Google i Facebook będą płacić mediom? Potentaci boją się nowego prawa

Istnienie serwisów takich, jak Google czy Facebook znacząco pomaga w dystrybucji wiadomości. Jednakże tego typu pośrednictwo przerywa więzi między mediami, a ich własnymi odbiorcami.

Sundar Pichai (CEO Google) i Mark Zuckerberg (CEO Facebook), fot. Ramin Talaie, Johannes Simon/Getty Images
Sundar Pichai (CEO Google) i Mark Zuckerberg (CEO Facebook), fot. Ramin Talaie, Johannes Simon/Getty Images

17.08.2020 16:05

Problemem staje się analiza zainteresowania treściami, ale i - co ważniejsze - czerpanie z nich zysków. Już wkrótce w Australii firmy Facebook i Google mogą być zmuszone do płacenia prowizji koncernom medialnym.

Australia ma zastrzeżenia do Google'a i Facebooka

Zdaniem australijskiego rządu wspomniani krezusi świata technologii zabierają nieproporcjonalnie dużą część zarobków z reklam internetowych. Jednocześnie w znacznej mierze ruch sieciowy na tych platformach napędzały właśnie koncerny medialne.

Co gorsze, wiele z nich - szczególnie tych, które nastawione są również na dystrybucję papierową - mocno ucierpiało przez pandemię. Setki dziennikarzy (szczególnie w mediach lokalnych) straciło w Australii pracę, a dochody z reklam poszybowały mocno w dół.

Australia chce pomóc własnym mediom w dwojaki sposób. Po pierwsze - rozbijając podział zysków z reklam (zdominowanych przez Google i Facebooka), poprzez wspomniane wyżej opłaty licencyjne dla koncernów medialnych.

Po drugie - platformy te musiały by dostarczać dokładnych danych analitycznych, w tym ile czasu czytelnicy spędzają z artykułami, ile ich czytają, a także inne informacje dotyczące zachowań ludzi w odniesieniu do artykułów udostępnianych i czytanych w mediach społecznościowych.

Ustawa zakłada, że Australijczycy nie będą płacili za Google Search i YouTube, chyba że Google zdecyduje inaczej. Natomiast jeśli chodzi o koncerny medialne - australijski rząd nie będzie narzucał stałej stawki, lecz pozwoli koncernom wynegocjować je z Facebookiem / Google.

Australia niczym Hiszpania? Google ostrzega internautów

Wygląda na to, że w Australii mogłoby dojść do podobnej sytuacji, jak w Hiszpanii. Tamtejszy rząd w roku 2014 ogłosił, że będzie chciał pobierać opłaty za agregowanie wiadomości z hiszpańskich serwisów internetowych w Google News.

Co z tego wynikło? Google nie przystało na ten pomysł. Od tamtej pory Google News jest w Hiszpanii niedostępne.

fot. google.com.au
fot. google.com.au

Co interesujące, Google na stronie startowej w Australii ostrzega tamtejszych internautów, że nowe przepisy w Australii mogą pogorszyć jakość działania usług. Można to odebrać jako pewnego rodzaju lobbing.

Konsultacje pomiędzy rządem australijskim, a Google zamkną się 28 sierpnia 2020 r.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)