Świat bez telefonów komórkowych
18.11.2013 23:59
Samo życie
Wpis ten został zainspirowany dzięki awarii, która miała miejsce w sieci PLAY w dniu dzisiejszym w większej części południowej Polski. Na terenie Krakowa sieć była niedostępna przez nieco ponad godzinę. Nie można było odbierać oraz wykonywać połączeń, czy też wysyłać sms‑ów.Względność pojęcia czasu
Czy godzina to tak wiele? Moglibyśmy ją podzielić na 60 minut lub jeszcze bardziej na 3600 sekund. Liczba ta robi się już duża i długa. Jeśli czas ten spędzamy z ukochaną osobą jest ona jak mrugnięcie powieką, lecz kiedy na coś czekamy ciągnie się niemalże jak lata.
Czy to choroba cywilizacyjna?
Ze względu na specyfikę mojej pracy czas oczekiwania na powrót funkcjonowania sieci, co jest niezbędne w moim zawodzie, dosyć odczuwalnie się dłużył. Obserwując siebie oraz koleżanki i kolegów zaczęła dręczyć mnie pewna myśl, a mianowicie czym jest w dzisiejszym świecie telefon komórkowy w życiu przeciętnego człowieka? Niemalże każdy z nas spogląda z niecierpliwością co chwila na swój telefon sprawdzając, czy przez przypadek ktoś do nas nie napisał, albo nie dzwonił. Wyobraźmy sobie, że zostajemy nagle pozbawieni tej drogi kontaktu z drugim człowiekiem, co się wówczas wydarzy? Stajemy się bardziej nerwowi, zaczynamy odczuwać pewien dyskomfort psychiczny, bo czujemy że czegoś nam brakuje. Czy jest to uzależnienie? Bardzo możliwe, jednakże jeśli jest to uzależnienie to na skalę światową i o charakterze lawinowym. Zjawisko wszechobecności komórek w naszym życiu sprawia, że świadoma rezygnacja z jej choćby posiadania w znaczącym stopniu wyklucza nas z życia społecznego.
Jak więc wyglądałby dziś świat bez komórek?
Mimo niezliczonych zalet telefonów komórkowych uważam, że świat by się nie zawalił. Po chwilowym kryzysie wszystko wróciłoby do względnej normy. Na pewno odbiłoby się to na gospodarce, zwłaszcza marketingu, jednakże skoro kiedyś żyliśmy bez telefonów to i dziś byśmy dali radę. Co więcej, wyszłoby nam to na dobre, bo pozwoliłoby oderwać się od świata wirtualnego, a skupić bardziej na naszych bliskich i tych, którzy szczególnie zasługują i potrzebują naszej obecności. Czy jeśli spędzamy czas z żoną/mężem i zapominamy na X godzin o wszystkim ignorując telefon, świat się zwala? Nie, dlatego niech czasem skłoni nas to do myślenia i może zamiast ślęczeć przed tymi malutkimi ekranikami wejdziemy do kuchni przytulimy żonę/męża i razem coś ugotujemy lub posiedzimy wtuleni w milczeniu.
Pozdrawiam