Inwigilacja w sklepach Żabka? Podobnie jest od lat w każdym innym sklepie

Sporo kontrowersji wywołała opublikowana na Wykopie przez użytkownika jono informacja o wykorzystywaniu w sieci sklepów Żabka systemu rozpoznawania twarzy. Jak to zwykle bywa w podobnych przypadkach, jest ona źródłem zarzutów o stosowanie wobec klientów cyfrowej inwigilacji. I nie inaczej niż zwykle, zdecydowanie zbyt późno.

Inwigilacja w sklepach Żabka? Podobnie jest od lat w każdym innym sklepie

29.12.2016 | aktual.: 29.12.2016 20:30

Użytkownik jono ujawnił, że w przy żabkowych skanerach kodów kreskowych zainstalowana jest kamera. Rejestrowany przez nią obraz jest przetwarzany przez algorytmy rozpoznające twarz. Tego typu oprogramowanie rozwijane jest w zasadzie przez każdą liczącą się korporację IT. Przykład może stanowić np. Face API dostarczane w ramach usługi Microsoft Azure.

źródło: wykop.pl
źródło: wykop.pl

Algorytm przetwarzający obraz dostarcza informacje o wieku oraz płci klienta. Autor wpisu na wykopowym mikroblogu zasugerował, że Żabka wykorzystuje rozpoznawanie twarzy do parowania z danymi transakcji, a następnie profiluje swoich klientów: Podajesz kartę płatniczą i już twój profil z danymi osobowymi jest założony. A to oczywiście wywołało burzę komentarzy osób zatroskanych o swoją prywatność.

Temat podchwyciły media. Żabka wyjaśnia zaś, że dane uzyskane za pośrednictwem kamery i przetworzone przez oprogramowanie nie są kojarzone z transakcjami. Stanowią natomiast wartość per se – w ten sposób Żabka dostosowuje profil usług do klientów, którzy pojawiają się w sklepach o danej porze.

W całej historii najbardziej zaskakuje... czyjekolwiek zaskoczenie. Użytkownicy Wykopu spodziewali się nawet, że wpis stanie się powodem dziennikarskich interwencji. Jeżeli te ewentualnie będą miały miejsce, to trudno nie podchodzić do nich ze sceptycyzmem. Mowa przecież o jednej dodatkowej kamerze. Podobnych reakcji nie wywołują złożone z wielu urządzeń systemy kamer przemysłowych, z jakimi mamy do czynienia na każdej ulicy, w każdym autobusie, a także... w zasadzie w każdym sklepie.

Warto przy tej okazji przypomnieć zainaugurowaną przez Panoptykon akcję Absurdy Nadzoru. Organizacja poprosiła internautów o nadsyłanie zdjęć i innych materiałów, w której systemy nadzorujące miejsca publiczne osiągnęły złożoność zakrawającą na śmieszność. Z rezultatami można zapoznać się na Twitterze, pod hasztagiem #absurdynadzoru. Pokazują one, że alarmowanie o jednej dodatkowej kamerze w sklepach Żabki, której obraz jest przetwarzany przez algorytmy rozpoznawania twarzy, jest dziś – delikatnie mówiąc – poniewczasie.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (89)