Logitech G333 - nareszcie przyszła pora na słuchawki douszne. Wygoda i jakość dźwięku w dobrej cenie!
Na warsztacie pojawiło się już wiele recenzji słuchawek dla graczy. Wśród topowych marek, nie mogło zabraknąć Logitech - producenta cieszącego się uznaniem wśród użytkowników, głównie dzięki wysokiej jakości produktów oraz ich świetnie dobraną specyfikacją. Do tej pory mogłem sprawdzić w praktyce, jak spisują się słuchawki nauszne ze średniej półki (G332 i G733) oraz wysokiej (G Pro X), nie zapominając o wersji bezprzewodowej (G Pro X LICHTSPEED). W połowie marca producent ogłosił premierę nowych słuchawek w portfolio marki - wersji dousznej, będącej czymś zupełnie nowym.
Debiutujące na rynku elektroniki użytkowej, słuchawki douszne Logitech G333 są domyślnie skierowane dla użytkowników segmentu rozrywkowego, ale producent nie ukrywa, że sprawdzą się także w szerszym zakresie. Otrzymujemy więc wysokiej jakości produkt, umożliwiający podłączenie do większości dostępnych na rynku urządzeń elektronicznych, takich jak konsole, komputery oraz smartfony nowej generacji. Producent zadbał także o bogate wyposażenie, umożliwiając m.in podłączenie do urządzeń mobilnych, nieposiadających wejścia mini-jack. A jak spisują się w praktyce?
Wysokiej jakości wykonanie
Słuchawki są dostępne w trzech wersjach kolorystycznych - fioletowej, czarnej oraz białej. Do testów otrzymałem wersję ostatnią, która według mojej opinii jest najbardziej stonowana, gdyż niebieskie, silikonowe wkładki idealnie komponują się z kolorem białym. Oprócz słuchawek w zestawie nie zabrakło kilku przydatnych akcesoriów. Producent dorzuca przejściówkę z mini-jack na USB‑C, umożliwiając tym samym skorzystanie ze słuchawek w modelach smartfonów nieposiadających domyślnie takiego wejścia. W moim przypadku - OnePlus 7T Pro, producent usunął jack'a, więc takowa przejściówka bardzo mi się przyda.
Bardzo cieszy fakt, iż Logitech nie zapomniał również o dodatkowych wkładkach silikonowych. Domyślnie nałożone są rozmiary unisex (M), pasujące do większości uszu, ale w specjalnie zamkniętym woreczku, znajdziemy również rozmiar mniejszy oraz nieco większy (S i L). Do zestawu udało także się dorzucić materiałowe etui o gąbczastym wykończeniu, pełniące funkcję transportową. Możemy w nim zmieścić słuchawki, nie dopuszczając do ich poplątania. Miejsce w pudełku zabiera również instrukcja regulująca aspekty techniczne i będąca czymś na kształt książeczki gwarancyjnej.
A teraz przejdźmy do tytułowych słuchawek - ich korpus został wykonany z aluminium. Cechuje się świetną stylistyką wykonania, minimalizmem a przede wszystkim odpornością na zarysowania. Na tylnej krawędzi znajduje się logo producenta a frontowe głośniczki, zakrywają domyślnie założone, silikonowe nakładki. Te możemy bardzo szybko zdjąć i wymienić na mniejsze / większe, adekwatne do rozmiaru wnętrza naszych uszu.
Najczęściej w tego typu słuchawkach, producenci stosują owalny przewód z gumowym lub materiałowym wykończeniem. W tym wypadku przewód, łączący pastylkę sterującą ze słuchawkami oraz wyjściem jack, jest płaski. Dzięki takiemu zabiegowi, kabel będzie rzadziej się plątał, choć "dla chętnego, nic trudnego". Długość przewodu od złącza do rozgałęzienia sięga ~80 cm a każde z nich po ~35 cm. Łącznie ze słuchawkami oraz jack'iem, słuchawki mają długość około 120 cm. Raptem 14,5 cm od prawej słuchawki znajduje się wysepka sterująca.
Zależnie od motywu kolorystycznego, dominująca barwa określać będzie kolor środkowego przycisku, służącego do wznawiania i pauzowania utworów, a także do obierania połączeń głosowych. Zlokalizowane po jego bokach przyciski, posłużą do zmiany poziomów głośności słuchanej muzyki bądź tła dźwiękowego z gry. Przyciski te mają dobry skok i wyczuwalny klik. Z tyłu pastylki znajduje się malutkie wgłębienie, w którym producent zainstalował mikrofon.
Specyfikacja techniczna
- Przetworniki - 5,8 mm + 9,2 mm
- Pasmo przenoszenia - 20 Hz ~ 20 kHz
- Impedancja - 24 omy ±20%
- Czułość - 101,6 ± 3 dB przy 1 kHz SPL
- Mikrofon - ECM 4 mm / czułość: -42 dB
- Zgodność - PC, telefony, Xbox, PlayStation, Nintendo, itp.
- Wymagania - gniazdo AUX 3,5 mm / USB-C
- Waga adaptera - 6 g
- Waga słuchawek - 19 g
Jakość audio
Przed długotrwałym użytkowaniem słuchawek, należy dobrać odpowiednie wkładki silikonowe, adekwatne do rozmiaru wnętrza naszych uszu. Dzięki temu zaoszczędzimy sobie trudu związanego ze zbyt luźnym ułożeniem w uchu lub nieprzyjemnym użytkowaniem, gdy gumka będzie po prostu za duża. W moim przypadku kompromisem był domyślny rozmiar M. Ze słuchawek korzystałem głównie do grania na komputerze, ale zdarzały się sytuacje, że musiałem ratować się, dołączoną do zestawu przejściówką.
Jakość oferowanego dźwięku, Logitech G333 zawdzięcza dwóm dynamicznym przetwornikom, zainstalowanym w każdej ze słuchawek. Pierwszy z nich zajmuje się tonami wysokimi oraz średnimi a drugi wyłącznie niskimi, jak basem. Nie ma co ukrywać, że testowane słuchawki wypadają o wiele lepiej od niższej jakościowo gamy podobnych produktów dousznych, ale nie mają szans w starciu z wysokiej klasy, słuchawkami nausznymi. Daruję sobie więc porównanie G333 z G Pro X, gdyż takie porównanie jest na poziomie maluch-mercedes, czyli bez sensu. Jakość oferowanego audio stoi jednak na bardzo akceptowalnym poziomie, oferując nam czystej barwy dźwięk, także w sferze grania.
Szczerze powiedziawszy, nie zauważyłem znacznej różnicy w jakości nagrań, mimo że w pracy korzystam z dobrej jakości słuchawek nausznych Superlux HD-330. Jakość jest bardzo porównywalna, co jest niebywałym plusem w tym wypadku. Nie można jednak porównywać tych słuchawek z kabrioletem, jakim jest mój domowy zestaw Sony 1000XM3, gdyż tam jakość jest zauważalnie lepsza. Podczas odsłuchu posiłkowałem się materiałami w formacie bezstratnym FLAC, utworami mp3 oraz moją playlistą muzyczną w serwisie YouTube. Na pierwszy ogień poszły takie utwory jak:
- SCHILLER - Metropolis
- The Weeknd - Blinding Lights
- Led Zeppelin - Kashmir (Remix)
- DJ Ten - MagnetoSphere
oraz kilka paczek elektro dark techno cyberpunk, który od niedawna towarzyszy mi podczas pracy.
Natomiast pełnia możliwości słuchawek, objawiała się w grach komputerowych. W tytułach wieloosobowych pokroju CS:GO, serii Battlefield czy Outriders, odwzorowanie dźwięku wypadało bardzo dobrze. Czasami zdarzały się jednak sytuacje gdzie odtwarzany dźwięk słychać było nieco za głośno i niestety trzeba było wtedy ratować się ustawieniami w menu gry, gdyż domyślnie przyciski na wysepce słuchawek nie działają w systemie Windows.
W kwestii nagrań głosowych, a konkretnie rozmów telefonicznych - poziom jest dobry, wręcz akceptowalny, zresztą sampla dźwiękowego można odtworzyć tutaj. Nagrywałem w dość małym, niewytłumionym pomieszczeniu a mikrofon zwisał bezwładnie. Odległość od ust to około 10 cm. Nie jest źle, tym bardziej że rozmówca podczas połączeń głosowych, słyszy nas bardzo dobrze. Podobnie jest zresztą podczas grania.
Podsumowanie
Muszę przyznać, iż zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony oferowaną przez słuchawki dokanałowe producenta, jakością dźwięku. Pomijając drobne problemy w sterowaniu głośnością na komputerach osobistych z systemem Windows, bardzo dobrze słuchało mi się na nich muzyki, grało w gry komputerowe oraz pracowało na materiałach audio-wideo przy montażu filmów na DaVinci Resolve. Bardzo cieszy mnie fakt, iż producent sprzedaje słuchawki Logitech G333 w cenie ~219 zł.
Niestety, ale poza oficjalną polską stroną producenta, raptem kilka mniej znanych sklepów internetowych ma je w swojej ofercie. Sytuacja ta ma się zmienić w kolejnych tygodniach, za co trzymam kciuki.