USA uderza w DeepSeek. "Chiński ChatGPT" zakazany w Teksasie

DeepSeek wbił się z impetem na technologiczne salony. Chińska odpowiedź na ChatGPT nie jest wszędzie mile widziana. Teksas zakazuje korzystania z DeepSeek, RedNote oraz Lemon8 na urządzeniach rządowych.

Teksas uderza w DeepSeek (CFOTO/Future Publishing via Getty Images)
Teksas uderza w DeepSeek (CFOTO/Future Publishing via Getty Images)
Źródło zdjęć: © GETTY | CFOTO

Huczna premiera DeepSeek - chińskiego chatbota będącego konkurentem ChatGPT autorstwa Open AI - sprowokowała dyskusję na temat bezpieczeństwa danych. Eksperci mówią o zagrożeniach, a poszczególne państwa już teraz reagują. Przykładów nie trzeba daleko szukać: Australia i Włochy zakazują korzystania z DeepSeek na urządzeniach rządowych. Podobnie jak administracja stanu Teksas w USA.

USA uderza w DeepSeek

Jak informuje Bitdefender, gubernator Teksasu, Greg Abbott, wprowadził zakaz używania przez pracowników rządowych aplikacji DeepSeek, Xiaohongshu (RedNote) oraz Lemon8 na służbowych urządzeniach. Decyzja ta wynika z obaw o prywatność danych i bezpieczeństwo narodowe.

Już kilka stanów USA podjęło podobne kroki, ograniczając korzystanie z chińskich aplikacji i narzędzi AI na sprzęcie rządowym. Takie działania często sygnalizują nadchodzące, bardziej rygorystyczne regulacje na poziomie federalnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku TikToka – to właśnie rząd federalny USA jako pierwszy zakazał instalowania wybranych chińskich aplikacji na urządzeniach służbowych.

"Teksas nie pozwoli Chińskiej Partii Komunistycznej na infiltrację krytycznej infrastruktury naszego stanu za pomocą zbierającej dane sztucznej inteligencji i aplikacji mediów społecznościowych" – powiedział Abbott w krótkim oświadczeniu, według AP News. "Teksas będzie nadal chronić i bronić naszego stanu przed wrogimi podmiotami zagranicznymi".

Chińskie aplikacje z problemami

Przykładów jest więcej. Włoski organ ochrony danych, Garante, który sprzeciwił się działalności DeepSeek, wskazując na brak przejrzystości w kwestii gromadzenia i przetwarzania poufnych informacji. Odpowiedź chińskiej firmy nie rozwiała wątpliwości – po prostu oznajmiła, że nie podlega włoskiej jurysdykcji.

Co istotne, zakaz w Teksasie obejmuje także inne aplikacje, które budzą podobne obawy związane z zasadami przetwarzania danych. Wśród nich znajdują się należące do chińskich firm platformy społecznościowe Xiaohongshu (RedNote) i Lemon8.

Sebastian Barysz, dziennikarz dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (15)