Nieudolne naśladowanie - o wszędobylskości Androida
Was też denerwuje ta wszędobylskość Androida? Wpis postanowiłem opublikować, gdy po raz kolejny usłyszałem w szkole pytanie
Czy ten telefon ma Androida?No normalnie już nie wiem co odpowiedzieć... Albo weźmy przykład reklamy telewizyjnej Play, gdy rozdawali smartofny do testowania
Huawei Ideos. Z Androidem. ANDROIDEM
I jeszcze jeden przykład
Nie masz Androida? To jesteś lama
(Tutaj dla nieco starszych pozwolę sobie przytoczyć co oznacza "lama" w slangu :
Lama - zwierze gorskie, naduzywane slowo na forach i czatach majace okreslic odbiorce jako przyglupa
Już nie mówiąc o wszelkich aplikacjach internetowych, których wersje są dostępne TYLKO dla iOS i... oczywiście Androida. Gdzie te czasy uniwersalnej Javy, która chodziła na każdym telefonie? A teraz? Aplikacje które wymagają dwurdzeniowego procesora w TELEFONIE. A pomyśleć że 7 lat temu dwurdzeniowy procesor w KOMPUTERZE był luksusem... Wiem, pewnie zostane tu zwyzywany za zacofanie technologiczne... Kolejne przykłady można mnożyć : Od teraz Google nie tylko będzie wiedziało do kogo piszesz SMS‑y lub dzwonisz ale też co oglądasz w telewizji, albo czego słuchasz w drodze do pracy.
Niestety Google z firmy tworzącej innowacyjne technologie, zamienia się w kolejnego (po m.in. Samsungu, o którym będzie napisany kolejny wpis z tej serii) trolla, który kopiuje trafione pomysły konkurencji.
Już zręcznie ominąłem fakt, braku aktualizacji do telefonów, oraz wielu innych niedoróbek Androida. Niestety Google chciało szybko (jak się okazuje, za szybko) wejść na rynek iOS`a
A te screeny jako ciekawostka :
Na koniec napiszę tylko że jestem użytkownikiem telefonu, który pomimo że na swoim pokładzie nie ma Androida czy innego Symbiana,a spokojnie może walczyć o pozycję między low‑endowymi smartfonami.