Akademia Office Junior, czyli jak Microsoft próbuje skorupkę za młodu nasiąknąć

Kompetencje cyfrowe – co się kryje pod tym dość ogólnikowobrzmiącym określeniem? Opublikowany niedawno raport Edu-Tech 2016,o „nowych technologiach w świecie edukacji” wcale tego niewyjaśnia, mówi nam jednak, że jest pod tym względem u naskiepsko, a wśród najmłodszych to w ogóle jesteśmy w ogonieEuropy. Uratować ma nas z tej nędzy polski oddział Microsoftu,który uruchomił właśnie Akademię Office Junior, czyliinternetową platformę bezpłatnych szkoleń dla rodziców i dzieci,w której nauczą się korzystać z pakietu Office 365.

Akademia Office Junior, czyli jak Microsoft próbuje skorupkę za młodu nasiąknąć

09.11.2016 16:38

Komputer Polakowi postrachem

Autorzy raportu Edu-Tech skupiają się na badaniuPIAAC (międzynarodowe badanie kompetencji osób dorosłych).Ma ono mierzyć ma sprawność dorosłych w kluczowych aspektachprocesu przetwarzania informacji w skomputeryzowanych środowiskach,pozwalając porównać wykorzystanie ich umiejętności w życiuosobistym i zawodowym. Wbrew pozorom jednak to nie jest wcale testumiejętności obsługiwania jakiegokolwiek konkretnegooprogramowania, bliżej mu do testu praktycznej inteligencjijęzykowej, technicznej i matematycznej. Wspomniane umiejętności„informatyczne” są w nim mierzone sprawnością w rozwiązaniutakich zadań, jak np. sprawdzenie ofertpracy za pomocą wyszukiwarki internetowej.

Obraz

Z najnowszej rundy badania okazało się, że średnia kompetencjicyfrowych dla państw OECD wyniosła 295 punktów. Polska młodzież(ludzie w wieku 16-24 lat) osiągnęła tu wynik poniżej średniej,287 punktów. 12% polskiej populacji ma mieć umiejętności poniżejnajniższego poziomu. 19% znalazło się na pierwszym (najniższym)poziomie, 15,4% na poziomie drugim, a tylko 3,8% na najwyższympoziomie trzecim. Tymczasem w w krajach takich jak Szwecja, Holandia,Norwegia i Finlandia poziom drugi i trzeci poziom kompetencji osiągaponad 40% populacji.

W świetle ogólności zadań stawianych w zastosowanym teścietrudno powiedzieć, co naprawdę oznaczają te wyniki. Czy naprawdęchodzi o edukację informatyczną, czy też w grę wchodzą inneczynniki demograficzne? Może po prostu Szwedzi są najbystrzejsi wcałej Europie? Microsoft takich wątpliwości jednak nie ma,zdecydowanie deklaruje, że chodzi o brak odpowiedniego nasyceniaszkół technologiami cyfrowymi. Zgadnijcie jakimi?

Więcej PowerPointa to bystrzejsze dzieci?

Wyjaśnia nam to pani Karolina Stanek-Kazanecka, psychologspecjalizująca się w rozwoju dzieci i młodzieży. Jej zdaniem topokolenie urodzone po roku 2000, nie pamięta już czasów bezInternetu, bez komputerów, bez Windowsa czy bez pakietu Office.Jednak ich znajomość tych technologii jest jedynie fasadowa.A przecież dzięki specjalnym programom edukacyjnymwspółczesna młodzież ma do dyspozycji nieograniczonemożliwości rozwoju kompetencji.

Dlatego też kluczowym zadaniem współczesnej szkoły ma byćoswajanie najmłodszych z komputerem, co uczyni z niego nie tylkoelement rozrywki, ale źródło pogłębiające wiedzę iumiejętności. Postulat ten w zasadzie chyba nie budzi większychkontrowersji, no może poza uznaniem go za kluczowe zadanie. Gorzejjednak z dalszą częścią opinii pani Stanek-Kazaneckiej. Cytowanaprzez Microsoft psychologii twierdzi, że równie ważne jest, abydzieci korzystały z tych samych programów, z którymi późniejmają styczność w szkole.

Akademia Office Junior cz. 1: Wprowadzenie do usługi Office 365

Office 365 gwarancją psychicznego komfortu

Jako że zaś w polskich szkoła dominować ma Office 365, zWordem, Excelem, PowerPointem, OneNote czy OneDrive (dziękiktórym uczniowie zdobywają niezbędną wiedzę i uczą się podstawfunkcjonowania w cyfrowych czasach), to powinny z tego samegooprogramowania korzystać w domu. Taka bowiem ciągłośćtechnologii pozwoli dzieciom zachować komfort psychiczny.

To ma być pedagogicznym uzasadnieniem wyjścia z inicjatywąAkademii OfficeJunior, która w krótkich filmach instruktażowych nauczy, jakkorzystać z najpopularniejszych aplikacji (chyba nie trzeba pisać,których). Sprawi to, że uczniowie nauczą się, jak stworzyćprezentację, napisać referat czy zgrać pliki na wirtualny dysk –co zdaniem Microsoftu oznacza kształcenie postaw i kompetencjicyfrowych najmłodszych.

Badanie PIAAC: znajomość Office 365 niewymagana, by rozwiązać zadanie
Badanie PIAAC: znajomość Office 365 niewymagana, by rozwiązać zadanie

Nie tylko zresztą najmłodszych, bo jak i starsi podniosą swojekompetencje, to nauczą się mówić językiem młodych i myśleć naich sposób, a w myśleniu młodego człowieka technologia odgrywarolę kluczową – uważa p. Stanek-Kazanecka. Dlatego wnauczaniu należy sięgać po multimedia, stymulujące rozwójintelektualny dziecka, nie można też zapominać o dostępie doodpowiedniego oprogramowania, które zaangażuje uwagędziecka i wprowadzi je w świat technologii. Podkreślmy –odpowiedniego oprogramowania.

I tak oto, deklarując troskę o dobro najmłodszych, stawia sięnie na rozwiązywanie problemów, lecz przyzwyczajanie dokonkretnych, własnościowych technologii jednej konkretnej firmy,tak by uczeń nie umiał zrobić przemyślanej, elegancko złożonejprezentacji, lecz umiał zrobić prezentację w PowerPoincie, byuczeń nie umiał przenosić bezpiecznie danych między lokalnymsystemem plików a chmurą, lecz umiał korzystać z OneDrive’a…by nie umiał prowadzić auta, lecz umiał prowadzić VolkswagenaGolfa. OK, z tym ostatnim to nie w tej dziedzinie – ale metaforachyba jest zrozumiała.

Na pewno warto jest znać narzędzia pakietu Microsoft Office,choćby ze względu na ich popularność. Jednak próba sprzedażyich obsługi jako fundamentalnych kompetencji technologicznych, zpowoływaniem się na słabe wyniki w wysoce ogólnym badaniu, możebudzić jedynie niesmak. Rolą szkoły powinno być dostarczanieuczniom ogólnych kompetencji intelektualnych, a nie pilnowanie, byczasem nie naruszono ich strefy komfortu psychicznego przez zderzenienp. z LibreOffice czy Kritą.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (104)