie czy Windows Marketplace. Jeżeli chodzi o smartfony to z mobilnej wersji cieszyć mogą się jedynie klienci AppStore'a.

Gra została przeniesiona praktycznie 1:1 z Amigi. To samo intro, ta sama świetna muzyka, są nawet dyskietki w menu głównym. Do wyboru identyczne poziomy jak w oryginale: Partyland, Speed Devils, Billion Dollar Gameshow i Stones & Bones. Wersja dla Nokii N9 ma kilka udogodnień mających sprawić aby zabawa na niewielkim, bądź co bądź, urządzeniu była wygodniejsza. Grać możemy w orientacji pionowej lub poziomej oraz w dwóch trybach normalnym i powiększonym (widocznym na screenie). Sterowanie odbywa się oczywiście dotykowo i bardzo łatwo się do niego przyzwyczaić.

Jakie wrażenia? Ciężko opisać słowami, zabawa przednia, a uśmiech nie schodził mi z ust. Można się wkręcić, tak jak za dawnych lat — szczególnie podczas Stones & Bones. Muszę jednak zastrzec, że jeżeli ktoś nie grał w oryginał to może nie mieć aż tak euforycznych odczuć. W 1992 roku grafika była jednym z największych atutów tej gry, dziś można zauważyć lekkie niedostatki (piksele). Do tego dochodzi cena. Za Pinball Fantasies trzeba zapłacić aż 14,76 zł, a więc jedną z najwyższych stawek funkcjonujących w sklepie Nokii. Na tle innych tytułów to bez dwóch zdań wygórowana kwota.

Reasumując, jeżeli kiedyś grałeś w oryginał możesz bez namysłu sięgnąć po wersję dla Nokii N9. W innym wypadku chwilkę się zastanów, ale poza lżejszym portfelem też raczej nie będziesz żałował ;) A na deser słynny cytat: