Polacy zainteresowani e‑zakupami za granicą. W odpowiedzi Allegro z InPostem wprowadzają darmowe zwroty

W teorii polskie sklepy internetowe nie powinny mieć powodów donarzekań. Według Eurostatu 47% Polaków robi zakupy w Sieci, to wynikplasujący nas w światowej czołówce. Jednak przyzwyczajeni do wiodącejroli Allegro, Ceneo czy Skąpca właściciele sklepów coraz częściejstają wobec niełatwego dla nich wyzwania. Zagraniczne platformye-commerce mają się u nas coraz lepiej.

Polacy zainteresowani e-zakupami za granicą. W odpowiedzi Allegro z InPostem wprowadzają darmowe zwroty

07.11.2014 | aktual.: 07.11.2014 15:47

PayPal informuje, że w pierwszej połowie tego roku już 45%polskich internautów zdecydowało się na zakup za granicą – izapewne gdyby nie wysokie koszty przesyłki i problemy z ewentualnymzwrotem, byłoby ich jeszcze więcej. Niskie ceny i wielki asortymentczęsto niedostępnych u nas produktów coraz częściej jednakprzeważają. W wielu wypadkach różnice są ogromne. Przykładowosprowadzając z USA markowe słuchawki Beats, zaoszczędzić można ok.60%. Równie atrakcyjnie finansowo wychodzą zakupy ubrań, butów,dodatków.

Obraz

Gemius w swoich statystykach jest bardziej wstrzemięźliwy niżPayPal. Według jego badań, w marcu br. tylko 13% kupujących w Siecideklarowało korzystanie ze stron zagranicznych. Użytkownikówzniechęcać do zakupów ma obawa o bezpieczeństwo transakcji orazwysokie koszty zwrotu.

Być może jeśli ta kwestia zostanie rozwiązana, zakupy wzagranicznych sklepach staną się codziennością. Z danych PayPalawynika, że aż 83% internautów robiłoby zakupy za pośrednictwemzagranicznych serwisów, gdyby w ogóle nie trzeba było płacić zaewentualny zwrot towaru.

Można podejrzewać, że dane przedstawiane przez PayPal dotycząprzede wszystkim sprzedaży przez związany z nim eBay. Wrzeczywistości sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. Tegonikt nie bada, ale także polski rynek podbijany jest przezAliExpress, oferujący dziś oprócz bardzo niskich cen także wysokipoziom bezpieczeństwa transakcji i przyjazną dla klienta obsługę. Dotej pory chiński serwis nie zdecydował się na zakrojone na większąskalę działania marketingowe na naszym rynku, więc jego popularnośćjest zasługą „poczty pantoflowej”. Tam jednak, gdzieinwestuje w marketing, efekty są bardzo szybkie.

W 2012 roku Chińczycy postawili na dostosowanie swojej oferty dorynku rosyjskiego, na którym dominował wówczas rodzimy serwise-commerce, Ozon.ru. Wystarczyły dwa lata, by uzyskali pozycję lidera– w lipcu br. z AliExpress korzystało 15,9 mln użytkowników,niemal dwukrotnie więcej, niż z Ozonu. To efekt partnerstwa zrosyjskimi operatorami płatności, rozbudowanie programugwarancyjnego, obecność w mediach społecznościowychy i uproszczeniesystemu. Wciąż wyzwaniem pozostaje kwestia językowa, ale od niedawnadziałająca w pełni zlokalizowana wersja serwisu (ru.aliexpress.com) iten problem ma rozwiązać.

Podobnie zlokalizowaną wersję chiński serwis oferuje w Brazylii, iwidać, że polityką serwisu jest adaptowanie się do lokalnychwarunków. Jeśli Chińczycy uznają, że rozmiar polskiego rynku jest dlanich wystarczający, by przygotować coś specjalnie dla nas, to wówczassytuacja polskiego e-handlu będzie trudna. Sprzedawane bez VATtowary, często omijające cło (chińscy handlarze nie widzą żadnegoproblemu w tym, by deklarować wartość przesyłek na poziomie kwotywolnej od cła), są dziś pod względem cenowym nie do pobicia, a czasich dostawy, nawet zwykłą pocztą, systematycznie się skraca.

Szansa w sojuszu Allegro i InPostu?

Kto wie, czy właśnie nie to jest powodem, dla którego Allegro porozumiało się z InPostem w sprawie taniej wysyłki towarów do paczkomatów i darmowych zwrotów. Teraz każdy ze sprzedawców na Allegro będzie miał możliwość udostępnienia swoim odbiorcom wysyłki towaru za pośrednictwem paczkomatów obsługiwanych przez InPost. Koszty dostawy wyniesie 7,99 zł dla normalnej paczki i 3,94 zł dla listu poleconego. InPost gwarantuje, że paczka dotrze do adresata w ciągu następnego dnia po nadaniu, natomiast na list polecony odbiorca będzie czekał do trzech dni. Paczki można będzie odebrać w paczkomacie położonym najbliżej miejsca zamieszkania adresata, zaś wydawaniem przesyłek poleconych zajmą się punkty InPostu.

Usługa taniej wysyłki będzie dostępna jako opcja dla wszystkich użytkowników Allegro wystawiających w serwisie swoje towary. Przedstawiciele Allegro i InPost podkreślają, że zawiera ona istotny dodatek: możliwość zwrotu towaru bez ponoszenia kosztów jego wysyłki do sprzedawcy. Rafał Brzoska, prezes InPost, przekonany jest, że dzięki temu porozumieniu wartość polskiego e-commerce wzrośnie o 4 mld zł.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (41)