Cyfrowy Polsat - ostatni wpis
Chyba mam już dość pisania o Cyfrowym Polsacie. Niestety ten mobilizuje mnie cały czas do "działania". Z moich wcześniejszych wpisów możecie się dowiedzieć o niekompetencji pracowników, podejściu do klienta, a także (a raczej przede wszystkim) moich problemach z tą firmą.
Zbyt wolna prędkość dostępu do Internetu to problem, który doskwiera mi od samego początku (no może pierwsze 2 tygodnie było ok, później prędkość dostępu drastycznie spadła). Umowę podpisałem na obowiązującą "do pewnej prędkości" ale poniższe screeny prezentują oferowaną mi prędkość (przy zasięgu LTE i idealnej wręcz wakacyjnej pogodzie porównywalnej do tej z HotZlotu :) ):
Tak! Taką prędkość mam codziennie. W dodatku specjaliści cyfrowego Polsatu uważają za wiążące jedynie screeny ze speed testu. O problemach dziurawym Flashem nie słyszeli, zresztą i jest to "jedyne rozwiązanie".
Po zgłoszeniu reklamacji 17 sierpnia, CP zajął się moją sprawą by już po chwili (5 dni to w tej firmie chwila! Naprawdę!).Twierdząc, że problem został rozwiązany.
Szanowny Panie Przepraszamy za niedogodności związane z problemami z nawiązaniem połączenia z Internetem w dniach 16 - 23 sierpnia 2015 r. Wyjaśniamy, że powyższe było spowodowane awarią nadajnika która została usunięta najszybciej jak to było możliwe.
Prędkości po "usunięciu awarii":
Oczywiście o rabacie na abonament nie ma mowy - w końcu problem został rozwiązany (a trwało to tylko kilka dni!). Ale w momencie odebrania maila na komórce (której nie podepnę do domowego WiFi, żeby chociaż jedno urządzenie mogło odbierać maile) postanowiłem sprawdzić tą naprawioną usługę. Oto screen
A po kolejnych kilku dniach:
Reklamacja trwa już ponad 30 dni (chociaż gdyby podsumować wszystkie reklamacje jakie złożyłem byłoby to na pewno powyżej 100 dni a umowę mam z nimi od niespełna roku). Oczywiście CP przysyła tylko ponaglenia do zapłaty za rachunek, kierownik, który zajmuje się moją sprawą, p. "Kierownik Sekcji Korespondencji Email z Departamentu Reklamacji" na każdy mój mail odpisuje zdawkowym:
Szanowny Panie Uprzejmie informujemy, że sprawa o numerze SP/2015/08/17/xxxxx jest w trakcie realizacji, odpowiedź zostanie udzielona bezpośrednio po jej rozpatrzeniu.
Warto zauważyć, że tym razem CP nie może wypiąć się na klienta twierdząc, że wszystko jest ok, a słaba prędkość jest wynikiem złej propagacji fal związanych ze złą pogodą (taką odpowiedź też już kiedyś dostałem od firmy p. Zygmunta).
Call-center
Ja rozumiem, że są to ludzie z łapanki, ale na pytanie jak mam zapłacić za Internet skoro go nie mam, dostałem odpowiedź - "Na poczcie". Chciałbym powiedzieć, że tego nie skomentuje. Ale chyba nie potrafię pozostawić tego bez odzewu. Po to zakładałem Internet, żeby teraz chodzić i płacić rachunki na poczcie. Mało tego nie mam Internetu, a i tak muszę za to "nie manie" zapłacić. I skoro dostawca nie potrafi sobie poradzić ze świadczeniem mi usługi - również za niego nie płacę. Czy maila też powinienem wysłać z poczty?
Czy tak powinno wyglądać cywilizowane świadczenie usługi? Czy super szybkie LTE od Polsatu to maksymalnie 1Mb/s (chociaż i tak najczęściej prędkość usługi przy zasięgu LTE nie przekracza 0.1 - 0.3 Mb/s) ? I ciągłe ponaglenia do zapłaty? Warto zauważyć, że korzystam z urządzenia dostarczonego przez Cyfrowy Polsat, w dodatku mając całkiem niezły zasięg - minimum 3 kreski LTE na 5, najczęściej 4/5 lub 5/5. Upload jak widać na powyższych screenach stoi na wysokim poziomie - wyżej od oczekiwanego. Nie jest to więc jak widać problem w połączeniu pomiędzy mną, a nadajnikiem.
Wszystkich interesujących się ofertami LTE reklamowanymi jako dedykowane do domu pragnę przestrzec - wygląda na to, że sieć Polkomtela (Plus oraz Cyfrowy Polsat) jest przeciążona - jak widać dobry zasięg nie zapewnia wysokiej prędkości. Wąskim gardłem jest "wyjście na świat" z Polkomtela lub przeciążony jest nadajnik do którego jestem podłączony (nie musi być to jedyny taki nadajnik). Oczywiście "profesjonalne podejście" do klienta, które charakteryzuje się brakiem konkretnego kontaktu ze strony firmy oraz "wykwalifikowani pracownicy", którzy za każdym razem trafnie podpowiedzą co klient może zrobić w trudnej sytuacji (czy Solorz-Żak ma jakiejś udziały w Poczcie Polskiej?!) tylko przysparzają nerwów klientom.
Chcesz podpisać umowę z Cyfrowym Polsatem? Zastanów się 3 razy zanim popełnisz ten błąd. Mi zostało już "tylko" 12 miesięcy reklamacji i nerwów.