MSI GS30 - nowe podejście do laptopa dla graczy
09.09.2014 00:13
Już wcześniej mogliśmy obserwować próby zwiększenia mocy przenośnego komputera, poprzez podłączenie do niego zewnętrznej karty graficznej, która z powodzeniem mogłaby służyć w komputerze stacjonarnym. Odbiły się one bez większego echa i funkcjonują bardziej jako ciekawostka. Czy nowy produkt MSI pozwoli takim konstrukcją wyjść z cienia?
Specyfikacja komputera
Patrząc na specyfikację nowego produktu MSI, trudno go nazwać sprzętem dla "hardcorowych" graczy. Obejmuje ona:
- OS - Windows 8.1
- Matryca - 13,3", o maksymalnej rozdzielczości 2560x1440
- Procesor - Intel Core i7 4 generacji
- Grafika - Intel Iris Pro
- Pamięć RAM - DDR3L do 16 GB o maksymalnej częstotliwości 1600 MHz
- Dysk - 2x SSD na złącze M.2 pracujące w trybie Super RAID.
Ponadto możemy się dowiedzieć o tym, że sprzęt będzie posiadał podświetlaną klawiaturę, 2 porty USB 3.0, czytnik kart pamięci SD(XC/HC)/MMC czy kamerę pozwalającą nagrywać w rozdzielczości 720p przy 30 FPS. Warto wspomnieć o niewielkich wymiarach komputera, którego szerokość wynosi 320, a grubość 19,8 mm przy konstrukcji ważącej 1,3 Kg, więc nie jest to typowy sprzęt do grania, który podczas uruchamiania wydaje dźwięki odrzutowca.
Zintegrowana grafika i komputer dla graczy?
W specyfikacji widnieje informacja o tym, że za obliczenia graficzne odpowiada jednostka Intela, a jak wiadomo na takiej można zagrać co najwyżej w pasjansa i to nie w pełnej rozdzielczości. Oczywiście nie jest to prawdą, ponieważ współczesne "integry" dysponują wystarczającą mocą, aby odpalić nowsze produkcje, co prawda niekoniecznie na najwyższych ustawieniach graficznych, ale jednak nadają się one do czegoś więcej niż wyświetlania pulpitu. Jednak komputera wyposażonego tylko w GPU od "niebieskich" nie można nazwać idealnym czy nawet nadającym się dla gracza. Tutaj z pomocą przychodzi stacja dokująca.
Stacja dokująca, która zwiększa wydajność
Do tego komputera będzie dostępna stacja dokująca, dzięki której zwiększymy jego wydajność. Zamontować w niej będzie można standardową kartę graficzną za pomocą magistrali PCI‑e x16. Producent nie podał dokładnej informacji o tym, jakie układy zmieszczą się w doku. Wyczytać można jedynie, że skorzystać będzie można z "dowolnej desktopowej karty". Premiera stacji ma się odbyć w styczniu 2015 r., natomiast notebook ma być dostępny wcześniej.
Czy takie rozwiązanie ma sens?
Według mnie tak. Oczywiście, że nie wyeliminuje to ciężkich laptopów o kosmicznym wyglądzie czy komputerów stacjonarnych. Mimo wszystko prezentuje się to ciekawie. Dostajemy sprzęt, który jest kompromisem pomiędzy wydajnością, a mobilnością. O osiągi procesora raczej nie ma się co martwić, a kartę graficzną będzie można bez problemu wymienić na mocniejszą. Na pewno duże znaczenie będzie mieć niezawodność połączenia między stacją dokującą, a komputerem i funkcjonowanie sprzętu. Kolejną kwestią jest dostępność sprzętu - bez tego rozwiązanie to może nie odnieść sukcesu i pozostanie ciekawostką tak, jak poprzednie próby wykorzystania "dużych" kart graficznych w przenośnych komputerach. A jak Wam się podoba takie rozwiązanie? Chcielibyście korzystać z takiego wynalazku, czy jednak wolicie klasyczne podejście do notebooków dla graczy? A może sądzicie, że do grania nadają się tylko komputery stacjonarne. Dajcie znać w komentarzach.