Nauka języków obcych wspomagana komputerowo
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, a po nich Sylwester i Nowy Rok. Wielu ludzi robi postanowienia noworoczne, które są przeróżne. Rozpoczęcie ćwiczeń na siłowni, nauka nowego języka albo innej umiejętności, która może (ale nie musi) nam się przydać. Zaczynacie z zapałem 2 stycznia, ale po kilku dniach wasz słomiany zapał mija i odpuszczacie sobie. Najpierw jednego dnia, potem drugiego (bo pierwszego sobie daliśmy spokój) i tak im dalej w las, tym gorzej. Też to znacie ? Nie to, żebym był na jakiejś lepszej pozycji - też spotkała mnie ta sytuacja.
Nie będę się tu rozpisywać, dlaczego tak się dzieje - to temat na inny wpis, ale nie na tego bloga. Wracając jednak do postanowień - jeżeli ktoś zamierza uczyć się nowego języka w tym roku, albo po prostu zaczyna to robić bez żadnej okazji, to na pewno znajdzie tu coś dla siebie.
A na początku były książki i kasety
Początkowo nauka języków była bardzo ciężkim orzechem do zgryzienia - nie było materiałów do nauki i ciężko było je zdobyć. Wtedy w Polsce były do nabycia książki Wydawnictwa Wiedza Powszechna, do języków takich jak hiszpański, francuski czy angielski. Wiele kursów takiego typu miała dołączoną kasetę z nagraniami. Układ takich publikacji był względnie prosty - ot, czytanka, słówka i ćwiczenia do tego.
Gdy upowszechniły się płyty CD, zastąpiły one szybko kasety w wydawnictwach. Nadal jest dużo tego typu książek, choćby podając za przykład wydawnictwo Edgard i jego serię "Nie gryzie" (Nie, to nie kryptoreklama). Służą głównie do przyswojenia podstaw danego języka, stąd dość dużo jest pozycji typu "Język na wakacje", albo "Język w miesiąc/trzy miesiące).
A potem pojawił się Internet
W chwili pojawienia się połączenia internetowego, dotarcie do obcojęzycznych źródeł stało się o wiele łatwiejsze. Pojawiały się aktualności ze świata w różnych językach, czy inne strony zbierające różne materiały. Ludzie z całego świata uczą się języków, także w Polsce bardzo szybko spopularyzowały się portale językowe zrzeszające duże społeczności. Angielski w większości przypadków w Polsce jest swoistym must have, czasami nawet nie jest już atutem, a koniecznością.
Teraz mamy dostep do ogromnej ilości rzeczy : podcasty, ebooki, filmy na YouTubie, muzyka oraz różne portale i aplikacje na telefon ułatwiające naukę. I głównie takimi narzędziami chciałbym się dziś zająć.
Portale i strony internetowe do nauki języków
Istnieje wiele ciekawych stron, na których możemy podszlifować swój język. Jest w czym wybierać. Przedstawię kilka najpopularniejszych.
Duolingo
Chyba najpopularniejsza strona do nauki języków. Zresztą, mówi się o niej nawet na dobrychprogramach :)
Strona po polsku umożliwia naukę tylko angielskiego. Gdy zaś znamy angielski, możemy uczyć się najpopularniejszych języków, takich jak niemiecki, rosyjski, francuski czy hiszpański. Ostatnio nawet możemy poznać japoński, koreański czy niedawno wprowadzony mandaryński.
Każdy kurs składa się z tak zwanych drzew. Na nich zamieszczone są moduły (oznaczane kółkami). Jeden moduł zawiera od 3 do 10 lekcji lub więcej. Lekcje uczą słówek i tworzenia zdań ze słownictwem z danego modułu. W modułach mamy notatki dotyczące danego działu. Objaśnienia głównie pokrywają tematykę gramatyki.
Mamy też prosty system powtórek - każdy moduł po ukończeniu otrzymuje złoty kolor. Oznacza on, że go opanowaliśmy (jego "moc" jest najwyższa). Wraz z upływem czasu, moc ta spada, dlatego ważne jest ćwiczenie już ukończonych modułów. Dodatkowo, na poczatku ustalamy nasz "dzienny limit", dzięki któremu system pilnuje systematyczności.
Duolingo posiada aplikację na Androida, iOSa, oraz Windows Phone'a, chociaż na tym ostatnim nie działa (aplikacja jest w sklepie, ale już nie można połączyć się z serwerem). Nasze postępy w nauce języka są oznaczane wartością procentową, którą mozemy się "pochwalić" np. na LinkedIn, dzięki możliwości połączenia kont. Czy warto - odpowiedź na to pytanie pozostawiam wam.
Wadą Duolingo jest schematyczność lekcji i czasami bardzo absurdalne zdania do tłumaczenia. Co mam na myśli mówiąc schematyczność ? Zawsze są ułożone w podobny sposób, nowe słówka, zdania i tak dalej. Z tym wiąże się też inny problem - o ile przy językach europejskich nie jest on specjalnie dokuczliwy, to już przy językach azjatyckich takich jak mandaryński daje się we znaki. W jego przypadku mamy do czynienia z tonami, o których jest wspomniane tylko w notatkach, gdzie streszczono ten spory temat w 5 zdaniach. Niestety uniwersalność wymagała uproszczeń - to jest jedno z nich.
Memrise
Kolejny portal, który posiada także aplikację mobilną na Androida i iOSa.
Memrise to strona, na której możemy się uczyć słownictwa z języków obcych, ale także innych przedmiotów. Mamy dostęp do wielu zestawów gotowych słówek, których możemy się uczyć. Po polsku jest wiele kursów, nawet oficjalne są dostępne dla kilku najpopularniejszych języków. Zazwyczaj do każdego słówka jest dołączona wymowa.
Każde słówko ma swojego kwiatka - gdy pierwszy raz poznamy słówko, zasadzamy go. Z każdym kolejnym powtórzeniem podlewamy go, aż urośnie (razem to 6 powtórzeń). System ten działa w podobny sposób, jak w Duolingo. Do tego w oficjalnych kursach są specjalne lekcje komunikacyjne - są to proste dialogi z robotem, które polegają na odpowiadaniu na pytania i tłumaczeniu komunikatów, które są nam podawane. W wielu kursach są też nagrania przechodniów, którzy posługują się danym językiem. Dodatkową możliwością jest opcja tworzenia własnych kursów. Możemy rozdzielać go na poziomy i w nich dodawać materiały. Do tychże użytkownik może dodać obrazki, czy dźwiękowe pliki (filmy czy nagrania audio).
Babbel i busuu
Podałem te strony razem, gdyż są bardzo bliźniacze w działaniu. Oczywiście do obu dostępna jest też aplikacja mobilna.
Tutaj mamy zwykłe kursy, składające się z kilkunastu poziomów, podzielonych na lekcje. Każda z nich to porcja nowego słownictwa oraz dawka gramatyki. Są tu ćwiczenia z nagraniem głosu, oraz inne ciekawe aktywności. Niestety większość dostępna jest dla użytkowników konta premium. Jest też czat, na którym możemy znaleźć partnera do rozmowy w danym języku.
Ang.pl
To skarbnica wiedzy o języku angielskim, zawierająca też masę ćwiczeń poukładanych poziomami. Serwis jest dostępny także dla języka niemieckiego, francuskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego i włoskiego. Na każdym z nich znajdziemy opis najważniejszych struktur gramatycznych, dużo ćwiczeń, ogłoszenia korepetycji i wiele innych materiałów.
Programy do nauki języków na komputer
Tutaj też mam kilka propozycji. Multimedialnych programów jest naprawdę mnóstwo, cieszą się one niesłabnącą popularnością.
Profesor Henry, Profesor Klaus i podobne wydawnictwa Edgard
Jest to popularna seria programów multimedialnych do nauki języków. Materiał jest tutaj uszeregowany w kilku poziomach i lekcjach. W każdej z lekcji mamy kilka poddziałów, w których wykonujemy ćwiczenia. Mamy dialog, słówka oraz zadania z czytanego tekstu. Niestety nie znajdziecie tu żadnego systemu powtórek, jednakże brak ten nadrabia zawartością.
Istnieją dwie edycje tego pakietu - Słownictwo oraz "Mówisz i Rozumiesz". Ten pierwszy jest bardziej naszpikowany różnorodnym słownictwem danego języka i pozwala go ćwiczyć na przeróżne sposoby. "Mówisz i rozumiesz" zaś pełni rolę kursu w którym ćwiczymy prawie wszystkie kompetencje językowe (słuchanie, czytanie, rozumienie ze słuchu).
SuperMemo UX
Produkt polskiej firmy to bardziej zaawansowany kurs, jednakże sama aplikacja ma bardzo archaiczny wygląd. Wykupujemy kursy, także podzielone na poziomy zaawansowania.
Kursy są zorganizowane na zasadzie zwykłego podręcznika: Na początku jest czytanka (Listen and Read), a potem dostajemy listę słówek, którą ćwiczymy. Następnie otrzymyjemy wyjaśnienia struktur gramatycznych z niej, a na końcu ćwiczymy wszystko czego się nauczyliśmy. Mamy gramatykę, mnóstwo słówek. Możemy nagrywać swoją wymowę i porównywać ją z oryginałem. Jest też system powtórek, który dopilnuje, by żadne słówko nam nie uciekło. Program wyznacza interwały do powtórek, na czym zresztą opiera się sama metoda - oparta jest o tak zwaną krzywą zapominania. Zresztą, przewodnie hasło brzmi : "zapomnij o zapominaniu".
Jakiś czas temu producent stworzył portal SuperMemo.com, na którym możemy uczyć sie najpopularniejszych języków. Ponadto, istnieje też wersja mobilna kursów, więc możemy się uczyć kiedy i gdzie chcemy. Nie miałem do czynienia z wersją online, ale na pewno różni sie ona od tej standardowej, jaka widnieje na powyższym screenie. SuperMemo UX jest już oprogramowaniem dość starym, jednakże wartym wspomnienia faktem jest to, iż sama metoda jest dziełem Polaka - Piotra Woźniaka.
Nie można zapomnieć też o wielokrotnie nagradzanym kursie Oliver green - jest to interaktywny kurs angielskiego, w którym oglądamy intrygujący film podzielony na fragmenty. Do każdego z nich są ćwiczenia, pytania do oglądanego materiału oraz słownictwo wraz z wymową.
Rosetta Stone
Aplikacja, w której także mamy dostęp do płatnych kursów. Są one zorganizowane w prostą strukturę - podział na poziomy, a w nich lekcje. Prawie każda z nich wygląda tak samo, pokazywane są nam słówka z obrazkami, a potem jesteśmy z nich przepytywani. Analogicznie jest ze zdaniami - aplikacja podaje proste zdania i obrazek do niego. Następnie są powtarzane ze słuchu.
Niestety kursy są drogie, a czy skuteczne - ten dylemat pozostawiam wam.
Coś na koniec
To już wszystko co chciałem Wam dziś pokazać. Jednakże jest wiele aplikacji, których tu nie wskazałem. Jest ich po prostu za dużo, by je tutaj wymieniać. Dlatego pomyślałem, że lepiej będzie poświęcić oddzielny wpis na opisanie najpopularniejszych aplikacji i ciekawych narzędzi do nauki języków.
Wpis o aplikacjach na pewno pojawi się po świętach, więc chciałbym Wam wszystkim życzyć radosnych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia.