INIU MagPro — ładowarka magsafe z Kickstartera
Markę INIU dobrze znam, od kilku lat używam jej przewody do ładowania urządzeń. A moimi faworytami są dwumetrowe INIU D5CC, którymi podtrzymuje baterię w handheldach podczas dłuższej wieczornej rozgrywki.
Kolejnym gadżetem ze stajni INIU w moim domu jest bezprzewodowa ładowarka INIU MagPro, która 10 stycznia 2024 rozpoczęła swoją akcję corfundingową na Kickstarterze. W momencie publikacji mojego wpisu projekt zasponsorowało już 456 użytkowników, a cel finansowania spełniono aż pięciokrotnie.
MagPro wyciągnięty z opakowania prezentuje się dużo lepiej niż oryginalny applowski MagSafe Charger, który notabene jest nawet o 3 dolary droższy i ma krótszy przewód.
INIU prócz samej ładowarki dostarcza solidny aluminiowy stojak, dzięki któremu całość staje się idealną biurkową stacją ładującą. Wróćmy jednak do samego MagPro.
Ładowarka w całości wykonana jest z tworzywa sztucznego o matowej fakturze. Obudowa ma średnicę 68 milimetrów, a jej grubość to 20 milimetrów. Można zastanawiać się, dlaczego INIU sprzedaje tak grubą ładowarkę gdy ładowarka MagSafe Appel ma zaledwie 6 milimetrów.
Otóż INIU MagPro ma dwa zadania ładować baterię z możliwą dużą predkośćią jak i również chronić ją przed przegrzaniem. Dlatego ładowarka została wyposażona w system chłodzenia — w postaci 9‑łopatkowego wentylatora, który kręci się z prędkością 3,000 RPM. Nie należy on do hałaśliwych, niemniej jednak możemy czasem używać ładowarki wieczorem lub w nocy, więc nawet taki delikatny szum może być irytujący.
MagPro posiada przycisk, który służy do wyłączenia chłodzenia i zielonego podświetlenia. Po zadokowaniu telefonu pierwsze naciśnięcie przycisku spowoduje wyłączenie się iluminacji, kolejne wyłączenie również wiatraka, a trzecie uderzenie włączy wszystkie funkcje ponownie.
Ładowarka jako prąd wejściowy akceptuje 9V/2,22A (PD), a potrafi zaserwować telefonowi prąd o mocy do 15 W i obsługuje standardy PD, QC, BC1.2, PIQ3.0. A dzięki standardowi MagSafe mamy gwarancje, że zostanie ona podłączona w prawidłowym miejscu, aby zapewnić optymalne bezprzewodowe ładowanie.
Standard MagSafe jest standardem w smartfonach iPhone 12 i nowszych.
No dobra, możemy uznać, że wiemy wszystko o INIU MagPro, jednak pytanie brami jak wypada w porównaniu z applowskim MagSafe Charger, otóż z moich krótkich testów wychodzi, że nie jest źle. Obie ładowarki według specyfikacji powinny uzupełniać poziom akumulatora z taką samą mocą, ale INIU zajmuje to mniej czasu — średnio około 12 min szybciej dla moich iPhonów 13 mini, a więc im większa bateria, tym większa różnica czasu.
Drugą zaletą jest silny magnes, który lepiej sobie radzi z grubszymi etui. Ja w swoim iPhone używam obudowy od Woodcessories i magnes w MagSafe Charger jest niewystarczający i ładowarka potrafi odczepić się od telefonu. Z INIU MagPro tego problemu nie mam. Zresztą zobaczcie kolejne wideo:
Ostatnim plusem jest oczywiście wentylacja — telefon nie nagrzewa się tak mocno jak podczas ładowania przez applowskie oryginalne rozwiązanie, więc można przypuszczać, że życie samego akumulatora w naszym iPhonie powinno być dłuższe ;)
MagPro aktualnie wyparła MagSafe Charger z dodrukowanym stojakiem z mojego biurka. Po prostu prezentuje się lepiej, niż ten mój mały Frankenstein stał dotychczas. Akcja INIU na Kickstartzerze nadal trwa, a finansowanie tego projektu powinno zakończyć się z początkiem lutego.