Redshift for Ubuntu
Jakiś czas temu na moim blogu opisywałem programik f.lux, który jak wiadomo służy do sterowania jasnością monitora. W skrócie polega to na automatycznym barwieniu naszego wyświetlacza podczas wieczornej pracy na komputerze. Wskutek czego nasze oczy powoli przywykną do tzw. temperatury ekranu i po prostu nie będą nas boleć. A w dzisiejszym wpisie chciałbym opisać, jak można bardzo łatwo zainstalować oraz odpowiednio skonfigurować alternatywną aplikację Redshift. Co więcej, jak widać na poniższym zrzucie ekranu pakiet jest udostępniony w Centrum oprogramowania. Poza tym program dostępny jest w dwóch wariantach z nakładką graficzną GUI oraz bez interfejsu.
Tak więc możemy sobie wybrać któryś pakiet do zainstalowania. Wybierając czy chcemy, aby program wyświetlał nam na górnej belce aplet w kształcie żarówki lub również drugi, dobrze działający wariant w tle, tyle że bez tego bajeru. Jak widać na dołączonym obrazku używam Redshift-a z nakładką, ponieważ możemy łatwo przełączać przyciemnianie monitora, czyli jak nie jest nam potrzebne. Przydatne jest to, gdy np. chcemy sobie pograć w jakąś grę lub obejrzeć film w naturalnych kolorach. I właśnie takę wersję polecam, jeśli ktoś chce sobie zainstalować.
To by było na tyle jeśli chodzi o teorię. Teraz chciałbym pokazać jak wygląda konfiguracja programu Redshift z nakładką graficzną. A jedyne co potrzebujemy to namiarów naszego miasta, w którym mieszkamy. Dokładniej chodzi o długość i szerokość geograficzną, a którą w bardzo łatwy sposób ustalimy tutaj. Po prostu wpisując nazwę naszego rodzinnego miasta otrzymamy: latitude (szerokość) oraz longitude (długość).
Dla przykładu dla mojego miasta namiary są następujące: Latitude, Longitude: 49.6912999, 19.1823983.
Nie pozostaje nam nic innego jak uruchomić program z poziomu menu. W wynik czego wyświetli nam się wyżej opisywana żarówka na górnym pasku. Możemy także uruchomić program z poziomu konsoli:
bez interfejsu graficznego:
redshift -l 49.6:19.1 -t 5600:4400
lub z interfejsem graficznym:
gtk-redshift -l 49.6:19.1 -t 5600:4400
Tak właśnie wygląda to dla mojego miasta, czyli lokalizacje (literka -l) wpisujemy jedną liczbę po przecinku oraz temperaturę (literka -t) dzień:noc. Na tym przykładzie jest ustawione lekkie przybarwienie monitora w dzień (wartość: 5600), a w nocy mocniejsze (wartość: 4400).
Dodatkowo program ten możemy umieścić w autostarcie:
Do dyspozycji mamy także pomoc, w której znajdziemy pozostałe opcje programu:
redshift -help
Podsumowując program Redshift to w praktyce jest dużo lepszy od f.luxa, ponieważ możemy ustawić odpowiednią temperaturę monitora, nie tylko w nocy, a także w dzień. Wszystko po to, abyśmy mogli cieszyć dobrym wzrokiem również przez długie lata. Na zakończenie chciałbym jeszcze wspomnieć o innych dystrybucjach Linuksa, że program bez interfejsu możemy pobrać - tutaj, a z nakładką GUI oczywiści na stronie projektu.
Pozdrawiam