Blog (96)
Komentarze (734)
Recenzje (5)
@skandynFujitsu Lifebook U772 - czas na rozrywkę

Fujitsu Lifebook U772 - czas na rozrywkę

Od dawien dawna znane jest powiedzenie, że nie samą pracą człowiek żyje. Po prostu nie można się zapracowywać i trzeba od czasu do czasu poświęcić choć kilka chwil na dobrą rozrywkę. Jednym ze sposobów na dobrą zabawę są gry komputerowe. Oczywiście nie wszyscy grają na kompie, bo pewnie wolą robić coś innego - nie moja sprawa. Jednak ja w gry komputerowe grałem, gram i będę grać i to jak najdłużej. Trzeba żyć aktywnie i nie można sobie niczego żałować, bo nasza egzystencja na tej planecie trwa dość krótko. Dlatego w moim przypadku jest przeważnie tak, że dostanę jakiś komputerek w swoje ręce, to od razu sprawdzam w co można by tu zagrać. Tyle jest ciekawych gier, w które grzechem byłoby nie zagrać.

Czy na otrzymanym do przetestowania ultrabooku można w coś zagrać? Naturalnie, że można, lecz najbardziej przyzwoicie będą tu chodzić troszeczkę starsze tytuły, ponieważ ograniczeniem jest tutaj karta zintegrowana z procesorem Intel HD Graphics 4000. Co więcej, to jest jeszcze tyle starszych bardzo grywalnych gierek z ładną oprawą graficzną, w które człowiek nie miał okazji zagrać. W tym miejscu chciałbym wspomnieć, że od dłuższego czasu gram bardziej pod systemami spod znaku pingwina. Jest coraz więcej natywnych linuksowych gier, a także pod Wine odpalimy wiele gier. Tak więc przy okazji testowania ultrabooka mogę się również nacieszyć grami, w które nie zagram pod Linuksem.

469176

Na początku zainstalowałem sobie platformę z grami Desura, żeby zobaczyć, jakie są tam gierki. Czemu właśnie ta platforma z grami, bo najzwyczajniej używam pod systemem Linux, a za dystrybucją gier Steam nie przepadam. Najbardziej w Desura interesowały mnie darmowe tytuły, żeby wyłącznie sprawdzić, jak chodzą na ów komputerku. Niestety rozczarowałem się, ponieważ jest tam chyba większość gier, za które trzeba zapłacić. Naturalnie są tam dema gier, ale też nie chciało mi się tego przeglądać, która gra posiada również demonstracyjną wersję gry. Wskutek czego wszedłem na jakąś tam zagraniczną stronkę o tematyce gier komputerowych i pobrałem sobie kilka najbardziej popularnych gier w wersji demo.

Tak więc zainstalowałem na ultrabooku garść demonstracyjnych gier - chciałem pobrać więcej, jednak ogranicza mnie pojemność dysku, która wynosi 128GB. Dokładniej to gdybym miał takowym komputerek, to zainstalowałbym dwie lub trzy pełne wersje gier i tyle. Po jakimś czasie grania aż do bólu usunąłbym je, żeby zainstalować kolejne. Przy takiej pojemności dysku trzeba umieć sobie jakoś radzić. Ponadto wspominana już karta graficzna Intel HD Graphics 4000 nie jest też taka najgorsza. Oczywiście nie jest też rewelacyjna, ale na pewno dużo lepsza niż wcześniejsza Intel HD Graphics 3000. Choćby w starter StarCraft 2 można grać bardzo płynie, lecz tylko na najmniejszych detalach. Ciekawe czy dodatek do tej gry Wings of Liberty ma takie same wymagania sprzętowe, czy może większe?

469179

W tym akapicie należy wymienić kilka tytułów, w które nie miałem przyjemności wcześniej grać, a które dobrze chodzą na karcie HD 4000. Zaczynają od dwuwymiarowej platformówki Rayman Origins z bardzo ładną animowaną grafiką. Kolejna to zręcznościówka Prince of Persia The Sands of Time, która również jest niczego sobie. Poza tym gry: Age of Empires III The Asian Dynastiesn oraz Need for Speed Most Wanted, czyli nie takie już nowe, ale jeszcze można sobie poużywać. Na wyróżnienie zasługuje pełna wersja darmowej gry Army Rage, którą pobrałem z portalu dobreprogramy. Nie owijając w bawełnę to ów strzelanka bardzo mi się podoba. Jeśli już mowa o pełnych wersjach gier to trochę gram w Shank 2 - nabyta w którejś z edycji The Humble Bundle.

Ultrabook Fujitsu Lifebook U772 to takie biznesowe cacko, na którym powinno się wyłącznie mobilnie pracować. No może także zaszpanować kolegom i koleżankom w pracy. Jednak jakąś fajną gierkę można w wolnej chwili odpalić w ramach relaksu. Przy okazji warto wspomnieć, że testowany przez mnie komputerek nie przegrzewa się zbytnio, gdy trzymam go na kolanach. Nie potrzebuje do tego żadnego programu, żeby sprawdzić temperaturę, ponieważ miało się w życiu kilka notebooków i człowiek już wie, jak to wygląda w praktyce. Po prostu nie ma to jak testowanie na własnej skórze. Nie zapominając również o bardzo dobrym i cichutko pracującym chłodzeniu. W przyszłości może zacznie troszeczkę chrobotać wiatraczek i trzeba go będzie przeczyścić.

Moje wcześniejsze wpisy:

Fujitsu Lifebook U772 - First look

Fujitsu Lifebook U772 - Specyfikacja i testy wydajności

Fujitsu Lifebook U772 & Belkin screencast TV adapter WiDi

Pozdrawiam.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)