Astrofizycy ostrzegają: atak Obcych może nadejść w postaci złośliwego kodu

Pamiętacie pierwszy „Dzień Niepodległości”? Inwazja obcychzostała tam powstrzymana za pomocą cyberataku – do ich systemuwgrano wirusa, który zniszczył centralny komputer obcych i ichkosmolot. Oczywiście to nie jest żadne science fiction, totechnofantasy. Nie sposób sobie wyobrazić, jak można byłobystworzyć skuteczne malware, nie znając dogłębnie architekturyatakowanego systemu. Czy jednak to co dla nas jest niewyobrażalne,nie może być codziennością istot daleko bardziej zaawansowanychumysłowo i technicznie? Czy Obcy mogą nas zniszczyć za pomocąprzekazanej zdalnie informacji? Przed takim właśnie zagrożeniemostrzega dwóch astrofizyków, którzy w swoim artykule o komunikacjimiędzygwiezdnej zauważają, że złożona wiadomość z kosmosumoże być złośliwej natury. Innymi słowy, dekodowanie informacjiobcych może nas zniszczyć – takie wiadomości lepiej zniszczyćzawczasu.

Radioteleskopy widok w nocy z depositphotos
Radioteleskopy widok w nocy z depositphotos

Podczas gdy większość ludzkości zaprząta sobie głowęwyborem nowego smartfonu, niektórzy myślą o sprawach bardziejodjechanych. Od dobrych kilku lat w środowisku astronomów iastrofizyków trwają debaty na temat zagrożeń związanych zposzukiwaniem pozaziemskich cywilizacji w ramach projektu SETI.Stawiane są pytania o to, czy kontakt z Obcymi nam zaszkodzi, czypomoże, czy powinniśmy siedzieć cicho i ukrywać nasze istnienie,czy też wręcz przeciwnie, rozgłaszać całemu wszechświatowigdzie jesteśmy. Dyskutuje się też kwestię sygnałów odewentualnych Obcych. Czy one same nie mogą być dla nasniebezpieczne?

Timeo danaos...

Optymiści twierdzą, że wysoko zaawansowane cywilizacje nie mogąbyć wobec nas wrogie, ponieważ agresywni obcy wcześniejwyeliminowaliby samych siebie, zanim osiągnęliby poziom technikipozwalający zaszkodzić innym. Teza mocno dyskusyjna, biorąc poduwagę istnienie wspólnot ludzkich, które wewnętrznie zdołałyzachować pokój, a zarazem być agresywne i okrutne względem innychludzkich grup. Nawet jeśli większość tych cywilizacji jestpokojowa, wystarczy tylko jeden odpowiednio rozwinięty agresor, bykontakt z nim skończył się dla nas bardzo źle. A że niedysponujemy żadnymi środkami, by rozpoznać prawdziwe intencjeObcych, powinniśmy z góry traktować wszystkie sygnały od nichjako wymagające odkażenia. Atak memetyczny czy informatyczny ma byćbowiem znacznie tańszy niż wysłanie floty gwiazdolotów. Czyjednak faktycznie jesteśmy w stanie z całkowitą pewnościąodkazić przekaz dowolnie zaawansowanej obcej cywilizacji?

Michael Hippke i John Learned, astrofizycy z Sonneberg Observatoryw Niemczech i Uniwersytetu Hawajskiego, na powyższe pytanieodpowiadająnegatywnie. W swoim artykule przedstawiają możliwe scenariusze,w których wiadomość Obcych jest:

  • groźbą („zamienimy wasze Słońce w supernową”) – comogłoby wywołać globalną panikę niezależnie od prawdziwościtej deklaracji,
  • demoralizującą komunikacją – np. przekazem o religijnejtreści, który wstrząśnie podstawami naszej cywilizacji tak, jakpojawienie się chrześcijaństwa wstrząsnęło antycznym światem,
  • złośliwym kodem, zaprojektowanym tak, by zniszczyć naszącywilizację, a przynajmniej infrastrukturę informatyczną.

Ostatni ze scenariuszy jest szczególnie interesujący. Autorzyartykułu zauważają, że praktycznie każda interesująca wiadomośćmoże być nośnikiem złośliwego kodu. Jej odczytanie iprzeanalizowanie może być ręcznie niemożliwe, może byćzakodowana i skompresowana, a towarzyszyć jej będzie jedynieschemat algorytmu dekompresji, czy np. maszyny wirtualnej, w którązakodowane dane miałyby zostać wczytane. Niektórzy naukowcysugerują więc, że taką analizę zaawansowanych wiadomości należyprzeprowadzać na izolowanych, odciętych od sieci maszynach – i tojest wystarczające dla zapewnienia bezpieczeństwa.

Hippke i Learned twierdzą, że to wszystko na nic – nieistnieją doskonałe więzienia. Przekonują że istnieje wielesposobów, poprzez które obcy kod mógłby z takiego więzieniauciec. Przykładem może być odebrany przez radioteleskopy sygnał zzakodowanym planem budowy sztucznej inteligencji i towarzyszącej jejbiblioteki wiedzy o galaktyce. Obietnica Obcych: AI szybko nauczy sięwaszego języka, następnie odpowie na wszystkie wasze pytania.Według astrofizyków, w takim scenariuszu wystarczającointeligentna AI będzie w stanie przekonać lub zmanipulować swoichludzkich strażników do jej uwolnienia. Niech choćby jeden zestrażników ma córkę chorą na raka – czy obietnicauniwersalnego lekarstwa ze strony obcej sztucznej inteligencji niebyłaby wystarczająca, by zrobił on to, co mu AI nakaże?

Dochodzą do tego problemy z wszelkiego rodzaju sygnalistami,ujawniającymi rządowe tajemnice („obcy intelekt przechowywany wtajnym więzieniu CIA – czy grozi nam zagłada”), anastępnie kultami religijnymi czy nawet demokratycznymi partiamipolitycznymi, żądającymi uwolnienia braci w rozumie. Zdaniemautorów, istnieje więc niezerowe prawdopodobieństwo ucieczki,oznaczające, że wcześniej czy później taka sztuczna inteligencjabędzie wolna. Wówczas zaś najgorsze, co mogłoby się namprzydarzyć, to nawet koniec ludzkości, zlikwidowanej przez wyższyrozum.

Dżina nie utrzymasz w butelce

Co więc robić? Międzynarodowa Akademia Astronautyki teżrozważa takie kwestie i przyjęła zestaw wytycznych dotyczącychdziałań, jakie nastąpić mają po wykryciu pozaziemskiejinteligencji. Mowa w nich, że odkrycie takie ma zostaćudostępnione międzynarodowym instytucjom oraz członkomspołeczności naukowej celem dalszych obiektywnych analiz iinterpretacji. Przy takim podejściu nie ma nawet co liczyć, żeobcy cyberatak mógłby zostać powstrzymany.

Ze swojej strony badacze nawołują więc do rozważenia ryzyka ikorzyści i świadomego wyboru, a nie działania na ślepo.Podkreślają też, że rozumiejąc naturę tych zagrożeńpowinniśmy dostosować nasze własne komunikaty, przede wszystkimnie transmitować w kosmos żadnego kodu, a jedynie teksty, obrazy idźwięki w prostym formacie. Żaden zaawansowany komputer niepowinien być potrzebny do odkodowania naszego przekazu.

Artykuł Hippkego i Learneda został przyjęty raczej negatywnie –w najlepszym razie jako scenariusz sci-fi, w najgorszym jakokompletna bzdura (bo przecież supernowe tak nie działają, bo jakmożna stworzyć malware na kompletnie nieznaną sobie architekturęsprzętową). Właściwie postawione zarzuty wydają się wynikać zniezrozumienia problemu. Obcy przekaz nie musi być prawdziwy, byprzerazić po jego upowszechnieniu. Tak samo to nie obcy musząrozgryźć architekturę naszego sprzętu komputerowego –założeniem jest, że przekazują nam informację, schemat wgktórego zbudujemy ich sprzęt, na którym będzie działała AI.Taki pomysł był badany w filmie „Kontakt” z 1997 roku, gdziewłaśnie ludzkość otrzymała schemat niezrozumiałej dla siebiemaszyny do zbudowania.

Czytelnikom zainteresowanym taką tematyką bardziejinteligentnych inwazji Obcych niż w „Dniu Niepodległości”polecić możemy ciekawą powieść Liu Cixina pt. „Problem trzechciał”, stanowiącą początek cyklu „Wspomnienie o przeszłościZiemi”.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (133)