Evolve czyli jak nabić człowieka w butelkę
28.03.2015 23:15
[image=header23]
Na łamach Dobrychprogramów była już słodko-gorzka recenzja Evolve w wykonaniu TomisH`a. Ja zamierzam skupić się na dużo ciemniejszej stronie oraz bezczelności 2K i Turtle Rock.
Evolve to gra stworzona przez ludzi odpowiedzialnych za taki hit (lub kit) jak Left 4 Dead oraz wydana przez 2k Studios znane ze świetnego Borderlands czy Bioshock`a. Patrząc na dorobek zwłaszcza 2k można się było spodziewać tytułu przynajmniej przyzwoitego...
Schemat gry jest ciekawą wariacją asymetrycznej rozgrywki łowców składających się z czterech graczy oraz jednego potwora (w którego również wciela się gracz) który pełni rolę bossa o żywej inteligencji a więc jest zupełnie nieprzewidywalny. W Evolve tak jak i w Destiny nie uświadczymy żadnej fabuły. Niby jakiś tam klimat jest, niby o coś w tym chodzi ale historia żadna. Skupmy się zatem na rozgrywce.
Potwór
Potwór na każdym początku gry dostaje około 2 minut przewagi nad graczami którzy w ten czas ustawiają setup postaci czy słuchają dialogów w statku-matce. Czas jaki potwór dostaje na starcie można wykorzystać na dwa sposoby - albo spróbować jak najszybciej wyewoluować na wyższy poziom albo nie zostawiając zbyt wielu śladów uciec łowcom i w ciszy oraz spokoju ewoluować do formy ostatecznej. Warto podkreślić, że zaczajenie się na łowców w pierwszym stadium kończy się zazwyczaj nieuchronną porażką potwora który zostaje przerobiony na karmę dla okolicznej fauny i flory.
Mechanikę potwora można opisać prostym schematem
- Faza pierwsza - underpowered - czyli potwór jest pożywką nawet dla grupy łowców składających się z botów
- Faza druga - Balanced (nie dotyczy krakena który już w tej fazie jest OP)- Łowcy muszą się odrobinę pomęczyć by pokonać potwora zaś sam potwór również potrzebuje odpowiedniej strategii do przetrwania
- Faza trzecia - overpowered - Potwór zmiecie z powierzchni wszystkich i wszystko chyba, że traficie na graczy mocno zaprawionych w grze (80+ godzin) lub tworzycie najbardziej skoordynowaną ekipę ze znajomymi która rygorystycznie wykonuje rozkazy jak w wojsku.
Łowcy
Na ogół randomowa niekonsekwentna i niezgrana zbieranina osób od lvlu 1 do 20+, lamiąca, nie mająca pojęcia o swojej klasie i rushująca nawet medykiem jakby to był rambo wprost pod łapy potwora. Jakby tego było mało jest to grupa mocno uzależniona od każdej jednostki ale i również mocno ograniczona. Jeśli ktoś weźmie medyka który może wskrzeszać zabitych sojuszników ale nie może lub słabo leczy - trzeba mieć support który będzie dawać bariery ochronne - taka sytuacja. Pomimo dostępności broni dla każdej klasy, gracz ma wrażenie że nie toczy równej walki z potworem oraz fauną która jest tu na prawdę uciążliwa, i tak walcząc na bagnach z potworem trzeba uważać na wszelkiej maści gady które również zaczną nas atakować. Problem polega na tym, że trzeba wypluć tony pestek na owe gady i jeszcze więcej ton na samego potwora. Można - i słusznie- odnieść wrażenie, że balans między potworem a łowcami mocno kuleje...
Rozczarowanie, nuda i uciążliwość
Evolve jest tytułem na prawdę uciążliwym. Ta gra jest powtarzalna do bólu dodatkowo z tak słabym dostępnym contentem, że człowiek ma wrażenie jakby kupił wersję pre‑alpha płacąc za pełnoprawny tytuł (Nie przypomina to nikomu Drive Club`a? ;) ). Mało tego, ta gra ma szereg dodatków oraz dodatków do dodatków. Wychodzi na to, że producent wyciął 90% zawartości gry i udostępnia ją za dodatkową opłatą żądając od ludzi najpierw 270zł za grę potem od ok 15 do 40zł za dodatkową zawartość. Rozumiem jeszcze gdyby w tej zawartości były jakieś lepsze bronie ale nie... Co dostajemy ? Możliwość zmiany koloru naszej broni (!!) możliwość zmiany skórki dla potwora (!!) czy łowcy (!!). Kto wpadł na tak gówniany pomysł ????
Możliwość zmiany koloru broni na czerwony za jedyne 15zł ? łaaaał chyba to wezmę !!!!Czy to jedyny absurd tego tytułu ? Okazuje się, że nie. Evolve to tak na prawdę tylko jeden tryb gry - Hunt. Tak, zgadza się. Ta gra oferuje jeden nudny do bólu tryb rozgrywki w którym albo jesteś zwierzyną albo łowcą. Co prawda jest tu coś takiego jak tryb ewakuacji (oparty o znikomą fabułę) w którym dla odmiany są jeszcze 4 inne tryby takie jak obrona stacji przed atakiem potworów, ochrona i eskorta cywilów z niebezpiecznych terenów czy też nest w którym trzeba rozbić jajka nie dając potworowi możliwości wyklucia kolejnych poczwar które nas wytłuką. Problem polega na tym, że nikt w te tryby nie gra. Zaryzykuję stwierdzeniem, że WARFRAME zawiera więcej trybów rozgrywki oraz zawartości dla graczy a przy tym jest darmowy.
Skupmy się może troszkę na klasach.
- Medyk - klasa odpowiedzialna za leczenie oraz spowolnienie potwora poprzez strzałki usypiające. Ma swoje podklasy o których nie warto wspominać.
- Support - wiadomo, support musi wspierać naszych kompanów więc ma możliwość rzucania tarcz,chwilowej niewidzialności oraz spuszczenia bomb na potwora które... rozpieprzają po całej mapie naszych kompanów i nas samych. tak więc zapomnijcie o tworzeniu zwartej grupy i nalocie od supportu bo każde z was wyląduje kilometr dalej.
- Assault - jest to klasa która powinna być tankiem a która pada jak mucha i zadaje chu*owe obrażenia porównywalne z obrażeniami supportu.
- Traper - to chyba największe rozczarowanie z możliwych. Klasa która ma tropić zwierzynę i której jedyną możliwością do tego jest.. FART lub półgodzinne latanie wkoło mapy na chybił trafił.
Tak dokładnie tak, w grze o tropieniu potworów nie ma żadnego tropienia potworów bo klasa za to odpowiedzialna nie ma niczego co mogłoby to zadanie umożliwić.
Jedyną frajdą w tej grze jest możliwość gry potworem. Można siekać, skradać się, zżerać wszystko dookoła i do tego niszczyć noobów z random party. Taki PVP GODMODE. Niestety nie można być zwierzyną cały czas. Bo kto wtedy grałby beznadziejnymi łowcami ?
Kończąc..
Evolve to gra z wybitnie zmarnowanym potencjałem, oferująca nużącą rozgrywkę polegającą (w przypadku łowców) na bezsensownym bieganiu wokół mapy szukając potwora gdyż nie ma tu żadnego systemu tropienia tejże zwierzyny a co za tym idzie mamy jedynie złudne wrażenie, że na coś polujemy. Tytuł wyjątkowo frustrujący brakiem zawartości, balansu, trybu rozgrywek czy brakiem podziału graczy w party na mniej i bardziej doświadczonych tak by ci którzy dopiero poznają mechanikę mogli grać z takimi samymi osobami, zamiast psuć rozgrywkę bardziej doświadczonym graczom. Gra przy której ciężko zostać na dłużej a która potrafi dać sporo radości grając dzieckiem Cthulhu czy Goliathem. Tytuł z bardzo wysokim progiem trudności przez chory system tworzenia randomowych grup łowców i nie dający możliwości wyboru jednej konkretnej klasy. Dzieło o fatalnym stosunku ceny do jakości i możliwości. Mam nadzieję, że ta gra skończy tak jak Drive Club i gracze jednak coś zyskają.
Dziękujemy 2k&TurtleRock.
Plusy
- Goliath, Kraken, Wraith czyli zabij przeciwników Like A Boss.
Minusy
- Ilość bohaterów
- Brak balansu oraz broni odpowiednich do walki z potworami
- Boty
- Cena !!
- MobaFPS ?
- Niestabilne serwery
- Przepaść między graczami poprzez zablokowany content
- DLC
- Mikrotransakcje
- Okrojona zawartość
- Mała różnorodność i schematyczność map
- Monotonia
- Kiepski i ograniczony system rozwoju postaci
- zmarnowany potencjał
Ocena ogólna.: 3/10
Stosunek jakość/cena.: 1/10