Magia 9.2 czyli 15 lat Apple
Być może nie wszyscy jeszcze wiedzą, że dziś Apple wypuściło kolejną aktualizację systemu iOS na swoje mobilne urządzenia. Moi znajomi mają taki zwyczaj, że jak ktoś namierzy aktualizację iOS czy OS X, przesyła informacje dalej i tak na moim iPadzie pojawiła się wiadomość o dostępności iOS 9.2. Oczywiście zaktualizowałem swoje iUrządzenia jednak niczym w starym kinie pojawiły się u mnie myśli i obrazy sprzed 15 lat.
Mac OS 9.2
Aktualizacja systemu Mac OS do wersji 9.2 miała miejsce 15 czerwca 2001 roku i nosiła nazwę "Moonlight". Wówczas jednak nikt do tych nazw systemu nie przywiązywał większej wagi. Nazwy stały się popularne dopiero w czasach Mac OS X (obecnie OS X).
Była to druga, poważna aktualizacja dla naprawdę udanej dziewiątki Apple. Druga i zarazem najsmutniejsza chyba. Wszyscy czuli, że czas klasycznego systemu Apple już się skończył, a owa aktualizacja 9.2 wyraźnie to podkreślała. Większość poprawek jakie zawarto w tamtej aktualizacji, związanych było z zapewnieniem bezproblemowej pracy klasycznego Mac OS 9 obok wchodzącego na rynek Mac OS X w wersji 10.0.4. Kolejną, poważną zmianą w aktualizacji było ograniczenie możliwości instalacji tej wersji na komputerach z procesorami starszymi niż PowerPC G3, a więc na tych, na których bez specjalnych kombinacji nie udało się uruchomić Mac OS X 10.0 (minimalne wymagania PowerPC G3).
Tym samym, oficjalnie najsłabszym komputerem na jakim użytkownicy mogli uruchomić Mac OS 9.2 był pierwszy iMac rev. A wyposażony w procesor Power PC G3 taktowany 233 MHz, wyposażony w pamięć od 128 do 384 MB i wyświetlający obraz o rozdzielczości 1024 x 768 za pośrednictwem karty ATI Rage IIc wyposażonej w 2 lub 6 MB dedykowanej pamięci graficznej.
Po drugiej stronie stało marzenie ówczesnych DTP‑owców i grafików. PowerMac QuickSilver G4 Dual 800 był naprawdę godnym reprezentantem tamtych czasów. Wyposażony w dwa procesory Power PC G4 taktowane 800 MHz osiągał wynik Geekbench w okolicach 671 pkt. W najbardziej rozbudowanej wersji, posiadał 1.5 GB pamięci RAM i kartę graficzną nVidia GeForce 3 z pamięcią 64 MB oferującą obraz o maksymalnej rozdzielczości 1920 x 1536. Był to komputer, który bez trudu obsługiwał Mac OS 9.2 jaki Mac OS X 10.0.4 - zresztą obydwa te systemy były zainstalowane domyślnie, gdy wyciągaliśmy komputer z pudełka.
...piętnaście lat później pojawia się iOS 9.2
Z całą pewnością aktualizacja iOS 9.2 nie przynosi tylu zmian co aktualizacja Mac OS piętnaście lat temu. Nie wzbudza też chyba niepokoju, tak jak miało to miejsce przy aktualizacji Mac OS, że to być może już ostatnia edycja tego systemu. Tak, iOS ma ciągle olbrzymie możliwości dalszego, harmonijnego rozwoju i nie widzę powodu by patrzeć z obawą w przyszłość. Aktualizacja ta dużo bardziej łagodnie obeszła się ze starszymi sprzętami Apple, na które ciągle jest dostępna.
Aby zainstalować Mac OS 9.2 trzeba było posiadać iMaca rev. A. Aby zainstalować iOS 9.2 wystarczy mieć nie młodego już iPada 2. Urządzenie to nieporównywalnie mniejsze od iMaca, posiada procesor Apple A5 taktowany 1 GHz i osiągający wynik w Geekbench na poziomie 760 pkt, czym w zupełności deklasuje iMaca rev. A. iPada 2 wyposażono w 512 MB pamięci RAM, a jedynym, cyferkowym podobieństwem do iMaca rev. A jest rozdzielczość obrazu 1024x768. Nawet pamięć masowa iPada 2 (16 GB w najuboższej wersji) wypada lepiej niż u iMaca rev. A, który mógł się pochwalić fabrycznym dyskiem o pojemności 4 GB.
Kto by jednak dziś zachwycał się 4 letnim iPadem 2. Skoro wspomniałem o najbardziej topowym komputerze na którym instalowano Mac OS 9.2, warto spojrzeć na tej samej klasy urządzenie umożliwiające instalację iOS 9.2, a jest nim dziś iPad Pro.
Cóż, fakt że iPad Pro jest dużo bardziej "przenośny" niż PowerMac Quicksilver nie jest niczym odkrywczym. Sercem iPada Pro jest dwurdzeniowy (zawsze to jakieś podobieństwo) procesor Apple A9X taktowany 2.26 GHz, co umożliwia mu osiągnięcie w programie Geekbench 3 wyniku na poziomie 3500 pkt. iPada Pro wyposażono w pamięć RAM o wielkości 4 GB, a więc wielkość będącą poza wszelkimi marzeniami użytkowników PowerMaca w 2001 roku. Przypuszcza, że wówczas niejeden grafik chciałby móc wyświetlać obraz o rozdzielczości 2732 x 2048, bo taką właśnie rozdzielczość oferuje iPad Pro.
Wiem, to wszystko co wyżej opisałem to porównanie zupełnie różnych sprzętów pracujących pod zupełnie innymi wersjami systemu operacyjnego, a powiązanych tylko cyfrą "9.2" jaka się pojawia w oznaczeniu wersji.
Dla mnie to jednak także obraz, jak zmieniło się Apple przez 15 lat i jak zmienił się świat komputerów, a ja ciągle mam przyjemność to obserwować i sprawiać sobie takie retrospekcje.