Wiedźmin 3 za 306 milionów. Zbudowanie dobrych relacji z graczami: bezcenne

Niejeden pewnie zastanawiał się, ile pieniędzy trzeba było włożyć w grę, która stała się hitem, zwłaszcza na przykładzie Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. W końcu projekt ten wyszedł dodatkowo od polskich deweloperów. Studio CD Projekt RED postanowiło nie kryć się z liczbami i publicznie zdradziło, jakie środki przeznaczono na przedsięwzięcie. Po podliczeniu wyszło im 306 milionów złotych na produkcję oraz rozreklamowanie gry.

Wiedźmin 3 za 306 milionów. Zbudowanie dobrych relacji z graczami: bezcenne

10.09.2015 | aktual.: 11.09.2015 09:07

Obraz

Wchodząc dalej w szczegóły, podsumowano, że nad nowymi przygodami Geralta pracowano ponad 3,5 roku. W samym CDP RED tytułowi czas poświęcało 240 osób, a jeśli uwzględnić grono tłumaczy (Wiedźmina 3 przełożono na 15 języków) czy testerów, cała ekipa odpowiedzialna za wypchnięcie części trzeciej serii do sklepów rozrośnie się do 1500 ludzi. Co ciekawe, powstało 7 wersji w pełni udźwiękowionych na lokalne rynki, w których łącznie wzięło udział pół tysiąca aktorów podkładających głosy. Przez pierwsze 6 tygodni od premiery średnio co tydzień sprzedawano milion kopii dzieła. Warto w tym miejscu przypomnieć, że Dziki Gon ukazał się na PC, PS4 i Xboksie One.

Niesiona na falach sukcesu swej najnowszej propozycji dla graczy, grupa w pierwszym półroczu 2015 roku zarobiła 236 milionów złotych netto. Tutaj z kolei należy zaznaczyć, że Wiedźmin 3 pojawił się na rynku 19 maja, a więc ciekawiej powinno prezentować się zestawienie finansowe za drugą połowę roku. CD Projekt RED konsekwentnie budowało sukces na kilku filarach. Najpierw mieli jasną koncepcję trzeciej części serii, potem w odpowiedni sposób o niej opowiadali, starając się zapalić do projektu graczy z całego świata i niejako przeciągnąć ich na swoją stronę, niczym dobrego kumpla. Całkiem nieźle im to wyszło, bo nie próbowali ogłupiać potencjalnych nabywców, a jednak prowadzić z nimi dialog, jak z równymi sobie. Gdyby nie zapowiedź płatnego DLC jeszcze przed premierą Dzikiego Gonu, wizerunkowo to byłyby zmyślne działania. Zbudowanie partnerskich relacji z graczami spowodowało, że przy nieoczekiwanych przesunięciach debiutu wielu przyklaskiwało decyzji twórców, zamiast tylko marudzić.

Fanom studia spodobały się również rzecz jasna bogate wydanie pudełkowe produktu, a także wsparcie po premierze, w postaci nie tylko darmowego DLC, lecz też szybkich aktualizacji. Ważny tutaj jest fakt, że producent pełni zarazem rolę wydawcy. Ma pełną kontrolę nad całym procesem dostarczania gry na rynek. Robi to, co wydaje mu się sensowne, za tyle pieniędzy, ile chce oraz podpisuje umowy odnośnie współpracy z wybranymi partnerami. Zachowuje przy tym oczywiście niezależność kreatywną nad opracowywanym dziełem, co jeszcze nieraz zaowocuje w przyszłości. Na horyzoncie Cyberpunk 2077 plus kolejne propozycje z gatunku RPG. CD Projekt RED nie kryje, że gry z tego nurtu, na których przejście trzeba poświęcić kilkaset nawet godzin życia, nie są tak popularnym i łatwym do sprzedania tematem jak strzelanki. Z drugiej jednak strony dlatego właśnie rodzimi twórcy mogli stać się konkurencyjni. Pomijając skoki w bok, typu aplikacje na urządzenia przenośne, to przy grach fabularnych studio zostanie.

Obraz

Wiedźmin 3 dorobi się niebawem dwóch płatnych dodatków fabularnych. Pierwszy, zatytułowany Serca z Kamienia, pojawi się już 13 października i zapewni minimum 10 godzin emocjonującej przygody, z nowymi zadaniami, stworami, a także obiektem westchnień miłosnych dla Geralta. Ponieważ fanom spodobała się bardzo gra w Gwinta, wiedźmiński odpowiednik znanej karcianej wojny, stworzony na potrzeby Dzikiego Gonu, dostaną normalne kartonowe talie do partyjek z przyjaciółmi. Na rynku w cenie niecałych 80 złotych pojawi się bowiem pudełkowe wydanie DLC, z kodem na pobranie rozszerzenia i kartami właśnie. To kolejny przejaw wsłuchiwania się w uwagi graczy.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)