Test hybrydowego smartwatcha od MyKronoz
ZeTime to najnowszy smartwatch tego producenta, który powstał dzięki wsparciu społeczności Kickstarter. Suma jaką uzbierano przeszła najśmielsze oczekiwania pomysłodawców projektu. Blisko 6 milionów dolarów to kwota jaką postanowili zainwestować fani tego niezwykle ciekawego projektu. Zetime to flagowy smartwatch od szwajcarskiej firmy Mykronoz. Jednolicie czarny gadżet prezentuje się stylowo i dobrze komponuje z ubiorem galowym. Jest też niezłym dodatkiem garderoby kiedy wskoczymy w szorty i t‑shirt. Bransoleta zegarka jest łączona za pomocą klasycznych sztyftów. W opakowaniu otrzymujemy kilka dodatkowych przegubów, aby dostosować długość bransolety do własnych potrzeb. Zestaw zawiera także specjalne narzędzie, dzięki czemu możemy w zaciszu domowym skorygować długość, a wizyta u zegarmistrza będzie zbędna.
Omawiany produkt jest hybrydą, to znaczy, że mimo funkcji typowych dla smartwatcha, posiada także stałe (analogowe) wskazówki zegarowe, które po dokonaniu konfiguracji wskazują czas nawet podczas wygaszenia ekranu. Możliwość wgrania własnej tarczy lub decyzja na jedną z systemowych, daje możliwość wybrania najbardziej spersonalizowanej wersji tła, wedle życzenia. Jeśli idzie o konfigurację, to trzonem jest darmowa aplikacja dla smartfonów z systemem Android oraz iOS. Przejrzyste i łatwe w obsłudze menu, pozwala szybko i wedle własnych preferencji dostosować najważniejsze funkcje w smartwatcha. Jeśli chodzi o możliwości naszego bohatera, to posiada on swój a’la organizator, który daje możliwość korzystania bez użycia smartfona m.in. z funkcji dzwonienia, odbierania sms‑ów, sprawdzania pogody, zapoznania się z nadchodzącymi wydarzeniami, które są zapisane w kalendarzu oraz powiadomień z serwisów społecznościowych. To ostatnie jest przydatne, kiedy np. na wykładzie nie możemy wyciągać telefonu, a chcemy zobaczyć, co się dzieje np. na Facebooku. Początkowo myślałem, że klasyczne wskazówki, będą zasłaniać część ekranu, jednak zastosowana technologia sprawia, że kiedy chcemy odczytać np. wiadomość wskazówki wyrównują się w pozycji horyzontalnej, a po wyjściu z menu powiadomień, wracają na miejsce informując przy okazji, która jest godzina.
Oprócz tego smartwatch posiada wszystkie klasyczne dla tego rodzaju urządzeń funkcje m.in. licznik kroków, spalonych kalorii, nawigację, czy pulsometr, który działa bez naszej interwencji i aktualizuje się co kilka minut. Wszystkie te informację możemy śledzić bezpośrednio na Zetime’ie jak i na smartfonie. Urządzenia te łączą się przez Bluetooth i nie zdarzyła mi się jeszcze utrata połączenia w trakcie użytkowania. Z wysokości nadgarstka mamy możliwość odtwarzania muzyki ze Spotify lub z pamięci telefonu. Niestety Tidal już z tym modelem nie współpracuje.
Musimy wiedzieć jedno, jest to gadżet. Nie raz uznawałem, że niektóre czynności szybciej zrobię klasycznie sięgając do kieszeni po telefon, niż poprzez przesuwanie palcem po dotykowym ekranie. Na początku trzeba mieć dużo cierpliwości, ponieważ na byle jakie machanie palcem po szybce, smartwatch pozostanie obojętny i nie wyjdzie z trybu uśpienia. Oczywiście Zetime może służyć, jako klasyczny zegarek. To wychodzi mu wręcz wzorowo, ponieważ oprócz silnej baterii, posiada przyjemną w obsłudze indukcyjną ładowarkę. Jedyne co potrzeba, to położyć smartwatch na niej i pójść spać. Jeśli ktoś lubi gadżety, zwłaszcza dobrze prezentujące się gadżety, to uważam że będzie zadowolony z użytkowania Mykronoz Zetime.