14 lipca …… Zawody czas zacząć
27.07.2012 01:41
Zainspirowana wpisem podsumowującym Hot Zlot postanowiłam dodać też coś od siebie :).
16.30 - 18.30 Rozgrywki sportowe w….. - pojawiły się na agendzie tegorocznego HZ, co się za tym kryje? Co to będzie? Pomysłów było dużo i nie wiem czy ktoś zgadł, że czeka nas siatkówka. Czyżby Redakcja śledziła reprezentację Polską i po ich sukcesie w Lidze Światowej stwierdziła, że też damy radę? Wcale się nie pomyliła, rywalizacja była ostra.
Dwanaście drużyn, czterdziestu ośmiu zlotowiczów, ups przepraszam zapomniałam o sobie, czterdziestu siedmiu zlotowiczów i jedna zlotowiczka postanowili pokazać jak się gra. Nasza ekipa Dream Team składająca się z mrocznego Druedaina, bezlitosnego Gowaina, walecznego Questa no i nierozgarniętej Strzałeczki, cóż nie będę ukrywać że byłam najsłabszym ogniwem zespołu.
Pierwsza rozgrywka, chwila wyczekiwania, kto taki pojawi się po drugiej stronie siatki, kto jest naszym przeciwnikiem ….. I wtedy ujrzeliśmy ich ….. Pomarańczowe koszulki, uśmiech na twarzy i ta pewność bijąca z przeciwników …. To nikt inny jak DRUŻYNA REDAKCJI ….. Qbap, Kristov_pl, mWilQ i Cebul ……
Nogi lekko ugięły się pode mną, nadzieja na finał właśnie umarła …… przecież z nimi nie mamy szans (przepraszam za brak wiary w nas). Gwizdek sędziego, pierwszy set ….. i zaczęło się …… Pierwszy zdobyty punkt ….. Niestety to nie były dla naszej drużyny, ale to dopiero początek. Rywalizacja dopiero się zaczęła, pora na jakieś poświęcenia, może nawet pierwszą krew ….
Pełne skupienie, dobra zagrywka Gowaina i ….. Tak, właśnie tak, pierwszy punkt dla Dream Team!! Pora teraz na nasze serwy …. W głowach pojawił się tylko jeden cel - powalić drużynę Redakcji na łopatki. Okazało się jednak, że to tak łatwo nam nie przyjdzie. Kolejne punkty, remis ….. hmmmm … Jest szansa, widzimy już zwycięstwo, to jest blisko … lecz Redakcja je także widzi …. Trzeba coś z tym zrobić :). Wtedy nasz najwspanialszy, bezwzględny serwujący pokazał na co go stać :) Gowain w akcji. Ale nie tylko on, przy siatce niesamowity Quest dzielnie przyjmował odbicia, bronił naszej pozycji i ….. Udało się …. W ten oto wspaniały sposób skończyła się pierwsza połówka meczu, zwycięstwo!!!
Dream Team 10 Redakcja 7.
Druga połowa meczu. Jak się spodziewaliśmy Redakcja nie odpuści tak łatwo, będą walczyć do końca, ale my też :). Qbap przy piłce odbija …. upatrzył sobie najsłabsze ogniwo w naszej drużynie …. Niestety ku jego rozczarowaniu piękne przejęcie piłki przez walecznego Druedaina, podanie do Questa i ….. Punkt dla nas :). To się nazywa dobra zagrywka. Piłka znowu w naszych rękach, w rękach Mistrza serwów :). Na tablicy pojawiają się kolejne punktu, prowadzimy. Redakcja wzięła odwet. Dobre serwy Kristova, mocne odbicia Cebula, Qbap, no i oczywiście nie mogę zapomnieć o mWilQ, który miałam nadzieję, że jako zawodnik grający już w innej drużynie będzie lekko zmęczony, ale się pomyliłam…. Grał zacięcie, zdobywając kolejne punkty. Różnica w punktacji zmniejszyła się …. O nie, znowu remis …..
Trzeba przejąć piłkę, musimy serwować, wtedy mamy szansę. Teraz albo nigdy, piłka musi być nasza, piękne obrona Questa i punkt. Udało się, nasza kolej na serwy ….. Gowain i piłka cudowne połączenie, coś co nie da się pokonać. Serw za serwem, wspaniała obrona …. Na tablicy zaczęły się pojawiać kolejne punkty. I tak do upragnionej liczby …. Dziesięć ….. Sukces :). No cóż, jednak Dream Team okazał się nie do przezwyciężenia, przynajmniej przez drużynę Redakcji. Po pokonaniu Redakcji droga do finału była dla nas już tylko formalnością :). Kolejne dwa mecze i …… zaszczytne drugie miejsce (no co, ze mną w drużynie to i tak wysoko zaszliśmy)
Droga Redakcjo walczyliście dzielnie, to był wspaniały mecz, i proszę nie zwalać przegranej na fakt iż u przeciwników była kobieta i musieliście nam dać wygrać :).
P.S. Tym razem to my tworzyliśmy grupę śmierci :).