Box – pudło na małe pliki - czyli przechowujemy pliki w chmurze #4
Już od dawna przymierzałem się do sprawdzenia BOX.com narzędzia do przechowywania plików w chmurze. O ile mnie pamięć nie myli już rok temu miało to nastąpić w ramach moich testo-recenzji rozwiązań, które pozwoliłyby mi zastąpić dropboxa. Korzystając jeszcze z tego wstępu dodam, że początkowy tytuł miał brzmieć: Umarł król, niech żyje król. Dlaczego postanowiłem tego nie robić? Tego dowiecie się w dalszej części. Moje trzy poprzednie wpisy znajdziecie pod tymi linkami:
- Minus na Plus? - czyli przechowujemy pliki w chmurze #1
- Wuala - bujamy w chmurze - czyli przechowujemy pliki w chmurze #2
- SugarSync - słodka chmura? - czyli przechowujemy pliki w chmurze #3
Czym jest BOX.com?
Podobnie jak poprzednio omówione usługi również ta skupia się na przechowywaniu plików w chmurze, dzięki czemu mamy do nich dostęp zawsze i wszędzie (wymagany jest jedynie dostęp do sieci internetowej). Różnicą w stosunku do innych tego typu narzędzi jest to, iż BOX skupia się na rozwiązaniach biznesowych. Gdzie można posiadać jeden ogromny obszar na dane, który jest współdzielony na odpowiednią ilość pracowników. My skupimy się na darmowej wersji, którą bez problemu mogą używać ”zwykli śmiertelnicy”.
Co oferuje BOX.com przeciętnemu Kowalskiemu?
Do dyspozycji mamy 5GB na dane (ja ze względu na to, że konto stworzyłem około rok temu mam 50GB). Im dalej bym bardziej szaro, gdyż maksymalny rozmiar pliku wynosi jedynie 100MB, a miesięczny limit transferu danych to 10GB. W przypadku upgradu do któregoś z płatnych planów, np. biznes maksymalny rozmiar pliku wynosi 2GB. O ile obszar na dane jest pokaźny, tak po zapoznaniu się z ograniczeniami, czuje pewną gorycz. Możliwe jest zwieszenie pojemności konta oraz limitu rozmiaru pliku, co jest oczywiście płatne (niestety bardziej, niż zakupienie planu biznesowego).
Oficjalny klient wreszcie dostępny!
Dla zwykłego/darmowego użytkownika jest to informacja niemal przełomowa, gdyż oficjalny program do synchronizacji plików był początkowo dostępny tylko dla użytkowników planu biznes. Od jakiegoś czasu wspomniane narzędzie jest dostępne dla wszystkich. Co to oznacza? Dzięki temu można w tej kategorii postawić znak równości pomiędzy BOX.com oraz dropbox.com, gdyż obie usługi pozwalają automatycznie synchronizować pliki i katalogi znajdujące się w głównym katalogu, w przypadku BOX.com nosi on nazwę „My Box Files”. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby folder „macierzysty” znajdował się w dowolnie wybranej przez nas lokalizacji na dysku naszego komputera.
Podobnie jak w przypadku dropboxa, BOX również oznacza pliki, które są już zsynchronizowane oraz te, które są w trakcie synchronizacji. Niestety nie obyło się bez przykrych niespodzianek. Pliki, które mają rozmiar większy niż 100MB oznaczane są jako: w trakcie synchronizacji, brakuje mi tutaj odpowiedniej notyfikacji typu „ten plik nie może zostać wysłany na serwer z powodu dużego rozmiaru”.
Ciekawym rozwiązaniem jest możliwość zajrzenia do kosza BOX’a, który znajduje się na naszym komputerze, wystarczy wybrać odpowiednią opcję po kliknięciu PPM ikony BOX’a, która znajduje się w zasobniku systemowym. Również z poziomu wspomnianego menu szybko przetransportujemy się do folderu chmury na naszym komputerze lub bezpośrednio do wersji webowej omawianej usługi.
Box w wersji przeglądarkowej
Tutaj jest o niebo lepiej niż u konkurencji, być może dlatego, że BOX raczej jest usługą nastawianą na biznes (wiem, już to powtarzam, któryś raz z rzędu). Z poziomu przeglądarki bez problemu możemy przeglądać katalogi oraz większość plików biurowych, tj. zdjęcia i dokumenty, inne pliki możemy pobrać na dysk. Wyszukiwarka plików spełnia swoją funkcje, w szybki sposób prezentuje nam pliki, których nazwę lub rozszerzenie poszukujemy.
Bardzo fajnie został rozwiązany aspekt przeglądania grafik. Narzędzie umożliwia nam w łatwy i szybko sposób skalować obraz, obracać, a także drukować. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podczas przeglądania włączyć tryb pełnoekranowy. Podobne rozwiązanie występuje podczas podglądu dokumentów tekstowych.
Z poziomu wersji webowej możemy utworzyć link dla osoby, której chcemy udostępnić np. zdjęcie. W przypadku foty osoba ta może również skalować grafikę, jak również od razu ją pobrać. Oprócz linków możemy również wygenerować i wysłać maila, zamieścić post na tablicy facebooka czy twittera. W razie potrzeby wygenerujemy również kod HTML, który umieścimy np. na naszej stronie.
Na koniec wisienka na torcie. BOX.com umożliwia nam tworzenie dokumentów tekstowych we własny, edytorze online. Mimo to dodatkowo mamy możliwość tworzenia dokumentów w ramach Google Docs, takich jak dokumenty tekstowe, arkusze kalkulacyjne. Po instalacji aplikacji BOX Edit i próbie utworzenia dokumentu z poziomu przeglądarki odpali nam się odpowiednia aplikacja MS Office, a po zapisaniu pliku automatycznie zostanie wysłana do chmury.
Drag & drop – wersja przeglądarkowa umożliwi nam wrzucanie plików do „pudła” metodą przeciągnij i upuść (testowałem jedynie na Chrome - działa i Operze - nie działa). Ale nic nie stoi na przeszkodzie aby odpalić Bulk Upload, który dzięki temu, że jest oparty na technologii Java umożliwi nam przesłanie plików metodą drag & drop.
Aplikacja mobilna
Tutaj nie ma rewolucji ani nowych czy też innych rozwiązań, np. w porównaniu do dropboxa. Aplikacja pozwala nasz w szybko sposób przeglądać zawartość naszego konta, wysyłać pliki utworzone na smartfonie. Więc jak wspomniałem bez rewelacji. Osobiście najbardziej brakuje mi tutaj automatycznego wysyłania plików/zdjęć na serwer.
Box w windows 8
Developerzy Box.com przygotowali również aplikację w stylu Modern UI. Która pozwala nam uploadować pliki oraz przeglądać te, które znajdują się w chmurze. Niestety nie ma tutaj możliwości automatycznej synchronizacji określonego folderu.
Zalety i Wady
Zalety
- Wreszcie oficjalny klient na Windows
- Dobra wersja webowa z bogatymi w funkcjonalność narzędziami
- Przyjemność z korzystania - opinia subiektywna
Wady
- Mała pojemność
- Niski maksymalny rozmiar pliku
- Limit transferu
- Drogie plany taryfowe
- Brak auto uploadu w aplikacji mobilnej
- Brak polskiego języka
Podsumowanie
Niestety w mojej opinii BOX kiedyś próbował przyciągnąć zwykłych użytkowników sporą pojemnością konta (50GB to było coś) dziś mimo dobrze działającej aplikacji do synchronizacji nie posiada nic czym mógłby się wyróżnić na tle konkurencyjnych rozwiązań, gdyż nie oferuje ani dużej pojemności konta, a dodatkowe limity tylko odpychają potencjalnie zainteresowane osoby. Osobiście BOX posłuży mi jako magazyn fotografii, ale to tylko dlatego, że szczęśliwie mam 50GB w tej usadzę. Niestety nawet bogata wersja webowa i narzędzia do tworzenia dokumentów online, dla mnie zwykłego użytkownika Internetu i komputera nie na wiele się przydadzą. Dlatego też uważam, że ocena na poziomie 4/5 jest jak najbardziej sprawiedliwa (4 dla mnie ze względu na 50GB, jeżeli miałbym 5 GB to ocena poleciała by o 1 w dół.