Crowdfunding dotarł do Polski
Crowdfunding, czyli zbiórka pieniędzy na realizację jakiegoś pomysłu przeprowadzona wśród „zwykłych ludzi”, zawitał do Polski. 10 dni temu wystartował drugi rodzimy portal, który umożliwia społecznościowe finansowanie różnego rodzaju projektów — Beesfund. Od pioniera w tej dziedzinie — PolakPotrafi.pl — różni się jednak możliwością inwestowania na zasadzie kupowania udziałów.
23.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 11:08
Portal, podobnie jak jego zagraniczne pierwowzory (IndieGoGo, Kickstarter), kierowany jest do osób mających pomysł i szukających zasobów do jego realizacji. Wśród projektów, które dzięki temu modelowi finansowania są bliższe realizacji, znalazło się na przykład Muzeum Nikoli Tesli i całkiem sporo gier czy wyprawę busikiem po Europie. Osoby, które zainwestują w nowy projekt na Beesfund (w przeciwieństwie do biorących udział w zrzutkach na PolakPotrafi.pl), mogą liczyć na dwa rodzaje korzyści: w modelu inwestycyjnym na możliwość udziału w zyskach, zaś w bardziej powszechnym modelu tradycyjnym na egzemplarz sponsorowanej gry, zaproszenie na premierę filmu czy też zniżkę na zakupienie gadżetu. Oczywiście nie tylko finansowe wsparcie jest mile widziane — w końcu wiedza i doświadczenie również mają swoją wartość.
Beesfund.com: pomagamy realizować dobre pomysły!
Na Beesfund znalazły się na razie 4 projekty, ale jego twórcy wierzą, że pomysł przyjmie się w Polsce i powtórzy sukces zachodnich pierwowzorów. Obywatele naszego kraju dość chętnie wspierają ciekawe projekty z całego świata, a dodatkowo model inwestycyjny może pomóc rozruszać drobnych przedsiębiorców, którzy mają utrudniony dostęp do kapitału. Beesfund planuje przetestować model inwestycyjny na własnej skórze — za 100 złotych można kupić pakiet 10 akcji firmy.
Pozostaje jeszcze poczekać na zapowiedziane w czerwcu zmiany w prawie, które mają między innymi uprościć crowdfunding.