Przyjemna i wygodna praca przy biurku? Nowości od Natec'a spieszą z pomocą
09.03.2018 | aktual.: 14.03.2018 19:07
Ostatnimi czasy zaobserwować możemy swoisty wysyp akcesoriów marki Natec. W wielu elektro sklepach znajdziemy mobilne banki energii, ładowarki a nawet podstawowy sprzęt wskazujący. Na łamach bloga miałem do tej pory kilka sytuacji, opisywania tego typu urządzeń. Była klawiatura, powerbank wraz z uchwytami na telefon oraz komputerowy zestaw ratunkowy. Tym razem na warsztacie pojawiły się dwie lampki biurkowe oraz podkładka pod mysz. W poniższym wpisie postaram się wam nieco przybliżyć te akcesoria, bo mimo swojej ceny przedstawiają się nad wyraz dobrze.
Podkładka pod bojowego gryzonia
Do tego czasu korzystałem z podkładki A4Tech - model Bloody (B-081), jej podstawowym wykończeniem był materiał który o wiele lepiej się użytkuje w grach niż w przypadku sunięcia sensorem po nieprzyjemnej gumie. Mimo świetnej jakości podkładki, to po pewnym czasie zaczął mi doskwierać brak dodatkowej powierzchni. Domyślnie podkładka ma wymiary około 35 x 43 cm, a ja potrzebuję więcej ...
Z pomocą może przyjść nam Natec z podkładką Time Zone Map Maxi o wymiarach 80 x 40 cm. Również i w tym modelu zastosowano materiałowy wierzch oraz gumowe obszycie. Z tą różnicą że dostajemy podkładkę odpowiednio dopieszczoną, o nieco bardziej zbitych włóknach niż w przypadku A4Tech'a.
Nadruk na podkładce stanowi mapa świata w odcieniu szarości, ukazująca dodatkowo strefy czasowe i nazwy państw - fajna sprawa by powtórzyć zajęcia z geografii. Wierzchnią warstwę wykonano z wodoodpornej tkaniny więc nie będziemy się obawiać obowiązkowego mycia jej, gdy nieco się uświni od jedzenia i picia przy komputerze (piwa! oczywiście).
Spód został pokryty antypoślizgową warstwą która zapobiegać będzie przesuwaniu się po nawet bardzo śliskim blacie. A za tak dużą i wydajną podkładkę zapłacimy tylko 40zł. Po testach pozbyłem się obecnej podkładki i teraz zamierzam korzystać z tej, gdyż nie zauważyłem różnicy w użytkowaniu, chociaż teraz mam więcej miejsca na biurku ... o jakieś 194 państwa.
A może lampka do biura ?
Wraz z podkładką, dotarły do mnie dwie interesujące lampki biurkowe Firefly Pro oraz Firefly Office. Oba urządzenia zostały wykonane z białego plastiku i charakteryzują się minimalistycznym designem oraz trójstopniową jasnością światła.
Na komfort użytkowania wpływa również elastyczne ramię, umożliwiające regulację w dowolnym kierunku do 360 stopni. Urządzenia te zajmuje dość mało miejsca i jest na tyle lekkie, że każdy użytkownik powinien nie uświadczyć z nimi problemów.
Obie lampki możemy podłączyć bezpośrednio do portu USB, lub skorzystać z adaptera sieciowego (brak w zestawie). Można oczywiście taką lampkę podpiąć również pod bank energii lub bezpośrednio do komputera / laptopa.
W urządzeniach tych, zastosowano 24 diody LED, ukryte za plastikową, oszronioną zasłonką. Pozwala ona na pewną energooszczędność oraz nie nadwyręża wzroku dzięki funkcji Eye‑protection. Znajdujący się na obudowie przycisk uruchamia lampkę i umożliwia jej sterowanie poprzez 3 poziomy jasności. Mniej więcej wygląda to tak:
Na tę chwilę za model Firefly Office z wydłużoną lampką zapłacimy około 69zł, a za model Firefly Pro za lampkę w kształcie pierścienia tylko 79zł. Urządzenia te charakteryzują się świetną jakością wykonania oraz jak można zauważyć - bardzo przystępnymi cenami. Polecam :)