Międzynarodowa operacja CBZC. Najpierw rozbito "Call Center"
CBZC opisuje zakończenie międzynarodowej operacji, którą prowadzono wraz odpowiednim wydziałem Policji Ukrainy. W efekcie rozbito zorganizowaną grupę przestępczą, która realizowała na szeroką skalę oszustwa inwestycyjne. W pierwszym etapie rozbito centralę "Call Center".
CBZC opisuje całą sprawę w szczegółach. Jak podaje, w pierwszym etapie funkcjonariusze skupili się na rozbiciu centrali "Call Center", przy okazji czego zabezpieczono sprzęt elektroniczny i nośniki danych. Docelowo zatrzymano wówczas sześcioro głównych podejrzanych.
Jak ustalono, grupa oszukała ofiary na wielomilionowe kwoty. Skalę przedsięwzięcia mają potwierdzać okoliczności, w jakich ujęto podejrzanego o kierowanie grupą. Zatrzymany został w luksusowej lokalizacji na terenie Ukrainy, gdzie przy okazji zabezpieczono 600 tys. dolarów w gotówce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak "działa" oszustwo inwestycyjne?
Oszustwo inwestycyjne to jeden z typowych scenariuszy wykorzystywanych dziś przez oszustów podczas spoofingu telefonicznego. Atakujący dzwonią do losowych osób i podają się za tytułowych doradców inwestycyjnych, sugerując przelewanie środków na podane konta, aby odnosić korzyści. Zależnie od konkretnego przypadku, samo przelanie pieniędzy przez ofiarę po raz pierwszy może być bodźcem do zakończenia kontaktu i oszustwa, ale nie zawsze.
W wielu przypadkach zaawansowani oszuści są na tyle przygotowani, że oferują swoim ofiarom dostęp do fałszywych aplikacji, gdzie mogą śledzić postępy w swoich inwestycjach. Nierzadko pierwsze "inwestycje" przynoszą zyski i oszuści wypłacają swoim ofiarom zyski, by zdobyć ich zaufanie i zachęcić do większych inwestycji w przyszłości. Z czasem otrzymują więc coraz wyższe wpłaty.
Apelujemy, by pozostawać czujnym w rozmowach telefonicznych, zwłaszcza jeśli dzwoniący przedstawia się jako bankowiec, doradca finansowy lub inny pracownik sektora finansowego, który próbuje nakłonić nas do szybkiego działania pod jakimś pretekstem. Warto z góry założyć, że może to być przekręt - dzięki podejrzliwości możemy ochronić swoje wieloletnie oszczędności przed ich wyłudzeniem.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl