Allegro ucieka z Niemiec, choć nie minął nawet rok od debiutu

„Finde alles, was Du suchst – tausende von Produkten zumbesten Preis” (znajdź wszystko czego szukasz – tysiąceproduktów w najlepszych cenach) – takim hasłem reklamowała sięniemiecka odsłona serwisu Allegro, uruchomiona przecież całkiemniedawno, bo latem zeszłego roku. W założeniu Allegro.de miałopomóc polskim firmom w robieniu biznesu w krajachniemieckojęzycznych. Teraz w ramach nowej strategii serwisu,skupionej na rozwoju Allegro.pl, na taką pomoc już nie ma miejsca.

Allegro ucieka z Niemiec, choć nie minął nawet rok od debiutu

27.03.2017 10:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

To nie jest pierwszy raz, gdy Allegro wynosi się z zagranicznegorynku. W 2015 roku utopiono Molotok.ru, swego czasu bardzo popularny(szczególnie wśród kolekcjonerów i drobnych handlarzy) w Rosjiserwis aukcyjny. Naspers kupił go w 2008 roku, przerobił (nawetwizualnie) na rosyjską wersję polskiego Allegro, postawił nawspółpracę ze sklepami internetowymi – i w ciągu raptem trzechlat roztrwonił jego mocną pozycję.

Obraz

Niemiecki serwis był stawiany od podstaw, na niedużą skalę, natrudnym rynku, niemal w całości podzielonym między eBay i Amazon.Przeciętny Niemiec chyba nawet dziś nie kojarzy żadnych innychserwisów zakupowych. W założeniu chodziło o promowanietransgranicznej ekspansji polskich firm pod znaną polską marką.Postawiono na popularne kategorie produktowe, promując ciuchy,produkty dla dzieci, rzeczy do domu i ogrodu. Zarazem jednak jakiśpatriota w Allegro wpadł na pomysł, że w Allegro.de Niemcy niebędą mogli wystawiać swoich własnych produktów.

Skończyło się całkiem przewidywalnie. Jako że ze znajomościąniemieckiego w Polsce słabo, Allegro.de wypełniło się ofertami zopisami produktów przygotowywanymi za pomocą Tłumacza Google,który niemiecki zna też słabo. Dopiski „die Produktbeschreibungist eine automatische Übersetzung aus dem Polnischen” (opisproduktu jest automatycznym tłumaczeniem z polskiego) były naderpowszechne. Do tego ceny, no cóż, konkurencyjne nie były, a czasdostawy – dłuższy niż to, co oferował Amazon czy sprzedawcy naeBayu. Podobno na niemieckiej odmianie Allegro zamieszczono łącznie1,5 mln ofert. Ile z nich się sprzedało? Tego operator platformynie ujawnia.

Dlatego biznes jest zwijany. 28 marca br. zamieszczane tamogłoszenia zaczną być wycofywane, od 5 kwietnia zniknie możliwośćlogowania się do serwisu, już wycofano aplikacje mobilne. Allegropróbuje robić dobrą minę do złej gry, opowiadając o zdobyciucennych doświadczeń technologicznych i handlowych, ale wątpliwe,by po takim falstarcie i spaleniu świetnej przecież z perspektywyużytkownika języka niemieckiego marki udało się kiedykolwiek naniemiecki rynek powrócić.

Dla polskich producentów, którzy chcieliby wziąć się zasprzedaż na terenie całej Unii Europejskiej, obecnie najbardziejatrakcyjną ofertę ma Amazon, ze swoim programem Sprzedawajna Amazon. Za 39 euro miesięcznie dostają dostęp do całejplatformy sprzedażowej przez pięć europejskich sklepów w ponad 30kategoriach, darmowe wystawianie produktów, wsparcie marketingowe,wygodne zarządzanie magazynem, pełne raportowanie – i co chyba tunajistotniejsze, brak jakichkolwiek ograniczeń natury narodowej. Tosprzedaż dla każdego, a nie nur für Polen.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Komentarze (81)